mąż mnie zdradził forum
25 marca 2012 21:57 | ID: 766075. Nie wydaje mi się, żeby jedna zdrada była powodem rezygnacji ze związku. Nie sztuką jest zmarnować sobie życie z powodu jakiegoś głupstwa, sztuką jest wybaczyć i sprubować żyć dalej. miłość ponad wszystko. 24. usunięty użytkownik. 26 marca 2012 06:32 | ID: 766096.
Rok temu mąż mnie zdradził. Przyznał się, postanowiliśmy naprawić nasz związek. Jakiś czas temu spotkał swoja dawna kochankę. Wczoraj poinformował mnie, że odchodzi do niej. Zrozumiał, ze ja kocha. Jestem w rozsypce. Mamy małe córki 5 i 6 lat. Nie daję sobie rady. Gdyby nie dzieci, to nie wiem co bym zrobiła. Kocham go.
Re: Mój mąż mnie zdradził i zakochał sie w innej tylko jego wyborem i on ponosi za nią całkowitę odpowiedzialność - jeśli zdecydujecie się walczyć o Wasze małżeństwo, dobrze jest skorzystac z pmoocy psychologa, terapeuty małżeńskiego itd. Nawet jesli nie uratuje to Waszego związku, pomoże rozstać się w świadomy i
Posty: 296. RE: Mąż złożył bezczelnie pozew o rozwód. Sąd orzekając o rozwód stwierdza, które z małżonków ponosi winę za rozkład pożycia małżeńskiego. Sąd może ustalić, że: winę ponosi jeden z małżonków, winę ponoszą oboje małżonkowie, żaden z małżonków nie ponosi winy. Sąd może także nie orzekać o winie.
Lubię je obie bardzo i cieszę się, że mogłam im pomóc. Danka zawsze miała kłopoty z facetami. Łamali jej serce, ja ją pocieszałam. Kiedy z nią zrywali – i wtedy, gdy mąż ją zdradził – mieszkała u mnie, bo bała się, że skończy ze sobą z rozpaczy. Iwona często jest w dołku, według mnie bez powodu. Ot, taka osobowość.
nomor luar negeri gratis untuk whatsapp 2022. zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:01 Mąż mnie zdradził ma/ miał kochankę...błagał prosił wybaczyłam na pare miesiecy był spokój , teraz od nowa wrócił do niej , zamontowałam kamerkę w jego aucie , kochali się, mówił że ją kocha że ona jest cos wiecej niż zona... teraz ja mam problemy ze zdrowiem nie wiem co mi jest czekam na diagnozę , ich ostania rozmowa to był taki teskt że on chce przerwy z nią bo on nie wie co mI JEST , ona go spytała czy wraca do mnie z miłosci , on powiedział że to raczej współczucie , prosił ją żeby czekala na niego , ona powiedziała że dla niej przerwa oznacza koniec...ja już mam dośc 2 razy poszedł do tej samej kobiety ? njie wiem kocha ją faktycznie> myślalam że to tylko romans ale on do niej wraca jak bumerang, .jak sobie przypomne te smsy do niej , kocham cię , zakochałem się w tobie , uwielbiam sie z tobą całować... ja mam już dosyć... chciałabym wybaczyc ale ilez można ladywithbluescrubs Dołączył: 2020-04-18 Liczba postów: 71 23 kwietnia 2020, 19:09 Ale po co chcesz wybaczać? Co on Ci daje poza upokorzeniem i dawaniem do udowadnianiem, że nie ma dla Ciebie ani szacunku, ani niczego innego. opani Dołączył: 2014-03-23 Miasto: warszawa Liczba postów: 2137 23 kwietnia 2020, 19:10 jak nie jestes trolem,to jesteś głupia .serio wybaczysz znowu ???? moja sąsiadka przyłapała faceta na romansie ,wybaczyła raz ,płakał i błagał na kolanach ,i co za jais czas znowu miała z tą baba go pognała a On ,nastepnego dnia chodził za raczke z kochanką dziś sa małzenstwem,Miej godność odejdz zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:10 Ale po co chcesz wybaczać? Co on Ci daje poza upokorzeniem i dawaniem do udowadnianiem, że nie ma dla Ciebie ani szacunku, ani niczego nie chce przekreślać 1o lat małżnestwa...jak myślicie ?on wróci do niej do tej kobiety?czy może zmądrzeje?ja juz się tak pogubiłam zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:12 opani napisał(a):jak nie jestes trolem,to jesteś głupia .serio wybaczysz znowu ???? moja sąsiadka przyłapała faceta na romansie ,wybaczyła raz ,płakał i błagał na kolanach ,i co za jais czas znowu miała z tą baba go pognała a On ,nastepnego dnia chodził za raczke z kochanką dziś sa małzenstwem,Miej godność odejdzczemu trolem? wiem że jestem naiwna, ale co myślicie że on się zakochal? mamy dwoje dzieci , on jest dobrym tatą Dołączył: 2018-12-14 Miasto: opolno-zdrój Liczba postów: 1896 23 kwietnia 2020, 19:13 No chyba ja kocha. Tkwiąc w tym cierpisz. Zostaw ich zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:15 Smoczyla napisał(a):No chyba ja kocha. Tkwiąc w tym cierpisz. Zostaw ich ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią... Dołączył: 2017-01-13 Miasto: Liczba postów: 3835 23 kwietnia 2020, 19:19 Nie chciałabym, żeby tykał mnie, czy nawet stał obok mnie taki łajdak , patrzeć bym nie mogła na kolesia, a Ty się zastanawiasz, czy on inną babę kocha i czy mu wybaczyć. On przekreślił te 10 lat nie Ty. Dołączył: 2009-02-24 Miasto: Las Liczba postów: 1193 23 kwietnia 2020, 19:20 zdradzonazona napisał(a):ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią...Haha. Poprosił o przerwę bo się boi że jak zejdziesz z tego świata to zjedzą go wyrzuty sumienia i gadanie innych ludzi (w tym dzieci-jak się dowiedzą). Nie bądź głupia. Skoro do niej wrócił to nie jest już działanie pod wpływem chwili a w pełni przemyślane postępowanie. zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:24 Chiccagorda napisał(a):zdradzonazona napisał(a):ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią...Haha. Poprosił o przerwę bo się boi że jak zejdziesz z tego świata to zjedzą go wyrzuty sumienia i gadanie innych ludzi (w tym dzieci-jak się dowiedzą). Nie bądź głupia. Skoro do niej wrócił to nie jest już działanie pod wpływem chwili a w pełni przemyślane postępowanie. i co myślisz że on pójdzie do niej ? myślalam ze może terapia by nam pomogła , nie wiem , a raczej wiem naiwna jestem , ale tu chyba nie ma co zbierać...tak wrócił do niej po 4 miesiąch wyznał jej miłość... kochali się, w moje urodziny...:(
Mąż mnie zdradza. Kiedyś zastanawiałam się, jak poznać że mąż zdradza, szybko jednak okazało się, że zdrady nie da się ukryć, a prawda zawsze wychodzi na jaw, nie tylko zdrada fizyczna, ale również zdrada emocjonalna. Mój (jeszcze) mąż wdał się w romans ze swoją.. sekretarką, bardzo typowe wiem! I nie mam zamiaru tutaj jęczeć nad swoim losem! Chcę rady, jak się skutecznie zemścić za te wszystkie zdrady (sekretarka oczywiście nie była jedyną). Mąż jeszcze nie wie, że ja wiem o ich romansie i o tym, że i ona wie, że nie jest jedyną jego kochanką (a oczywiście jej wmawiał, że jest miłością jego życia..) Moje drogie - jak zemściłyście się na swoich niewiernych mężach? Szukam inspiracji! I tak wiem, że to być może niedojrzałe, że być może zniżam się do złego poziomu, ale ja chcę po prostu zacząć nowy etap w życiu, a ten mój mąż musi zapłacić za swoje! I nie mam na myśli tego, że rozwód ma być z jego winy, nie chcę jego pieniędzy, jestem niezależna finansowo, więc sobie poradzę. Myślę o taktownej zemście, bez żadnych chorych akcji. Czekam na Wasze pomysły!
Widok (13 lat temu) 15 stycznia 2009 o 15:53 Jesteśmy 4 lata po ślubie i do tej pory wszystko było ok. Mamy po 30 lat. Mąż od kilku miesiecy pracuje w nowej firmie. Od miesiąca niemalże codziennie zostaje po godzinach. W domu często odbiera telefony i zaszywa się z komórką w innym pokoju. Jak pytam kto dzwonił mówi, że to kolega z pracy. Zaproponowałam żeby zaprosił znajomych z pracy do nas ale uzyskałam jakąś zdawkową odpowiedź. Ostatnio zdarza się że wraca z pracy pod wpływem alkoholu czego nigdy wcześniej nie było. Podobno w styczniu czeka go weekendowy wyjazd słuzbowy - czyli tak zwana "delegacja". Niestety nie wiem gdzie, nie znam zadnych konkretów bo mąż z gaduły zamienił się w milczka. Boję się, że jak wyjedzie to coś się tam wydarzy. Poza tym mam obawy, że wpadnę w paranoję i zacznę go śledzić, szpiegować itp. Nie wiem sama co robić 9 2 (13 lat temu) 15 stycznia 2009 o 16:24 nas kobiet intuicja nigdy nie zawodzi, a przynajmniej rzadko. jezeli widzisz takie drastyczne zmiany w zachowaniu męża i jest to dla ciebie dziwne to niestety pewnie nie mylisz sie podejrzewajac go o zdrade. 1. zapytaj go o to wprost i powiedz dlaczego tak mysli - obserwuj reakcje 2. tutaj przychodza mi na mysl same "brzydkie" rady ale zacznij od rozmowy a dopiero potem podpowiem Ci jak go sprawdzic - troszke kombinujac 11 6 (13 lat temu) 15 stycznia 2009 o 21:35 Julka ja też jestem po rozwodzie moje pierwsze małżeństwo trwało 3 lata. Mój mąż także zaczął pisać dużo smsów i nie odstępował telefonu na krok. Kiedyś odebrał smsa jak zapytałam od kogo powiedział że kolega,ale udało mi się zajrzeć mu przez ramię i pisało coś w stylu czemu nie odpisujesz....i coś tam typowo kobiecy sms. Ja byłam przebiegła a mój mąż mało dyskretny wiec udało mi się przyłapać go na kłamstwie....Miałam także nr do niego do pracy więc łatwo było porównać fakty jeśli chodzi o wyjazdy i imprezy służbowe. Przy generalnych porządkach okazało sie że ma nawet osobne konto o którym nie wiedziałam, znalazłam wydruk. Ciężko było z pilnowaniem go bo mieliśmy psa i jak wychodził na spacery to rozmawiał z "kolegą" .....próbowałam do niego w tym czasie dzwonić no i było zajęte....Nie chcę oczywiście uogólniać że jak mąż rozmawia przez tel to od razu zdradza, ale pewne jest że jak zdradza to zmienia się bardzo jego zachowanie.....Powiem tak aby uratować małżeństwo muszą chcieć tego dwie osoby niestety mojemu mężowi nie zależało. Całe szczęście że nie mieliśmy dzieci więc i z rozwodem nie było mam cudownego męża i czekamy na dzidzię. Pozdrowienia i trzymaj się nie ma nic gorszego jak błaganie męża o litość i poniżanie się to nie skutkuje..... Obserwuj go bacznie jeśli ma coś na sumieniu na pewno to odkryjesz... 10 0 (13 lat temu) 16 stycznia 2009 o 08:18 Może to niewłaściwa strategia, ale jestem zwolennikiem dwóch wyjść: albo go zignorować i zająć się swoimi sprawami - niech robi, co uważa za stosowne, zacząć mieć swoje plany, wychodzić, organizować sobie czas niezależnie, jakkolwiek to bolesne - albo postawić kawę na ławę i powiedzieć mu, co się myśli - to z kolei może być pewnym szokiem. Ty znasz go najlepiej i wiesz, co lepiej podziała. A przede wszystkim myśl niezależnie, nie jesteś jego własnością i świat się na nim nie kończy, nawet jeśli w tej chwili tak czujesz. Chroń siebie. 14 0 (13 lat temu) 19 stycznia 2009 o 10:43 No i niestety zadzwoniłam w piatek po 18:00 do pracy, a męża tam nie było. Pani sekretarka była rozbawiona moim telefonem i powiedziała "Pan Jarek wyszedł dziś z pracy punktualnie - jak zawsze" . Mój mąż wrócił do domu o 22:00 twrdząc, że miał nawał roboty i coś tam jeszcze. Powiedziałam, mu że jak juz będzie gotowy przestać kamać to chętnie z nim porozmawiam. Chyba trzeba będzie jednak podjąc jakieś kroki bo jak na razie nie doczekałam się rozmowy. 10 1 (12 lat temu) 3 lipca 2010 o 00:03 Byłaś mędą nie małżonką, więc sama zrobiłaś sobie krzywdę i facet cię zaczął zdradzać. Wybacz, ale to jedyne wytłumaczenie. 3 38 ~md (12 lat temu) 4 lipca 2010 o 20:45 a ty niby skąd wiesz, że była mędą? łatwo rzucać takie słowa 14 0 ~anonim (4 lata temu) 16 września 2017 o 00:19 Bzdura wiesz kto zdradza ten ktory nie poczucia wlasnej wartosci 2 1 ~Giusy (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 17:25 Witam, jestem redaktorką w TV w redakcji Rozmowy w toku i szukam par, które jednostronnie lub nawzajem podejrzewają się o zdradę. Znasz takich. Możesz mi pomóc? Numer do mnie32 253 2720. e-mail: @ Pozdrawiam Giusy Inglese 1 9 ~ona (6 lat temu) 15 marca 2016 o 07:59 A sama masz doświadczenia w zdradach ? 0 0 ~;) (6 lat temu) 15 marca 2016 o 08:17 Na pewno zajrzy tu po 4 latach i odpowie ;) 1 0 (13 lat temu) 19 stycznia 2009 o 16:00 Ja na Twoim miejscu rozejrzałabym się za jakimś pocieszycielem. Z tego Twojego małżeństwa to i tak chyba nic będzie. Tak to już jest meżczyznami. 5 4 (13 lat temu) 20 stycznia 2009 o 11:12 Oj, oj to niedobrze.. Jestem po rozwodzie w drugim związku już 10 letnim...szczęśliwym. Tyle ,że jak mąż opowiada o ekscesach kolegów(żonatych) to mi się wszystkiego odechciewa. Weź bilingi i podzwoń... i wszystko! Samo życie! Teraz powtarzam sobie.. Jestem silna ! Jak trzeba będzie zostanę sama! Ale dam radę! A mam 4 dzieci. Tego kwiatu pół światu. Dziewczyno głowa do góry ! Wiem to trudne, ale nic na siłę! Zapraszam ... kwiaty w kościele , na samochodzie .. niedrogo(komunie , śluby) .W Gdańsku. Wymiana drzwiczek w meblach kuchennych(lakierowane). 5 0 (13 lat temu) 30 stycznia 2009 o 11:19 No i stało się, decyzja zapadła i rozwodzę się. Podobno to straszne przeżycie ale z tej drogi już nie ma odwrotu. Słyszałam, że rozwód to istny koszmar i że na rozprawie pytają o intymne szczegóły. Nie wyobrażam sobie przy tylu obcych ludziach tak o sobie opowiadać. Poradzcie coś. 8 0 ~Ann (13 lat temu) 30 stycznia 2009 o 11:48 Najważniejsze to szanować siebie i nie pozwolić ,aby ktoś cie upokarzał. Jeśli Twoj mąz Cie zdradził to mowy o zadnym zaufaniu juz być nie nawet jesli stwierdzicie,ze dacie sobie jeszcze 1 szanse to ta niepewnosc i obawa juz zawsze bedzie gościć w waszym tego co widzę,to coraz więcej bardzo młodych małżeństw sie rozwodzi,3-4 lata i po silna i myśl przede wszystkim o sobie,a nie o tym co on biedny zrobi jak Ciebie nie mi,ze da sobie rade. Polecam wizyte u psychologa,moze pomoc,a na pewno nie zaszkodzi. 5 0 (13 lat temu) 30 stycznia 2009 o 21:34 Julka jak nie macie dzieci to rozwód może skończyć się na jednej rozprawie. W sądzie jesteście tylko wy, sędzia i dwóch ławników. Ta osoba co złożyła pozew zeznaje pierwsza, druga może się ustosunkować do tego co powiedziała pierwsza. Sprawa trwa może z 20 min. Sama nie uwierzysz po wyjściu z sądu że to takie proste rozwieść się. Jeśli jest majątek i nie podzieliliście go sami przed rozprawą to wtedy troszkę może potrwać. Inaczej też jest jeśli rozwód jest z orzekaniem o winie bo wtedy zaczyna się pranie się i pamiętaj że całe życie masz jeszcze przed sobą. Powodzenia. 2 0 ~dorotka78 (13 lat temu) 31 stycznia 2009 o 13:08 Witaj. mój mąz też mnie zdradza. może nie fizycznie, ale przez naszą klasę odnowił kontakt ze swoją pierwszą milością. Dowiedzialam się, po zmianie zachowania w stosunku do mnie, że z nią pisze. Czasem omyłkowo nie wykasował sms'a czy gg, potem weszłam na stronę operatora to zobaczyłam, że pisze do niej po 60 sms'ów dziennie. Nawet leżąc ze mną w łózku pisał do niej. Jesteśmy razem, ale jak to jest w słowach piosenki "żyli nie z sobą lecz całkiem obok". Jesteśmy dalej razem ze względu na dzieci, ale coraz częściej myślę o rozwodzie. Zwłaszcza, że rozmowy nic nie dają. Mąż nie czuje się winny i dalej z nią utrzymuje kontakt. 2 1 ~ek (6 lat temu) 25 marca 2016 o 19:31 wiam piszesz ze weszlas na strone operatora jak to zrobic muj maz tez ciagle pisze esemesy i zamyka sie wlazience opdpis 0 0 ~Zoska (5 lat temu) 11 maja 2017 o 12:04 Ja mam bardzo podobny problem tylko ze moj maz rozmawia przez messengera z kolezanka z pracy. Czasami nawet po kilkanascie raz dziennie. Twierdzi ze to niewinne I tylko kolezenskie. Ale ta dziewczyna ostatnio wyznala mu milosc I zobaczylam ta wiadomosc. On nadal twierdzi ze jest niewinny I nie mial zadna go wplywu na jej uczucia. Ja uwazam ze to normalne ze dziewczyna sie zakochana jak sie z nia flirtuje codziennie szczegolnie jak laska ma dopiero 23 lata. Nie wiem czy powinnam mu dale ufac i czy jest szczery ze to juz koniecznie ze on do niej nic nie czuje. Jest ciezko bo mamy razem cudowna go synka I nie wyobrazam sobie go z nim dzieci. Szczegolnie ze maz jest anglikiem I w zyciu nie zgodzilby sie abym wyprowadzila sie z nim do polski. J 0 0 (13 lat temu) 1 lutego 2009 o 02:21 Julka, bardzo mi przykro ... to marna pociecha, ale jak juz będziesz po, zobaczysz, że jednak to nie koniec świata i że podjęłas dobra decyzję ... papilio1@ 0 0 (13 lat temu) 2 lutego 2009 o 11:52 Kur.. chłopy >:( Trzymaj się... Nie masz innego wyjścia jak tylko sobie poradzić. Trzymam kciuki za Twoje mocne nerwy! 0 0 (13 lat temu) 4 lutego 2009 o 09:33 Po 4 latach decyzja o rozstaniu w 2 tygodnie. Na pewno macie po 30 lat...? 1 5 (13 lat temu) 5 lutego 2009 o 13:18 może kolejna "ambitna" prowokacja.. szkoda że tylko tak smutna i prawdziwa jak niekiedy życie :( 0 0 (13 lat temu) 6 lutego 2009 o 15:50 Raczej nie mam wyjścia skoro mąż stwierdził, ze się zakochał po czym spakował kilka rzeczy i się wyprowadził. Od tygodnia odebrał telefon tylko raz i powiedział, że skoro chcę się "bawić" w rozwody to nie ma nic przeciwko temu. Po czterech latach małżeństwa i w sumie 6 znajomości nie trzeba dwóch tygodni żeby wyczuć, że z tego juz nic nie będzie. Nie jestem w stanie wybaczyć zdrady, nie zasłuzyłam sobie na to z resztą maz mnie o wybaczenie nie prosi więc nie ma o czym rozmawiać. 26 0 (13 lat temu) 6 lutego 2009 o 15:59 I jeszcze tylko dodam, że piszę o tym wszystkim na forum bo podobnie jak mąż przyjechałam z małej miejscowości do Trójmiasta do pracy nie mam zbyt wielu znajomych, trudno nowo poznanym kolezankom z pracy opowiadać o takich sprawach, rodzicom nie moge na razie nic powiedzieć bo strasznie by się zamartwiali no i to ich hasło " w naszej rodzinie rozwodów nigdy nie było". I tyle. 8 0 (13 lat temu) 6 lutego 2009 o 16:03 Ty się Julka tak nie przejmuj niektórymi komentarzami bo wiesz........ ludzie w wielkich miastach są starsznie podejrzliwi....... 3 0 ~ja (13 lat temu) 8 lutego 2009 o 00:02 Ja też mam problem z mężęm. ALe mamy 2 dzieci (2latka a drugie 2miesiące). Mimo tego mąż odszedł bez słowa Wyszedł do pracy o 17 i do tej pory nie wrócił. Dziń wcześniej zrobił mi awanturę, wyzwał mnie od głupich, brzydkich, powiedział że mu się nie podobam, prawie mnie uderzył. Nie mam pojęcia co w niego wstąpiło. Wczoraj zauważyłam że zostało wymontowane radio z samochodu, zabrał telefon komórkowy (jest w mixie na mnie) i papiery. Dzwoniłam do niego ale nie odbiera telefonów. Kontaktowałam się z rodziną, ale teściowa nie odebrała telefonu, odrzucała mnie a na koniec wyłączyła komórkę. Siostra męża powiedziała że się nie wtrąca w nasze sprawy, jeden brat męża nie odbierał telefonu a drugi brat - odebrał ale też dał do zrozumienia że wtrącać się nie będzie. Rozmawiałam nawet z kuzynką męża. Spytałam się o co tak właściwie chodzi i czemu się odzywają do mnie. Napisąła mi że przekraczam wszelkie progi bezczelności, powinnam zachowywać się jak dorosła, zachowuję się jak głupia gimnazjalistka. Jednak ja nadal nie wiem o co chodzi. Podejrzewam że teściowa naopowiadała o mnie głupot. Tylko jaki miała w tym cel? Ostatnio widziałam męza w mieście. Szłam z dzieckiem. On też nas widział. Maluch zauważył jego i zaczął po swojemu krzyczeć tata, ale ten odwróciłsię na pięcie i poszedł. Nawet nie podszedł do syna. Rodzina męża tak go kryje i broni że nadal ni wiem gdzie on jest. Co ja w tej sytuacji mogę zrobić. Mogę powiedzieć że mąż zdradza mnieze swoją rodziną. 2 0 ~ja (13 lat temu) 8 lutego 2009 o 00:03 Zapomniałam dodać ze jestesmy dopiero 2,5 roku po ślubie. 0 1 (13 lat temu) 9 lutego 2009 o 14:46 Rozumiem, że ludzie się rozstają, bo czasmi tak bywa, może nie dopasowali się, może coś wygasło, ale nigdy nie zrozumiem jak ojciec 2 małych szkrabów może je odrzucić od siebie?I co, teraz odwraca się na wasz widok, a za pare lat obudz się i przypomni sobie o dzieciakach, żaden z niego męzczyzna!Wybacz, ale tak uważam, bo mimo tego że być może chce od Ciebie odejść, zrozpocząć życie z kimś innym, należy Ci się rozmowa, wyjaśnienie wszystmkiego i przede wszystkim podjęcie jakiś kroków, aby Wasze decyzje były jak najmniej bolesne dla dzieciaków, a Twój mąż zachowuje się jak obrażone dziecko uciekające przed odpowiedzialnością! Pozdrawiam i trzymaj się, dasz radę! Mąż & Żona od 25 grudnia 2008 r. 4 0 ~Baya (13 lat temu) 5 marca 2009 o 14:47 Najważniejsze, to wiara w siebie, życzę Ci tego z całego radę ja też dałam. 0 1 (5 lat temu) 17 października 2016 o 04:20 Większość facetów nigdy nie dorasta mój były mąż jest żywym przykładem. Rozwiedlismy się jak syn miał 6 lat. A jak miał 16 to mu zalany łzami wygarną że nie ma prawa go pouczać, zapytał gdzie był przez te wszystkie lata jak go potrzebował A ten drań zaczą odbijać piłeczkę gdzie on był przecież mógł do niego przyjechać sam itd.. Brak słów poprostu!!!!!!! 1 0 (13 lat temu) 6 marca 2009 o 13:32 ja naszczęście nie miałam ślubu. Mnie facet zostawił w ciąży (chociaż wcześniej chciał mieć ze mną dziecko, ślub- nawet się zaręczyliśmy). Jednak mu się "odwidziało" w 3 msc ciąży i mnie zostawił... Niestety zmiana w zachowaniu oznacza zdrade.. moj tez przed zostawieniem niemial wcale czasu a na tel nawet nie moglam spojrzec chociaż raz mi sie udalo i przeczytalam jednego smsa ktorego zapewne zapomial wykaswac:( Ciesz się, żę niemasz z nim dzieci, ten mój nawet nie jest w papierach bo zwyczajnie sobie olał:/ chociaż teraz sobie przypomina raz na jakis czas ale ja mam gdzies i nawet mu nie odpisuje (dziecko ma 3 latka) Pozdrawiam Cie 3maj sie napewno dasz rade:) 2 0 (13 lat temu) 15 kwietnia 2009 o 15:49 Data rozprawy wyznaczona, rodzice w szoku z mężem nie mam kontaktu nie wiem nawet czy przyjdzie i czy odebrał zawiadomienie. To dziwne mieszkać z kims, spać w jednym łóżku i po 3 miesiącach nie wiedzieć co się z ta osoba dzieje. Jakby go nigdy nie było. W pracy wieści już się rozeszły i kolega zaprasza mnie na "kawę". To ostatnia rzecz na świecie, którą bym teraz zrobiła. Faceci naprawdę nie mają wyczucia. Żadnych facetów. 3 2 (13 lat temu) 17 kwietnia 2009 o 00:54 Julka, ile czasu upłynie od złożenia pozwu do rozprawy u ciebie? Mnie też to czeka w najbliższych dniach i chcę wiedzieć, na jaki okres oczekiwania się psychicznie nastawić. Ja wezmę adwokata, będzie mnie reprezentował, nie pojawię się na sali, szkoda nerwów. 1 0 (13 lat temu) 17 kwietnia 2009 o 12:57 Ja czekałam na rozprawę 7 m-cy. Mamy dwoje dzieci i decyzja o rozwodzie była jak najbardziej słuszna. Rozwód po prawie 12 latach małżeństwa. Sprawa przebiegła szybciutko, zwłaszcza, że wszystko omówiliśmy przed rozprawą. Po wszystkim nawet razem na kawę poszliśmy. Jak widać można rozwieść się spokojnie, ale do tego potrzeba dobrej woli obojga. 1 0 (13 lat temu) 17 kwietnia 2009 o 16:07 My się nie rozstajemy w spokoju niestety, choć mamy rozdzielność i nie mamy dzieci. Od złożenia wniosku czeka się 7 miesięcy na rozprawę???? Proszę jeszcze o inne wypowiedzi, nie chce mi się wierzyć, że to reguła - w sieci czytałam o 2, góra 3 miesiącach. 0 1 (13 lat temu) 20 kwietnia 2009 o 12:40 7 miesięcy nie jest regułą. Ale tak się nam trafiło. Najczęściej ok. 4-5 miesięcy 0 0 (13 lat temu) 22 kwietnia 2009 o 06:49 Byłam wczoraj u adwokata, powiedział, że czeka się góra 3 miesiące. Oznacza to, że składając wniosek jutro, rozprawę będę mieć jakoś w lipcu. 0 0 ~Lee (13 lat temu) 22 kwietnia 2009 o 16:04 rozumiem, ja bylam w podobnej sytuacji i wyszlam z tego. Mam dwójkę małych dzieci. Jak ktos bardzo chce wiedziec o zdradzie, polecam nasze usługi, sprawdzenia tej osoby. Jako jedyni wiemy tez, jak pomóc i jak zatrzymać męża, osobę przy sobie. To nie jest pomoc psychologa. My sprawdzamy osobę/potwierdzamy zdradę i pomagamy zatrzymać partnera/partnerkę, jezeli klientowi na tym zalezy. Szczegóły na maila LeeLay1@ 1 1 ~mw (13 lat temu) 9 maja 2009 o 22:19 a ja jestem w 25 tygodniu ciąży mamy 10 letniego syna z mojego pierwszego zwiazku i 6 letnią córkę z jego pierwszego zwiazku. On jest za granicą- dziś sobota- trzeci tydzień z rzędu w ten dzień nie odbiera telefonu i nie odpisuje na smsy. W tygodniu też dzwoni maksymalnie 2 razy a jeszcze miesiąc temu robił to codziennie przy czym parę smsów i kilkanaście strzałek-teraz nic. przeczuwam najgorsze-przed wyjazdem był inny niż ten "mój" z którym byłam ( nadal jestem?) 4 lata. raz sie tylko przez tydzień jego pobytu kochalismy ale czułam tak jakby nie był ze mną. nie wiem co robić. 0 0 ~oliwka (13 lat temu) 11 maja 2009 o 14:27 kurna zaczynam załamywac sie sobą bo u nas w związku to ja jestem tą która zdradza, kurcze nie wiem dlaczego to pisze, pewnie łatwiej jest tak anonimowo niż przyznać sie przed przyjaciółmi, tylko że ja sie nie zakochałam, i może zabrzmi to strasznie głupio i wszystkie mnie zaraz zjedziecie ale ja kocham swojego męża a z tym drugim jestem bo potrzebowałam chwilowej odskoczni od problemów, nigdy bym mojego męża nie zostawiła. 3 0 ~mimi12 (13 lat temu) 19 czerwca 2009 o 00:11 To skoro go kochasz, zjada cie pewnie poczucie winy? A rozmawiacie ze sobą i nie korci cię by mu to powiedzieć??? 5 0 ~Giusy (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 17:22 Witaj, jestem redaktorką w TV w redakcji Rozmowy w toku i szukam par, które jednostronnie lub nawzajem podejrzewają się o zdradę. Jeśli chcesz wystapić w programie TV to zadzwoń lub wyśli maila. Numer do mnie32 253 2720 e-mail: @ Pozdrawiam Giusy Inglese 0 5 konto usunięte (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 18:57 I po co namawiacie tych biednych ludzi do takiego emocjonalnego ekshibicjonizmu? Może sama opowiedz publicznie o swoich problemach, co Ty na to? 8 0 ~Miłka (9 lat temu) 27 sierpnia 2012 o 11:53 Najwyraźniej czegoś mu brakuje w waszym związku, no ale dzieci. Lepiej żyć w kłamstwie, być poniżanym, bo dzieci. 0 0 ~Monika (9 lat temu) 27 sierpnia 2012 o 11:57 Ale te posty są z 2009 i pewnie coś już tam się pozmieniało Miłka :) 0 0 ~IZA84 (9 lat temu) 29 marca 2013 o 20:44 0 0 (9 lat temu) 3 kwietnia 2013 o 10:53 Niestety muszę Cie zmartwić, bo takie zachowanie nie wroży nic dobrego nie martw się tym, że wpadasz w paranoje masz do tego prawo, jego zachowanie nie jest normalne, najlepij go przyłapac neistety bo tak to możesz tylko gdybac 2 0 ~Patrycja (9 lat temu) 4 kwietnia 2013 o 19:16 jsli masz taki problem a nie wiesz co zrobic napisz na tego maila @ to jest wrozka ktorami pomoglai wszystko co mi apiala dokladnie sie sprawzilo. polecam 0 3 ~hej (9 lat temu) 9 kwietnia 2013 o 19:43 Naturalna kobieca intuicja zwykle nie zawodzi. Kobiety natychmiast wyczuwają zmiany w swoich partnerach, emocjonalne zmiany. Więc nie dziwię się, że masz podejrzenia. O ile nie jesteś paranoiczką, bo to też się zdarza, to powyższe zachowanie masz prawo interpretować tak, jak interpretujesz. Co z tym zrobisz, niestety tylko Twoja wola, nikt Ci recepty nie da. Życzę wszystkiego dobrego. 5 0 konto usunięte (6 lat temu) 26 marca 2016 o 19:06 nie bede czytał tego spamu, sorry jeśli ktoś już to napisał.... a przyszło Ci do głowy, ze może ma drugą robotę albo bierze nadgodziny żeby zrobić niespodziankę i Tobie/Wam coś kupić? 0 3 ~vv (6 lat temu) 28 marca 2016 o 23:10 No to trzeba było przejrzeć chociaż początkowy "spam" bo autorka się rozwiodła. Jednak te nadgodziny to nie na taką niespodziankę były ... 0 0 ~Dczn76 (6 lat temu) 10 kwietnia 2016 o 19:36 Mój mąż zdradzał mnie! Nadal jesteśmy razem! nadal jesteśmy zakochany! 2 5 ~Geff (6 lat temu) 5 lipca 2016 o 22:56 A co sądzicie o angażowaniu przy takich sytuacjach (wysoce prawdopodobna zdrada męża, niekoniecznie jednorazowa) agencji detektywistycznych? Sama nie wiem co robić, a trafiłam na ofertę jednej z nich (AD Sprawdź Wierność - nazwa mówi sama za siebie) - nie ukrywam, nie mogę znieść już tej niepewności! 0 0 ~normalny (5 lat temu) 25 października 2016 o 11:55 zrobiłaś błąd że wyszłaś za rówieśnika, on zresztą również. Od tysięcy lat naturalne było, że facet brał sobie partnerkę o kilka-kilkanaście lat młodszą. Widać ten zew natury się odezwał teraz u twojego męża i sobie szuka młodszej. Naturalne było, że w trakcie małżeństwa dziewczyna przechodzi spod opieki jej rodziców pod opiekę męża. Powiedz mi jak ma się mąż opiekować tobą, jak ma tyle samo lat?! Małżeństwa rówieśnicze to jedno z największych przekleństw naszych czasów. 2 7 ~chate34 (5 lat temu) 25 czerwca 2017 o 16:12 to sprawdź - ja bym tak zrobiła. w sieci jest sporo oprogramowania na telefony np od spyecler, to chyba jest takie najbardziej znane i popularne. instalujesz i możesz sprawdzić co twoja druga połówka wyczynia. 0 0 ~JAA (4 lata temu) 18 września 2017 o 16:28 Ja tez miałam meża kiedys i też mnie zdradzał wiem z kim oczywiście wiedzieli wszyscy tylko nie ja. Miałam sie rozwieśc ale nie zdążyłam... 2 0 ~xxx (4 lata temu) 6 października 2017 o 21:31 Przykra sprawa. Ale tacy sa faceci. I kobiety, nic na to sie nie poradzi tak jest od wiekow tylko dawniej sie o tym nie mówiło 1 0 ~Pan X (4 lata temu) 7 października 2017 o 18:23 Dokładnie... 0 0 (4 lata temu) 10 października 2017 o 12:52 Czy ja wiem, chyba fajnie się dobrać podobnie wiekiem. Niektórzy wolą przecież starsze kobiety. 0 0 (4 lata temu) 17 października 2017 o 18:40 Lokalizacja samochodu jest prostym i skutecznym sposobem na sprawdzenie gdzie jeździ Twój mąż, Z monitoringiem od z pewnością dowiesz, się, gdzie jeździ 0 0 ~Lka (4 lata temu) 19 października 2017 o 03:20 Wg nie do końca ma znaczenie różnica wieku. Mój jest 9 lat starszy i odkryłam, że od pół roku flirtuje z koleżanką z pracy. Mega szok był to dla mnie... Myślałam że zaufanie jest najważniejsze. Chciałam odejść bo nie uznaje oszukiwania... Przepraszal, Twierdził że się pogubił, że nie chce mnie stracić. Dałam szansę choć ciężko mi jest już mu zaufac... Jakie to straszne uczucie kochać kogoś nad życie a potem taki cios w samo serce.... Myślę że to mogl być kryzys wieku średniego u niego.... Ja przestaje wierzyć w sens instytucji malzenstwa... "obiecuję Ci miłość wierniść i uczciwość małżeńską" Po co te slowa skoro przestają mieć znaczenie.... Czy są małżeństwa wieloletnie które są sobie wierne czy jednak zdarza się to i większości albo kobietom albo mezczyznom? Zaczynam myśleć widząc nawet różne sytuację w pracy że zycie polega na zdradzie odskoczni póki druga strona się o tym nie dowie ludzie czują się w tym dobrze.... 1 0 ~Jola (4 lata temu) 19 października 2017 o 05:32 Jeśli chcecie to też ich zdradzajcie,im wolno to wam też z chęcią się podziele jest super w tym co robi piszcie do niego a same zpbaczycie tomasza@ 1 0 ~MM (1 miesiąc temu) 20 czerwca 2022 o 19:33 Jesteście razem jeszcze? Jak poradzić sobie z brakiem zaufania? To chyba nie ma sensu.. 0 0 (4 lata temu) 26 października 2017 o 18:21 Wynajmij detektywa. Albo odpuść i też kogoś znajdź. 1 0 do góry
1 2014-07-22 17:17:53 marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Temat: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Witamjakiś czas temu zaczęłam mocno podejrzewać męża o zdradę(y) - przechodziłam przez różne etapy oczywiście zapierał się, że nigdy tego nie zrobiłbył nawet etap, kiedy to ja stałam się najlepszą żoną pod słońcem i tak naprawdę właśnie wtedy zdarzyło się najwięcej "dziwnych sytuacji"zaczął niby przyznawać się do winy, jakieś tam dziwne teksty, z których wynikało, że mnie zdrada(ł)- po czym się wycofywał, twierdząc, że to były albo żarty albo,że ja go prowokowałamtylko, że ani mi ani jemu nie było do śmiechu, a zwierzenia następowały np. po udanym seksie, albo bardzo mile spędzonych chwilach...przyznaję - popadłam w paranoję - nie mogłam się powstrzymać, by wszystkiego nie podciągać pd zdradę, byłam beznadziejan, a jednocześnie bywałay chwile, kiedy wydawaliśmy się być idealną rodziną - paranoja na każdej płąszczyźnie kilka dni temu wrócił z pracy i oświadczył, że w końcu mnie zdradził, bo "przecież tego chciałam"nie będę w tym poście opisywać całej historii, bo książkę można by napisaćmój problem polega na tym, że kompletnie nie wiem jak się od niego uwolnić - chcę tego, ale mam wrażenie, że nie ma jak...jesteśmy 15 at po ślubie - mamy syna nastolatka i kilkuletnią córeczkę, a co najgorsze dom na kredyt we frankach...niestety- jakiś czas temu zrezygnowałam z dobrze płatnej pracy (urodziny dziecka) i przez to obniżył nam się standard życia, a co za tym idzie pojawiło się jego wieczne narzekanie na brak kasy ( nie mamy długów itp, ale on twierdzi, że wydajemy więcej niż zarabiamy)jakiś czas temu wróciłam do pracy, jednak nie jest to dobrze płatna praca - nie jestem w stanie utrzymać się sama, a jednocześnie on wprawił mnie w kompleksy i mimo, że wiem, że na dużo mnie stać - czasem nie potrafię "się ogarnąć"nie wiem co robićczuję się beznadziejnie...co więcej - dodam, że z mężem normalnie rozmawiamy, ale ja nie chcę z nim być - on zresztą sam oświadczył, że gdybym ja go zdradziła, to nie chciałby ze mną byćnie ufam mu - on nadal twierdzi, że nigdy mnie przedtem nie zdradził, że to ja swoją paranoją go do tego sprowokowałam...ale zdarzyło się tyle dziwnych sytuacji, że nie jestem w stanie uwierzyć, że to były tylko zwykłe zbiegi okolicznościwiem, że zabrzmi to dziwnie, ale poniekąd go rozumiem, jednak nie rozumiem, że zrobił to w momencie, kiedy zachowywał się jakby chiał wrócić do normalnościtak bo to wszystko jakieś nienormalne jest...nie wiem czego oczekuje- jakieś rady - może rozwiązanie jest o wiele prostsze niż mi się wydaje...może po prostu muszę to przegadać, aby mieć inny obraz na sytuację... 2 Odpowiedź przez Lancacter 2014-07-22 17:29:14 Lancacter Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-29 Posty: 468 Wiek: od groma:) Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam"Przede wszystkim postepuje teraz wobec Ciebie tak dlatego, bo wie ze moze. Wie ze Ty nic nie zrobisz. Twoje lamenty i nadzekania ma juz wkalkulowane w 'codziennosc'. Naodgrazasz sie, naobiecujesz czego to Ty nie zrobisz, a on i tak wie ze to tylko gadanina za ktora nie ida zadne czyny. Rozmawiacie sobie normalnie jak nigdy nic? Milych rozmow dokladnie co powinnas zrobic i dokladnie rowniez wiesz ze znajdziesz pierdylion powodow by tego nie zrealizowac. 3 Odpowiedź przez marlen77 2014-07-22 17:46:58 marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Lancacter napisał/a:Przede wszystkim postepuje teraz wobec Ciebie tak dlatego, bo wie ze moze. Wie ze Ty nic nie zrobisz. Twoje lamenty i nadzekania ma juz wkalkulowane w 'codziennosc'. Naodgrazasz sie, naobiecujesz czego to Ty nie zrobisz, a on i tak wie ze to tylko gadanina za ktora nie ida zadne czyny. Rozmawiacie sobie normalnie jak nigdy nic? Milych rozmow dokladnie co powinnas zrobic i dokladnie rowniez wiesz ze znajdziesz pierdylion powodow by tego nie się - wiem, co powinnam zrobić, ale z tym szukaniem powodów - już nie - nie szukam - to są konkretne powody:napisałam, że mam dwójkę dzieci, kredyt, dodam, że w miejscowości w której mieszkamy nie mam rodziny, a zarabiam dokładnie na połowę naszych wydatków związanych z utrzymaniem - o życiu tak zwanym nie wspomnę - to nie jest takie łatwe - odejść- bo niby gdzie, a on nie chce - tak mu wygodnieja mu się nie odgrażałam - choć fakt - niby mówiłam, że chcę od niego odejść, ale nie do końca wiedziałam jak i wygląda to tak jakby jednak nie chciała - on to właśnie tak odbiera(ł) i często wykorzystywał - robił się miły a jak uświadamiał sobie, że przecież chcę odejść, że to przecież kwestia czasu - stawał się o 180 stopni innym człowiekiemteraz - po tym jak przespał się - wybzykał - inną - tym bardziej chcę od niego odejśćpotrzebuję wsparcia - nie wiem gdzie go szukaćpopełniam zbyt dużo błędów - potrzebuję rady na pewno są tu osoby, które były w podobnej sytuacji - chcę ustrzeć się kolejnych błędów, chcę pozbyć się tego niepokoju, żalu - chcę zacząć żyć normalniemoże moim błędem jest, że z nim rozmawiam- może nie powinnam - powinnam pokazać, że go olewam jedno wiem- oprócz tego, że powinnam i już chcę odejść - nie wiem nic...nie wiem czy go nadal kocham, czy lubię, czy nienawidzę...ale czy to ważne?chcę odejść - nie wiem jak...wiem- że na to będzie potrzeba czasu i chciałabym jakoś to przetrwać, żeby nie wrócić do punktu wyjścia... 4 Odpowiedź przez Darkness 2014-07-22 18:32:00 Ostatnio edytowany przez Darkness (2014-07-22 18:36:50) Darkness Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-05 Posty: 239 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Złóż sprawę do sądu a wcześniej najmij detektywa w emailu wyślę ci adresy agencji też spróbować go nagrać zbierać dowody złożysz rozwód o jego winie to on będzie musiał nie tylko pokryć wydatki na dzieci ale także twoje tzw zubożenie wynikające z rozwodu Kochać to nie znaczy mieć, a mieć to nie znaczy kochać. 5 Odpowiedź przez Rysiu 2014-07-22 19:11:16 Rysiu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-26 Posty: 843 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Po co agencja detektywistyczna... dyktafonu w telefonie nie ma?? Skoro gadają normalnie to nie ma z tym problemu...Następnie pozew o rozwód i jak kolega wyżej napisał...Dawno nie słyszałem głupszego wyjaśnienia... zdradził bo tego chciałaś... biedaczek... Przestań się zastanawiać, bo jak dla mnie powody o których mówisz przemawiają za tym żeby się rozwieść... Dzieci obserwują was na co dzień... uczą się od was... zostając nauczysz je jak żyć i być nieszczęśliwym.. jak dawać się poniżać i wykorzystywać... Dzieci są szczęśliwe tylko jak rodzice są szczęśliwi... 6 Odpowiedź przez Lancacter 2014-07-22 19:15:01 Lancacter Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-29 Posty: 468 Wiek: od groma:) Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam"Marlen77. Popieram przedmowcow. Pismo z Sadu na pewno zrobi na nim wrazenie. Bedzie rowniez dowodem, ze jego przeswiadczenie o Twojej biernosci bylo nieprawdziwe. 7 Odpowiedź przez madoja 2014-07-22 19:23:42 madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,445 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Żal mi w sumie tego Twojego męża. Przez tyle lat żyć z paranoiczką i chorobliwie zazdrosną nie raz historie, że partnerzy takich ludzi w końcu zdradzali, bo co przecież i tak byli ciągle poniżali i obwiniani za nic, więc potem przynajmniej mieli o sprawa: pieniądze. Nie trzeba było rezygnować z dobrze płatnej pracy. Trzeba było iść na macierzyński i wrócić do skoro Twój mąż uważa, że wydajesz więcej niż on zarabia, to coś musi być na rzeczy, 8 Odpowiedź przez opal74 2014-07-22 19:44:29 opal74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: sprzedawca marzeń :) Zarejestrowany: 2013-12-06 Posty: 71 Wiek: 39 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" owszem,problem chorobliwej zazdrości jest,ale to nie usprawiedliwia nigdy zdrady! jeśli się kogoś kocha,to trzeba mu pomóc,weprzeć jak chory,a nie skoczyć w co?Pomogło bzykanie na boku temu związkowi?teraz jest lepiej?Bo zdradził,bo mógł?Mógł???nie bardzo rozumiem. ''Bywają wielkie zbrodnie na świecie,ale chyba największą jest zabić miłość'' 9 Odpowiedź przez madoja 2014-07-22 19:59:05 madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,445 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Nie no, faktycznie zdradzać nie jego miejscu ja bym dawno od niej odeszła po prostu. Może był z nią ze względu na dzieci? Nie wiem. 10 Odpowiedź przez marlen77 2014-07-23 22:12:44 marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" madoja napisał/a:Żal mi w sumie tego Twojego męża. Przez tyle lat żyć z paranoiczką i chorobliwie zazdrosną nie raz historie, że partnerzy takich ludzi w końcu zdradzali, bo co przecież i tak byli ciągle poniżali i obwiniani za nic, więc potem przynajmniej mieli o sprawa: pieniądze. Nie trzeba było rezygnować z dobrze płatnej pracy. Trzeba było iść na macierzyński i wrócić do skoro Twój mąż uważa, że wydajesz więcej niż on zarabia, to coś musi być na rzeczy,uwielbiam takie odpowiedzi:)w zasadzie nie powinnam komentować, ale to mój wątek, więc w kwestii wyjaśnieniaparanoja- być może, ale nie wynika z zazdrości, a z jego dwuznacznych zachowań, stwierdzeń jak to chodził na dziwki, a potem mówił, że "tak sobie tylko żartował"...tekstów typu - "gdybys taka była wcześniej, nie musiałbym cię zdradzać"...paragonów na prezerwatywy kupowanych w dni, kiedy był poza domem...i rózne takie inne rzeczyon mnie wpędził w tę paranojętłumaczyłam mu setki razy, dlaczego podejrzewam go o zdrady- co więcej - sam przyznawał, że faktycznie mam rację, że to może tak wyglądać -a robił to samopieniądze- napisałam - nie mamy długów- dodam - on cały czas kasę odkałada- więc chyba jednak w tym nic nie ma - ja owszem kasę wydaję, ale tyle co na życie - to on ma paranoję na punkcie wydawanie przeze mnie kasy - a jednym słowem - jes nazwyklejszym w świecie sknerą -do tego stopnia, że jednego miesiąca skończyły mi się pieniadze na życie - dodam, że dał mi tylko na opłaty - miałam swoje odłożone - nie napiszę jak zaproponował mi zdobycie tej kasy, bo to głupie i niczego nie wniesie do sytuacjiwięc nie oceniaj jak nie znasz faktów- a dopytajz pracy zrezygnowałam bo po powrocie do niej po macierzyńskim córka zaczęła chorować - mąż jest w domu tylko w weekendy, my tu nikogo nie mamy, kto mógłby nam pomagać, więc tak naprawdę rezygnacja z pracy to był wybór pomiędzy pieniędzmi, a zdrowiem córki - od razu dodam, że długo byłam na opiece, jakby komuś przyszło do głowy skomentować, że przecież tak mogłam zrobić- a wiadomo - po dłuższej opiece nie miałam już powrotu do pracy - właściwie sama zrezygnowałam, bo uważałam, że nie można tego ciągnąć w nieskończoność, bo to nie fair - taka już głupia jestem dzięki za rady o rozwodzie - na pewno docelowo go złożę, ale teraz to nie jest rozwiązanie - bo wątpię, żebym dostała takie alimenty bym mogła mieszkać nadal gdzie mieszkam - a ja nie chcę dzieciom w życiu mieszać - syn kończy gimnazjum, córka zaczyna chodzić do przedszkola, a poza tym nie mamy możliwości zamieszkać gdzie indziej...tu chyba nie ma rozwiązania...przynajmniej na razie...coraz bardziej uświadamiam sobie, że powinnam przeczekać - nic na siłę - ale ja zwyczajnie nie umiem nie być złośliwa, wredna wobec niego, bo zniszczył mi życie tym swoim zachowaniem, a do tego ta zdrada, która po nim spływa - co w konsekwencji wpędza mnie w poczucie beznadziejności...uświadomiłam sobie, że mieszkałam z wytworem wyobraźni...póki się nie czepiałam - było ok- jak zaczęłam drążyć "dziwne sprawy" zrobił ze mnie paranoiczkę, a na koniec ( niby na koniec) zdradził...tu jest za dużo do opowiadania - fakt jest taki, że muszę się w końcu od niego uwolnić, a przynajmniej przetrwać okres, kiedy będę mogła to zrobić 11 Odpowiedź przez Przyszłość 2014-07-24 07:17:03 Przyszłość Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 1,676 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam"Marlen,Z wypowiedzi wywnioskowałam, że w Twoim małżeństwie od dłuższego czasu dzieje się pojawiają się podejrzenia (paranoje) dotyczące zdrady to przeważnie kryje się za nimi bolesna dostałaś informację, że zdrada miała Mąż uważa, że to jest w porządku i zamierza przejść nad tym do porządku dziennego i niczego w Waszym dotychczasowym życiu nie zdaniem czym prędzej zrobisz jakiś krok tym lepiej, lepiej dla jest ZAWSZE, tylko trzeba go dobrze poszukać i zwalczać swoje własne obawy zamiast nadawć im rangę przeciwnościi nie do sytuacja będzie Ciebie wpędzała w frustrację, złość i poczucie poniżenia a Twoje dzieci za chwilę jeśli nie już to doskonale wyczują, bo są jak barometr naszych nieważne w jak pięknym domu żyją jeśli nie będzie tam ciepła i spokoju, nie będą zaproponuj mężowi, że wynajmniesz sobie mieszkanie, do którego wyprowadzisz się z dziećmi, a od niego oczekujesz alimentów na dzieci. Pisałaś, że zarabiasz, więc razem z alimentami powinno styknąć na życie. A on jak sam zostanie z kredytem, opłatami i alimentami to przynajmniej powinien zejść z głowa do góry i szukaj rozwiązań Trzymaj sięPozdrawiam 12 Odpowiedź przez takata 2014-07-24 08:39:17 takata Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-18 Posty: 519 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam"Marlen, tu nie ma na co czekać..Doprowadziliście swoje małżeństwo do etapu, w którym nie tylko brakuje między wami miłości ale przede wszystkim szacunku dla siebie..Nie będę pisać o zachowaniu twojego męża, bo nie znam jego wersji, ale Tobie napisze, że źle robisz dając się tak mąż ma obowiązki w postaci finansowania potrzeb Twoich dzieci i musi się z tego wywiązywać..Rozumiem, że w przypadku wyprowadzki standard życia Ci się pogorszy, ale albo zdecydujesz się takie rozwiązanie, albo dalej będziesz narażona na niewybredne propozycje zdobycia extra kasy na dom..Marlen, nie dziw się, ze twój mąż Cię nie szanuje, bo Ty sama tego nie robisz..Gwarantuje Ci, że jeśli teraz odpuścisz to będziesz zdradzana notorycznie aż w końcu Cię zostawi..Poczytaj historie dziewczyn z tego forum i zadbaj o siebie.. 13 Odpowiedź przez Joannka 2014-07-24 09:17:56 Joannka Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-23 Posty: 295 Wiek: 40 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Nie zazdroszczę sytuacji finansowej. Facet w tej chwili wykorzystuje po chamsku fakt, że nie będziesz miała z czego żyć. Jednak gdybyś miała dowody zdrady mogła byś startować do rozwodu z orzekaniem o winie i dostać alimenty na siebie. Powodzenia! "Przyjdzie taka chwila, gdy stwierdzisz, że wszystko się skończyło. To właśnie będzie początek" ! 14 Odpowiedź przez marlen77 2014-08-23 09:16:45 marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" nie pisałam, bo jak zwykle nastąpił okres poprawy - który to już?... jak zwykle po tym jak wyczuł, że nie żartuję, że chcę odejść zmienił się nie do poznania...twierdził że kocha zaczął się starać...od dobrych dwóch tygodni wszystko zaczęło wracać do normy - stał się niemiły, obojetny na to, że nie podba mi się jego zachowanie...bywa znowu agresywny, często podnosi głos- a jak ja zareguję podbni jak on to jestem wariatką...po co on mi gada, że mnie kocha jak chce mnie kochać na swoich zasadach...już nie wiem, czy on mnie zdradza czy tylko jest jakimść psychicznym tyranem - w kazdym razie ani jedno, ani drugie mi nie odpowiadaobawia się, że jak zwykle - zrozumie, że to koniec i znowu zmieni się w cudownego męża - nie chodzi o to, że się na to nabiera, bo ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że to tak wyglądaale kompletnie e wiem czego nie robić czy też co robić by się w końcu od niego uwolnić... 15 Odpowiedź przez bink 2014-08-23 13:18:49 bink Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-08 Posty: 243 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" powinnaś zrobić wszystko po cichu. nagrać go, te jego "żarty". jeśli chcesz jak najlepiej z tego wyjść... no cóż... detektyw w takich sprawach jest nieoceniony, Ty możesz łatwo wpaść ze swoim szpiegostwem i wtedy klapa. detektyw zawsze się kojarzy z jakimiś chorymi filmami, głupimi akcjami... no ale jeśli jesteśmy niewinni i chcemy to udowodnić za wszelką cenę w sądzie - no to trzeba sięgnąć po takie środki, chyba że będziesz potrafiła "dowody" zgromadzić sama. bo mąż w zemście może w sądzie nagadać o jakichś Twoich napadach histerii, kto wie - może on "gromadzi" jakieś swoje dowody na Ciebie? różnie bywa to... to takie przykre zawsze dla mnie, że kiedyś - tak bliscy sobie ludzie - mimo tego, że mają kredyty, dzieci, stają się dla siebie najgorszymi wrogami. w wielu historiach, jak czytam opisy mężczyzn, widzę swojego ex... który właśnie podobnie gadał, żartował, ale te żarty zawsze mają jakąś podstawę. kochająca osoba nigdy nie powie czegoś takiego, chyba że raz na rok zdarzy się coś... to można zrozumieć. ale on ewidentnie się nad Tobą znęca. 16 Odpowiedź przez Darkness 2014-08-23 15:46:18 Darkness Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-05 Posty: 239 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Bink ma rację popytaj się o cenę na pewno znajdziesz dobrego detektywa za niską cenę, jeśli masz pieniądze to nie ma co oszczędzać. Kochać to nie znaczy mieć, a mieć to nie znaczy kochać. 17 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-08-23 16:02:21 LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" marlen77 napisał/a:nie pisałam, bo jak zwykle nastąpił okres poprawy - który to już?... jak zwykle po tym jak wyczuł, że nie żartuję, że chcę odejść zmienił się nie do poznania...twierdził że kocha zaczął się starać...od dobrych dwóch tygodni wszystko zaczęło wracać do normy - stał się niemiły, obojetny na to, że nie podba mi się jego zachowanie...bywa znowu agresywny, często podnosi głos- a jak ja zareguję podbni jak on to jestem wariatką...po co on mi gada, że mnie kocha jak chce mnie kochać na swoich zasadach...już nie wiem, czy on mnie zdradza czy tylko jest jakimść psychicznym tyranem - w kazdym razie ani jedno, ani drugie mi nie odpowiadaobawia się, że jak zwykle - zrozumie, że to koniec i znowu zmieni się w cudownego męża - nie chodzi o to, że się na to nabiera, bo ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że to tak wyglądaale kompletnie e wiem czego nie robić czy też co robić by się w końcu od niego uwolnić...zacznij gromadzic dowody,ogarnij się,przeciez jesteś myslaca ,na co ty czekasz???,,,,miodowe miesiące,, będą się pojawialy,bo tak to wlasnie funkcjonuje,psychofag z którym się zwiazalas nie zmieni się,nie licz na to ,nie ma szansco do zdrady,oczywiscie ze były ,nikt przy zdrowych zmysłach ,tak nie zartuje,badal grunt, zwyczajnie chciał wiedzieć jak zareagujesz,ty nie reagujesz wcale ,nic z tym nie robisz,on o tym wie,robi co mu się podoba ,bo jest już pewiem,na 100% ze ty MU NIC NIE MOZESZ,skoro do tej pory wszystko rozchodzilo się po kościach,no dziecko nawet by to wiedziało,facet wie ze sytuacja materialna jest dla ciebie teraz korzystniejsza niż gdy bylabys sama,moze zna ciebie bardziej niż ty sama,wie ze wolisz wygode i bezpieczeństwo finansowe(tylko ze w tym wypadku to ułuda ) niż zmiane 18 Odpowiedź przez marlen77 2014-11-12 11:42:45 Ostatnio edytowany przez marlen77 (2014-11-12 11:51:07) marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" witam ponownie:) zaglądam tu od czasu, ale nie piszę - bo i o czym jak w kółko to samo - cały czas masa poszlak - również nowych - a on cały czas wypiera się wszystkiego i wyzywa od paranoiczekwiem, że zachowuję się jak głupia, ale jak chcę tylko poznać prawdępytanie- czy warto...? - uważam, że tak, bo jestem takim typem, które chce znać prawdędoszło nawet do tego, że po tym jak wyciągnęłam z niego niemalże wszystkie szczegóły tej "zdrady z mojej winy" - obrał postawę, że - nigdy nic mi w tym temacie nie mówił- najpierw było, że nigdy nie zdradził, a potem że w ogóle nie opowiadał mi żadnych historii o zdradachdlaczego on się tak zachowuje... dlaczego mąci mi w głowie, a potem uważa, ze to wszystko moja wina...wiem, że się zabezpiecza, bo zorientował się, że może dużo stracić, jak zechcę jego obarczyć winą - choć ja uważam, że winę ponosimy solidarnie...jak to ofiara, a za taką zaczynam się uważać...żeby było jasne- ja już nie chcę z nim, ale chcę znać prawdę - czy to ja jestem walnięta, czy on takim zakłamanym gnojkiemczy takie sytuacje jak moja się zdarzają, że facet całe życie oszukuje, a jak kobieta nagle zaczyna się orientować i drążyć, niby przyznaje się do winy, a potem wycofuje się z wszystkiego i robi z niej paranoiczkęjestem osobą, która patrzy na świat dostrzegając szczegóły i zawsze ocenia sytuację przynajmniej z dwóch stron, dlatego, mimo, że jest tyle dziwnych zbiegów okoliczności - przypomnę - paragony na prezerwatywy, podrapane plecy, ślady na piersi wyglądające jak malinki, jego ciuchy pachnące damskimi perfumami, zwierzenia dotyczące zdrady(z których potem się wycofywał twierdząc, że albo "żartował" albo go do tego prowokowałam - tymczasem większość z tych zwierzeń następowała po mega udanym seksie), sobotnie wyjazdy(że niby w pracy musi dopełnić jakiś formalności, a po dłuższym okresie twierdzi, że nigdy w soboty nie jeździł do pracy), były też - wg mnie ślady spermy na prześcieradle (jest kierowcą tira) i raz wrócił - w mojej ocenie - z torbą wyprasowanych ciuchów - żeby było śmieszniej - był to bardzo dziwny powrót - zachowywał się, tak jak zachowuje się facet, który rozstał się z kochanką - oczywiście ja go sprowokowałam do takiej postawyno, ale jeśli mam paranoję, to to wszystko sobie po prostu uroiłam - zdaję sobie z tego sprawę, że tez tak może byćtylko dlaczego, jak chciałam zacząć coś z tym robić, chciałam skorzystać z pomocy terapeutki -wydarł się na mnie- że szkoda kasy - jest strasznym sknerą, a raczej stał się po tym, jak zaczęłam mniej zarabiać - nagle on też zaczął mniej zarabiać i "odechciało"mu się utrzymywać domwg mnie to dziwne, ale może to tylko ja dziwna jestempragnę tylko, by ktoś pomógł mi trzeźwo ocenić tę sytuację - nie chodzi mi o rady, co robić z tym związkiem, bo tego związku już nie ma - ale jak uwolnić się od tego bagażu jaki sobie spakowałamchcę zacząć nowe życie, ale przecież nie uda się żyć szczęśliwie zostawiając za sobą niewyjaśnioną przeszłośća może tak trzeba...zapomnieć i już, dać sobie spokój...nie mam doświadczenia, a chcę z tego po prostu wyjść cało...ps. dzięki za rady o detektywie, ale to nierealne- on jest kierowcą tira, jeździ ostatnio nawet po europie i niestety ale dla mnie byłby to koszty w tysiacach, a pewnie nawet 10 tys. zł - to nie ma sensu, bo po pierwsze mnie nie stać, a po drugie- jeśli to jedyna droga, to wolę już zapomnieć, że miałam takie życie i kasę tę wydać na terapeutę, bo z pewnością i tak będzie mi potem potrzebny:) 19 Odpowiedź przez maniek_z_maniek 2014-11-12 12:04:56 maniek_z_maniek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-06 Posty: 3,299 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Wydaje mi sie ze Twoj maz wczesniej szukal pretekstu do zdrady lub juz zdradzal szukajac tego jak Ci to powiedziec. Niestety trudno mi powiedziec jak bylo natomiast jako mezczyzna widze jasno ze maz chcial zyc w trojkacie za Twoim przyzwoleniem. Jesli ten romans trwa to on nie widzi tego ze moze stracic rodzine i moze mu na tym nie zalezy (zalezy na utrzymaniu status qwo cokolwiek to oznacza do tego prowadza jego manipulacje, moze to byc romans lub rodzina) a moze zacznie zalezec jak sie nim potrzasnie (separacja, inne kroki). Bo na tym etapie sie tego nie widzi. Za jakis czas, kiedy sytuacja "spowrzechnieje" maz moze sie zreflektowac i docenic zycie z Toba. Uwazam, ze niezaleznie od tego sie stalo dosc szybko podejmujecie powazne decyzje dotyczace waszego malzenstwa. A gdzie odpowiedzialnosc obojga z was? Z racji pracy widac ze maz jest z Toba w dlugiej rozlace i mu to "spowszednialo". Jednak w rezultacie oboje bedziecie sami w przyszlosci dlatego nalezy rozwazyc rozne mozliwosci. Porozmawiajcie. Co was laczylo, czy mozecie budowac, itp. Wazny tu jest zal meza bo jesli jego wycofanie oznacza tylko chec ukrycia tego co objawil a nieczuje zalu, to w tej sytuacji bedzie Cie dalej ranil swoim postepowaniem. Jestescie dorosli. Porozmawiajcie o wartosciach, nie ukrywaj swojego zalu. Pisze to z bolem, bo widze w tym swoja wlasna przeszla glupote i zapatrzenie w siebie. Veritas in omnem partem sui eadem est 20 Odpowiedź przez vinnga 2014-11-12 12:09:31 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Marlen, przecież Ty WIESZ, że on Cię zdradza. Od dawna. Jednak jemu jest tak wygodnie, więc nie chce rezygnować z małżeństwa. Dlatego kręci, kombinuje, bada teren. I te jego badania wypadają dla niego coraz korzystniej - coraz łatwiej jest mu przeprać Ci mózg. Byłam w podobnej sytuacji. Nie, mój eks nie przyznawał się do zdrady - on tylko zaprzeczał oczywistym faktom. A ja wierzyłam, bo bardzo chciałam wierzyć. Wierzyłam w najbardziej idiotyczne wyjaśnienia, nawet znikające prezerwatywy kiedy byłam w ciąży jakoś wytłumaczył mojemu otumanionemu umysłowi. Oczywiście w końcu okazało się, że jego zdrady to moja wina była Więc uwierz, że takich historii jest mnóstwo. Jeśli Ty jesteś dojrzałą, sensowną osobą - nie możesz oczekiwać, że inni też tacy są. Twój mąż najwyraźniej nie jest ani dojrzały, ani sensowny. Patrz na fakty. A masz ich wystarczająco dużo, żeby być pewną zdrady. Toż on się nawet przyznał! Czego więcej potrzebujesz? Jeszcze trochę w takim emocjonalnym wariatkowie i będzie mógł kochankę do domu przyprowadzić, a Ty uwierzysz, że to guwernantka...Wyjaśnienie jest tylko jedno - Twój mąż ma taki charakter i taki sobie wybrał sposób postępowania. Nic więcej nie wydedukujesz, choćbyś go miesiącami maglowała i latami zadręczała się pytaniami: "dlaczego?". Nie roztrząsaj więc powodów, nie analizuj jego toku myślenia. Lepiej skup się na tym, co teraz należy zrobić. 21 Odpowiedź przez marlen77 2014-11-12 12:36:17 Ostatnio edytowany przez marlen77 (2014-11-12 12:49:10) marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" vinnga - a co wg Ciebie należy zrobić?...bo ja niby wiem, ale nie wiem jak się do tego zabrać...zabieram się źle - wiem- bo zamiast zakonczyć związek zaczynam się mścić - moją zemstą jest dręczenie go, chcę go ukarać, tylko, że w rezultacie o =n cały czas każe i dręczy mnie....maniek_z_maniek - piszesz, że widzisz własną głupotę - proszę napisz coś więcej- bardzo chciałabym porozmawiać właśnie z kimś kto zachowywal się jak mój mąż...powiem szczerze- czułam, że jak dziś tu napiszę, to ktoś taki się odezwie - ja własnie myślę, że jest tak jak to pokrótce napisałeś- że on tak rozpanoszył się w tym swoim podwójnym życiu, że nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo mnie rani- skoro tak długo nic nie mówiłam, to pewnie wiedziałam, a skoro wiedziałam to akceptowałam - a teraz niby co- powaliło mnie jak nic- nagle się czepiam, ba czepiam się, choć znam prawdę, a czepiam się bo chcę tę prawde poznać- paranoja, jak nic:)chyba zaczynam rozumieć jego postawęczyli co- nie powinnam dociekać jaka jest prawda, bo ją znam, a zastanowić się - co z tą prawdą zrobić...no tak- ale problem w tym, że czuję się skrzywdzona i właśnie chcę by załował, by zdał sobie sprawę z krzywdy jaką mi wyrządził- maniek- jak Ty w końcu zrozumiałeś, że krzywdziłeś? co sprawiło, że uzmysłowiłeś sobie - jak sam napisałeś- własną głupotę?i wreszcie - czy jesteś w stanie określić, dlaczego tak postępowałeś? 22 Odpowiedź przez vinnga 2014-11-12 13:54:09 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" marlen77 napisał/a:czyli co- nie powinnam dociekać jaka jest prawda, bo ją znam, a zastanowić się - co z tą prawdą zrobić...Dokładnie tak. marlen77 napisał/a:no tak- ale problem w tym, że czuję się skrzywdzona i właśnie chcę by załował, by zdał sobie sprawę z krzywdy jaką mi wyrządziłI znowu zakładasz, że inni ludzie (a dokładniej - Twój mąż) myślą takimi kategoriami jak Ty. Nieprawda. Niektórzy nie mają za grosz empatii. W uproszczeniu można nazwać to egoizmem. Egoistę nie obchodzi czy kogoś skrzywdził czy nie. Oczywiście, że może żałować - ale nie tego, że Cię skrzywdził, ale że np. rozwalił SOBIE swoje wygodne życie. marlen77 napisał/a:i wreszcie - czy jesteś w stanie określić, dlaczego tak postępowałeś?Marlen, odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta. Człowiek dąży do przyjemności. Tak jest zaprogramowany. Jeśli dla danego faceta przyjemniejsze od wiernego związku wydaje się zaliczanie przygodnych panienek - będzie to robił. I będzie kłamał i kręcił dotąd, dopóki uzna za opłacalne utrzymanie przy sobie żony i kochanki. 23 Odpowiedź przez maniek_z_maniek 2014-11-12 14:16:50 maniek_z_maniek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-06 Posty: 3,299 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Tak jestem w stanie wszysto przeanalizowac ale to duzy wysilek i duzo osobistych przemyslen oraz bol poniewaz zona w perspektywie zycia odpowiedziala mi tym samym. Nie jestem tego dzisiaj w stanie zrobic (przezywam swój ból) wiec napisze jak napisze, pierwsze z mojej perpektywy i posiadania rodziny, warto bylo tą rodzine utrzymać i mówię to jako ten zdradzający ale mimo, że jeśli chodzi o rodzinę to zawsze było dla mnie jasne, to jeśli chodzi a aspekt ranienia to refleksja przyszła dopiero po latach. Tez chcialem ciagnac to rownolegle. Po zakonczeniu, dopiero po kilku latach dopiero coś sam zauważyłem, bul zony poczułem dopiero kiedy znalazłem się w tej samej sytuacji ale z drugiej strony. Wtedy tego nie widziałem. Zdradzajacy zyje w jakims amoku, euforii. Dlatego zdradzany czuje się gorzej od zdradzającego zwłaszcza jeśli musi żyć w niepewności że ta sytuacja jeszcze trwa. Natomiast elementem wybaczenia jest zaprzestanie określonego postępowania. U mnie żona trochę "przetrzymała". U mnie to było tak, że poznałem kogoś bo podobnie jak u Ciebie, z racji pracy i obowiązków żyliśmy trochę obok siebie. Ja nie dostrzegałem problemów żony, ona moich. Jednak się na to nie żaliłem, za to był to czynnik, który osłabił więź. Podobnie jest u Ciebie. Charakter pracy Twojego męża powoduje, że ta więź jest osłabiona. Widujecie się żadko. W takiej sytuacji można do siebie dzwonić, aktywnie spędzać wspólny czas razem. Prawdopodobnie z czasem człowiek zaczyna szukać jakiś atrakcji, kryzysy też przychodzą stale co jakiś czas pojawia się wypalenie. Nie wiadomo czy mąż po prostu kogoś poznał (1 osobę czy stałą) czy podrywa dziewczyny (tzw. jednorazowe numerki). Co można by zmienić w stosunku do mojej sytuacji? Żona tej sytuacji nie drążyła, może dlatego że była trochę "uzależniona ode mnie" psychicznie i finansowo gdyż był to okres kiedy nie pracowała (pracowała w domu). Zamkneła sie w sobie i nie dała mi poznac swojego bólu. Na pewno mi tego zabrakło. Możesz swój ból pokazać nie koniecznie przez awantury ale przez nieukrywanie swojego stanu psychicznego. W awanturach niczego nie uzyskacie chociaż mogę się mylić. W takiej sytuacji chyba lepiej okazywać emocje niż je tłumić w sobie. Mi poznanie tego bólu przyszło dopiero teraz, kiedy żona powiedziała jak się wtedy czuła (kiedyś). Poza tym małżeństwo się utrzymało bo oboje nie byliśmy wstanie od siebie odejść. Tak naprawde to ani zona ani ja tego nie chcielismy. Dlatego w twojej sytuacji wydaje mi sie ze utrzymanie rodziny i uzmyslowienie mezowi twojego stanu to dwie rozne sprawy. Teraz, uzmyslowic mu moze jedynie nieukrywanie Twojego stanu albo strata rodziny ale dopiero po pewnym czasie natomiast decyzje musisz podjac TY (o rodzinie) bo mezowi jest dobrze jak jest, bo w tej chwili to musialaby byc praca nad uswiadamianiem meza, pokazywaniem wartosci rodziny, siebie z dobrej strony, atrkacyjnosci, musialabys byc atrakcyjna konkurencja a nie kazda kobieta to potrafi. Mysle ze czas pokaze jakie postepowanie wybierzesz. Nie wierze jednak ze opcja rozwodu jest ta ktora bierzesz serio pod uwage, z drugiej strony takie pismo moze byc kublem zimnej wody. Z tym ze to co trzeba "zaatakowac" to uzaleznienie meza od tamtego (jednej osoby lub stylu zycia). Jak tamto sie skonczy wtedy nie majac alternatywy bedzie widzial w rodzinie wartosc. Wtedy bedzie mozna naprawiac. Teraz tego nie widzi. Po prostu Ty cierpisz a on czuje sie dobrze, moze nie koniecznie jest soba ale mysli ze zlapal cos cennego, co jest szybko ulotne ale o tym nie wie. Veritas in omnem partem sui eadem est 24 Odpowiedź przez marlen77 2014-11-13 21:09:18 marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" maniek_z_maniek napisał/a:...Z tym ze to co trzeba "zaatakowac" to uzaleznienie meza od tamtego (jednej osoby lub stylu zycia). Jak tamto sie skonczy wtedy nie majac alternatywy bedzie widzial w rodzinie wartosc. Wtedy bedzie mozna naprawiac. Teraz tego nie widzi. Po prostu Ty cierpisz a on czuje sie dobrze, moze nie koniecznie jest soba ale mysli ze zlapal cos cennego, co jest szybko ulotne ale o tym nie masz jakiś pomysł jak to zaatakować? 25 Odpowiedź przez maya7 2014-11-13 23:33:44 Ostatnio edytowany przez maya7 (2014-11-14 00:20:29) maya7 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-02 Posty: 234 Wiek: 34 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" marlen77 napisał/a:maniek_z_maniek napisał/a:...Z tym ze to co trzeba "zaatakowac" to uzaleznienie meza od tamtego (jednej osoby lub stylu zycia). Jak tamto sie skonczy wtedy nie majac alternatywy bedzie widzial w rodzinie wartosc. Wtedy bedzie mozna naprawiac. Teraz tego nie widzi. Po prostu Ty cierpisz a on czuje sie dobrze, moze nie koniecznie jest soba ale mysli ze zlapal cos cennego, co jest szybko ulotne ale o tym nie masz jakiś pomysł jak to zaatakować?Tylko czy jest sens walczyć o ten związek skoro tylko autorka chce walczyć o małżeństwo, a mąż nie ma takiego zamiaru....Czy warto czekać? Czy warto marnować czas...nie wiemy kiedy mąż "dojrzeje" czy to potrwa miesiące...czy też lata....a potem już to nie będzie to samo...gorycz zostanie...I nigdy nie pozwól sobie wmówić, że to to Twoja wina!!! Ważne jest, aby pozwolić pewnym rzeczom odejść. Uwolnić się od nich. Odciąć. Zamknąć powodu dumy, słabości czy pychy, ale po prostu dlatego, że na coś już nie ma miejsca w Twoim drzwi, zmień płytę, posprzątaj dom, strzepnij kurz... 26 Odpowiedź przez kicur 2014-11-13 23:35:19 kicur Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-04 Posty: 647 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" To żenada on przecież zwala winę na nią takiego czegoś nie można tolerować. To już nie tylko zdrada a zupełny brak empatii dla najbliższej osoby. Nie leć na nieosiągalne bo się nie ma wyobraźni, pesymista woli działania a realista ma to i pomoc w temacie wyłudzonej pożyczki!!! 27 Odpowiedź przez maniek_z_maniek 2014-11-17 16:39:59 maniek_z_maniek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-06 Posty: 3,299 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Nie wiem czy temat aktualny ale mnie nie bylo. A co do walki albo sie walczy albo sie nie walczy. Veritas in omnem partem sui eadem est 28 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-11-17 17:12:05 LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" maniek_z_maniek napisał/a:Wydaje mi sie ze Twoj maz wczesniej szukal pretekstu do zdrady lub juz zdradzal szukajac tego jak Ci to powiedziec. Niestety trudno mi powiedziec jak bylo natomiast jako mezczyzna widze jasno ze maz chcial zyc w trojkacie za Twoim przyzwoleniem. Jesli ten romans trwa to on nie widzi tego ze moze stracic rodzine i moze mu na tym nie zalezy (zalezy na utrzymaniu status qwo cokolwiek to oznacza do tego prowadza jego manipulacje, moze to byc romans lub rodzina) a moze zacznie zalezec jak sie nim potrzasnie (separacja, inne kroki). Bo na tym etapie sie tego nie widzi. Za jakis czas, kiedy sytuacja "spowrzechnieje" maz moze sie zreflektowac i docenic zycie z Toba. Uwazam, ze niezaleznie od tego sie stalo dosc szybko podejmujecie powazne decyzje dotyczace waszego malzenstwa. A gdzie odpowiedzialnosc obojga z was? Z racji pracy widac ze maz jest z Toba w dlugiej rozlace i mu to "spowszednialo". Jednak w rezultacie oboje bedziecie sami w przyszlosci dlatego nalezy rozwazyc rozne mozliwosci. Porozmawiajcie. Co was laczylo, czy mozecie budowac, itp. Wazny tu jest zal meza bo jesli jego wycofanie oznacza tylko chec ukrycia tego co objawil a nieczuje zalu, to w tej sytuacji bedzie Cie dalej ranil swoim postepowaniem. Jestescie dorosli. Porozmawiajcie o wartosciach, nie ukrywaj swojego zalu. Pisze to z bolem, bo widze w tym swoja wlasna przeszla glupote i zapatrzenie w mu ,,szpiega,,w telefonie,wtedy obejdzie sie bez detektywów niestety twój mąż to qrwiarz,a ze jeszcze pracuje w zawodzie który predysponuje do takich zachowan......nie darmo te przy drodze zwie sie ,,tirowkami,przecież z nikąd sie to nie wzięło....m 29 Odpowiedź przez marlen77 2015-02-15 20:48:10 marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" NO I JESTEM NA ETAPIE TOTALNEGO ROZKŁADU...dużo by opisywać- po miesiącu, kiedy mi było między nami idealnie- on stwierdził, że przeciez co dwa dni sie kłóciliśmy...nie chcę tego wszytsko opisywać...ale w końcu wiem już że to nie ma sensunie wiem co będzie dalejale etap jest taki, że wyzywa mnie od najgorszychzachowuje się jak ostatni psycholtwierdzi, że nigdy mnie nie zdradził, że teraz ja będę cierpiećniby chce rozwodu, ale dręczy mni niemiłośiernienie wiem...może faktycznie nigdy mnie nie zdrdzał i go go tak mocno skrzywdziłam, że teraz mi się nalezy odwet,...nie wiem już samaz nim dsykutowac nie ma conie rozumie, że przeciez podejrzewałam go bo sam gadał o zdradach i takie tamza dużo pisaniaa ja postanowiłam napisac w wątku, bo nie wiem co robićnie chcę wojny, bo on wytacza najgorsze działaja chcę spokoju - bo nie chcę już cierpiećon nie ma skrupułówprzyznam że się go bojęnie wiem co w niego wstapiłowiem,że piszę chcaotycznie i nawet nie wiem po co - chyba ku przesrodze innym -że jak się wali, to nie warto czekac aż się zawali... 30 Odpowiedź przez kicur 2015-02-15 22:28:44 Ostatnio edytowany przez kicur (2015-02-15 22:30:36) kicur Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-04 Posty: 647 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Najpierw uspokój się, idź na policję niech założą mu niebieską kartę. Potem jak ci napisali zbieraj dowody sama bądź dzięki detektywowi a potem rozwód z jego maiła pieniądze na dzieci oraz siebie. Nawet jak nie wyjdzie ci z dowodami zdrady to dowody na znęcanie się psychiczne (czego efektem będzie niebieska karta)dadzą ci i tak gwarantowany rozród z jego winy. Nie leć na nieosiągalne bo się nie ma wyobraźni, pesymista woli działania a realista ma to i pomoc w temacie wyłudzonej pożyczki!!! 31 Odpowiedź przez panibaronowa 2015-02-15 23:35:12 panibaronowa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-01 Posty: 920 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" nagrania nie są dowodem w sądzie!dwa, przede wszystkim - ochłoń, nie działaj pochopnie, spokojnie, nie pali się, musisz ochłonąć z emocji i całkiem na zimno przekalkulować wszystko. Na winie z przyjaciółką czy sama w wannie. Dobrze by było się odseparować na trochę od niego. Jeśli chcesz się z nim rozstać, to idź do adwokata, weź kartkę i długopis, bo wszystko dokładnie trzeba policzyć - aktywa, pasywa, majątek wspólny. Czy kredyt we franku oznacza, że jego wartość przewyższa wartość nieruchomości? ciasto pieniądz. 32 Odpowiedź przez kicur 2015-02-16 00:13:39 kicur Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-04 Posty: 647 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" nagrania znęcania się też nie są ??O ile wiem to w przypadku zdrady własne nagrania nie są dowodem jeśli były nielegalne. W przypadku znęcania się chyba jest inaczej Lexpar i kilku innych prawników powinno ci pomóc. Powiedzcie mu może wam doradzi, ja nie jestem prawnikiem. Nie leć na nieosiągalne bo się nie ma wyobraźni, pesymista woli działania a realista ma to i pomoc w temacie wyłudzonej pożyczki!!! 33 Odpowiedź przez Ismena1976 2015-02-16 17:23:33 Ismena1976 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-03 Posty: 1,381 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" bylam mozna tylko jest u nich jak w najbardziej bezczelny eks byl tak zaawansowanym Cassanova,ze potrafil na pozyczonym ode mnie lapku wchodzic na "badoo" bo ,jak mowil"chcialem sprawdzic czy dobrze chodzi,a najlepiej na badoo,bo tam obrazki szybko migaja".Powod ,dla ktoego oni tak zyja jest zlozony-tak maja,bo maja ze soba my ,zdradzane w wierzymy ich slowom,bo nie chcemy tej ohydnej prawdy przyjac do tak nam sprzedaja co mozna zrobic,to przestac snic i 34 Odpowiedź przez maniek_z_maniek 2015-02-16 17:29:00 maniek_z_maniek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-06 Posty: 3,299 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" marlen77 napisał/a:NO I JESTEM NA ETAPIE TOTALNEGO ROZKŁADU...dużo by opisywać- po miesiącu, kiedy mi było między nami idealnie- on stwierdził, że przeciez co dwa dni sie kłóciliśmy...nie chcę tego wszytsko opisywać...ale w końcu wiem już że to nie ma sensunie wiem co będzie dalejale etap jest taki, że wyzywa mnie od najgorszychzachowuje się jak ostatni psycholtwierdzi, że nigdy mnie nie zdradził, że teraz ja będę cierpiećniby chce rozwodu, ale dręczy mni niemiłośiernienie wiem...może faktycznie nigdy mnie nie zdrdzał i go go tak mocno skrzywdziłam, że teraz mi się nalezy odwet,...nie wiem już samaz nim dsykutowac nie ma conie rozumie, że przeciez podejrzewałam go bo sam gadał o zdradach i takie tamza dużo pisaniaa ja postanowiłam napisac w wątku, bo nie wiem co robićnie chcę wojny, bo on wytacza najgorsze działaja chcę spokoju - bo nie chcę już cierpiećon nie ma skrupułówprzyznam że się go bojęnie wiem co w niego wstapiłowiem,że piszę chcaotycznie i nawet nie wiem po co - chyba ku przesrodze innym -że jak się wali, to nie warto czekac aż się zawali...To manipulacje. Wspolczuje Ci. Manipulacjom się nie poddawaj. Dobrze tez jakbys miała swiadkow tego co się dzieje w domu. Veritas in omnem partem sui eadem est 35 Odpowiedź przez marlen77 2015-03-29 22:43:45 marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" znowu znowu wzięłam się na jego łzy i pomyślałam - jaka ze mnie go o zdrady, a on twierdzi z takim przekonaniem, że nigdy mnie nie zdradził. tak zapewnia. wypiera się wszystkiego. mówi, że nigdy nie zdradził - z taką pewnością i szczerością...no prócz tego jednego razu- na życzenie. nie wypiera się już tego, choć też było moment, że w tym temacie zaprzeczał- szczerze, ze już sama nie wiedziałam gdzie leży prawda. nadal nie sytuacja, że wzbudził we mnie żal i poczucie winy. kocham go jakoś tak nadal, więc pomyślałam- przecież bywało jakaś siła chce nas rozdzielić- może to dlatego...ta sama siła dziś znowu uderzyła. zaczeło się o to, że miałam do niego pretensje, że nie stanął po mojej stronie w rozmowie z naszym synem. a zdanie miał takie samo jak ja. uzmysłowiłam sobie, że to chyba celowe, żeby czasem syn tez się na niego nie zbuntował. wkurzyłam się, a jak się wkurzam podnoszę głos. no i nie wytrzymał. wyzwał znowu od różnych. po mieliśmy w planach wspólny wyjazd na zakupy i pobyt z młodszą w sali zabaw podzieliliśmy się rolami. na szczęście jest mi już obojętny. troszkę tylko popłakałam. wiem, że najważniejsze to nie dociekać czyja wina, nie drążyć, odpuścić - ale z drugiej strony buntuję się - dlaczego ja mam ustępować, skoro to on mnie może on faktycznie niewinny?może tak być? przecież to niemożliwe, że kochający mężczyzna może posunąć się do takich działań, do takiego niszczenia drugiej osoby, skoro wie, że ta druga osoba ma uzasadnione podejrzenia...z drugiej strony- skoro jestem taka fatalna, taka okrutna, że podejrzewam go- wiernego- o zdrady, że go tym niszczę, to po co w momencie kiedy mieliśmy już wszystko dogadane w temacie rozstania i tylko formalności zabrakło- po co pokazał jak mu bardzo żal, że mnie kocha, że tak bardzo cierpi, a jeszcze bardziej cierpieć będzie jak się rozstaniemy...czy moja intuicja mogła mnie tak zawieść?wiem jaka chaotyczna jestem...nie dziwię się, że on ze mną już nie wytrzymuje- tylko w takim razie - po co - jak już uzmysławia sobie, ze decyduję się na odejście- po co chce spróbować "ostatni raz"czy takie rzeczy się zdarzają?czy jest tu jakiś facet, który był wierny, a był oskarżany o zdrady - czy własnie tak sie facet zachowuje wówczas?czy to wszystko moja wina?w zasadzie nie pytam- motam się...sama nie wiem czego chcę...wsparcie, ręki pomocnej - jak to przetrwać? czy jest sens być razem, jeśli on faktycznie był wierny, a ja go tak oskarżałam? - dodam, że sam potwierdza, że miałam podstawy, bo czasem to tak wyglądało, ale tylko wyglądało. Czy to możliwe, że to tylko niefortunny zbieg okoliczności? 36 Odpowiedź przez paulo71 2015-03-29 23:19:45 paulo71 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-12 Posty: 1,585 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam"Jak nie masz pewności, że cię zdradza, to weź detektywa i będziesz miała czarno na nie domysły, myślenie może tak a może nie. Trzeba mieć konkrety. 37 Odpowiedź przez krys_na 2015-03-29 23:21:02 krys_na Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-11 Posty: 86 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam"marlentrochę wiem, co sie rozmyslaniami - czy to mozliwe, że zdradził?Jak? Z kim ? Kiedy? Ale powiedział to...Z tego wynika tamto....jakby zrobił tak, to byłoby tak...gdyby pomyślał to , to byłoby tamto...Gdyby było tak, nie byłoby tego...Gdyby było tamto, to może tego by nie było....I tak w nieskończoność, dzień od tego zaczynasz , dzień tym kończysz, w nocy też o tym myślisz...On wmawia Ci, że jestes chorobliwie zazdrosna, że cos z tym powinnas zrobić, może idź do lekarza?Że niewinnie posądzany zrobił to! Tak, wreszcie nie czuje sie zaszczuty!On ma prawo do wolności, a inna sprawa co z tym prawem robi!!- To ma Cię bardziej wpędzić w poczucie winy...Bo skoro tak powie, da Ci nadzieję..Że może jednak nie, bo skoro tak mówi...Może on taki niewinny, a Ty paranoiczka... No bo gdyby tak, to może jednak nie tak...bo gdyby to zrobił, to może by tak nie powiedział.......itd do granic absurdu, ale Ty będziesz tak godzinami rozmyslała, analizowała, aż wreszcie trafisz?znajdziesz? niepodważalny dowód, ale wtedy powiesz, nie, to nieprawda, ja się mylę, to nie tak...Jestes totalnie zmanipulowana, jak wiele z tu piszących kobiet było, bądź tez nadal jest, i to będzie trwało, aż dojdziesz do własnej granicy, która i tak ciągle że chcesz dowodu, by poznać prawdę..I tak w nią nie sobie, że on przewrócił się na tę leżącą panią....No co najwyżej - ostatni raz sie przewrócił....Ja wiem, jakie to trudne, ale tylko ostateczne odcięcie sie od takiego typa daje szansę na jakieś próby powrotu do normalności, bo uwolnić się ...daleka droga....Bo może on wcale nie chciał, bo gdyby chciał, to przeciez mógłby , a on przeciez powiedział tak, bo gdyby powiedział inaczej, to przecież ......i tak w nieskończoność.... 38 Odpowiedź przez Paweło 2015-03-30 00:22:21 Paweło Net-facet Nieaktywny Zawód: Kagaku gijutsu sha Zarejestrowany: 2015-02-22 Posty: 1,620 Wiek: już 33 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" To powiedz mu ze ty też go zdradzisz na życzenie jego bo cię zdradził Transhumanista "Starzenie się to odwieczna choroba choroba która należy w końcu wyleczyć" (strona niekomercyjna)"Człowiekowi mądremu cała ziemia jest dostępna, gdyż ojczyzną szlachetnej duszy jest cały świat" Demokryt 39 Odpowiedź przez Aeryn 2015-03-30 08:04:30 Ostatnio edytowany przez Aeryn (2015-03-30 08:05:31) Aeryn Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-21 Posty: 294 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" marlen77 napisał/a:podejrzewam go- wiernego- o zdradyAle on nie był Ci wierny. Zdradził Cię. Co więcej, na przemian się do tej zdrady przyznawał i się jej wypierał, czyli okłamywał Cię. Kiedy dwoje ludzi się kocha, wspierają się, a mówisz, że mąż Ciebie nie wspiera, a wręcz przeciwnie, wpędza w kompleksy. Czy sądzisz, że mąż Cię jeszcze kocha? Jeśli tak, jak objawia się jego miłość do Ciebie? 40 Odpowiedź przez maniek_z_maniek 2015-03-30 09:10:21 Ostatnio edytowany przez maniek_z_maniek (2015-03-30 09:11:14) maniek_z_maniek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-06 Posty: 3,299 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Autorko, przeczytaj co sama napisalas w pierwszym poscie:"kilka dni temu wrócił z pracy i oświadczył, że w końcu mnie zdradził, bo "przecież tego chciałam""Reszta to manipulacje. Intuicja nie zawodzi, ale jesli Ci wmowi ze jest inaczej niz jest to skonczysz na psychotropach jako zombie na lekach. Znam przyklad ludzi, gdzie stalo siedokladnie tak samo. Facet zdradza od 30 lat, zona jest od 20-paru lat na lekach, mysli i czuje ale jest praktycznie ubezwlasnowolniona. Dlatego w przypadku manipulacjitrzeba podjac kroki, z ktorych najwaznieszymi sa uwolnienie sie od wplywu i obecnosci manipulatora, trwanie przy swoim mowiac np. ze sam mi o tym powiedziales, nie pamietasz?,podchodzenie ze spokojem i nie branie udzialu w teatrach manipulacji z placzem i tego typu psychicznymi szantazami. A facet nie placze tylko wtedy chyba kiedy jest tonarzedziem manipulacji. Wspolczuje Ci bo juz przegrywasz swoje zycie poprzez zgode na zycie w klamstwie i wmawianie Ci tego jako prawdy. Veritas in omnem partem sui eadem est 41 Odpowiedź przez Czarna Kotka 2015-03-30 10:20:20 Czarna Kotka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-18 Posty: 1,813 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" Kobieto, nawet gdyby Cię zdradzał to i tak nie jest Wasz największy facetem, który tak mnie traktuje, bawi się moimi uczuciami, obwinia, wydziera, nie chciałabym być nawet gdyby był wierny jak pies. Czarna Kotka:No łamali granice przekraczający ja oszukani i często zmuszani do tego ludzie. Rozumiem że to spokojnie usprawiedliwia wypieprzanie ludzi, w tym kobiet i dzieci na bagna i niech tam zdychają, byle po Mniej więcej tak. 42 Odpowiedź przez marlen77 2015-04-01 21:05:47 marlen77 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-31 Posty: 17 Odp: mąż mnie zdradził bo "tego chciałam" najgorsze, że ja to wszystko wiem, co piszecie, wiem, co powinnam zrobić - dlaczego nie robię?pokłóciliśmy się jak napisałam to ostatnio, w tym tygodniu tylko rozmowy telefoniczne - coś w rodzaju kumple, bo generalnie lubię z nim rozmawiać- a on dziś przyjeżdża, tuli się, całuje, mówi, że ma ochotę na sex - jak gdyby nigdy nic!ja już nie wiem co o tym myśleć...kosmos jakiś...cały czas chodzę pod murem i choć furtka w nim stoi otworem, boję się przez nią przejść...
1 2014-06-06 21:41:43 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Temat: mój mąż mnie zdradziłwitam jestem 32 latką od 11 lat mężatką do tej pory szczęśliwą bardzo zakochaną w swoim mężu , mamy 11 letniego syna , fajnego chłopaka i do tej pory wszystko było ok. Pół roku temu znalazłam w portfelu męża prezerwatywę i świat mi się zawalił . W jednej chwili wszystkie lata spędzone razem szlag trafił . to nie tak że zawsze było kolorowo ale miałam poczucie że mogę na niego liczyć a teraz mam żal , gniew ,złość w sobie i nie potraf ę sobie z tym poradzić ja go nadal kocham ale wiem że już nigdy mu nie zaufam . Mąz próbuje to naprawić ale ja nie umiem tego poskładać , jest przy tym super tatą i nasz syn bardzo go kocha i tak z zewnątrz jesteśmy super rodzinką a tak naprawdę ja czuję że z dnia na dzień stajemy się coraz bardziej obcy . czy któraś z was przechodziła coś podobnego proszę o pomoc co robić dusić się czy zacząć żyć od nowa 2 Odpowiedź przez Aniaa34 2014-06-06 22:27:22 Aniaa34 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 700 Odp: mój mąż mnie zdradziłmala82 chyba większość na forum przeżywali czy przeżywają to co ty. Dlaczego mąż cię zdradził? To był jednorazowy skok w bok czy romans z zaangażowaniem uczuciowym? Sama musisz podjąć decyzję. Jeśli zrobisz to tylko dla dziecka, które za jakiś czas wyfrunie z domu, jedyny powód dla którego zostałaś przestanie istnieć. 3 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 22:33:10 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłdzięki za jakikolwiek oddzew ja nikomu nie mówiłam co się u nas dzieje pierwszy raz powiecmy powiedziałam to na głos a co do pytania to nie wiem ale myślę że to nie jednorazowy wyskok , jest lekarzem nocne dyżury własny pokój w szpitalu to musi być ktoś z pracy i to mnie najbardziej boli że nie wiem czy to jeszcze trwa czy to był jednorazowy wyskok to mnie zżera od środka nie daje rady 4 Odpowiedź przez alpengold 2014-06-06 22:34:44 alpengold Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 815 Wiek: dwucyfrowy ;d Odp: mój mąż mnie zdradził A co mąż powiedział? Aby znaleźć miłość, nie pukaj do każdych drzwi. Gdy przyjdzie twoja godzina, sama wejdzie do twego domu, w twe życie, do twego serca. Nie dyskutuj z idiotą! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem..."czasami trzeba sięgnąć dna, żeby się od niego odbić". 5 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 22:41:09 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłw sumie nic zarzekał się że nie zdradził tylko miał taki zamiar , masakra poczułam się jak idiotka takie pieprzenie przepraszał a potem poprosił abyśmy spróbowali wszystko poskładać racjonalnie z oczami jak kot ze shreka , przepraszam ale zaczynam wylewać jad , ja naprawdę nie mam z kim o tym pogadać w oczach rodziny i znajomych jesteśmy super parą a ja do tej pory naprawdę kochałam mojego męża i jak to się sypnęło to było mi wstyd o tym powiedzieć 6 Odpowiedź przez Agatan43 2014-06-06 23:03:20 Agatan43 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-17 Posty: 543 Odp: mój mąż mnie zdradziłTy w imię czego ? To On zdradził , niech On się wstydzi . 7 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 23:28:13 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziła może to moja wina może to ja zrobiłam coś nie tak 8 Odpowiedź przez niunia82 2014-06-06 23:33:07 niunia82 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-04 Posty: 65 Odp: mój mąż mnie zdradziłJestem w podobnej sytuacji ja dowiedzialam sie miesiac temu tez mam dwoje wspanialych dzieci dla ktorych postanowilam zawalczyc o malzenstwo i bym nie chciala by dzieci mialy rozbita rodzine albo musialyby wybierac... zobaczymy czy sie uda tobie tez radze zawalczyc dla siebie nie dla niego po to by miec czyste sumienie ze sprobowalas. 9 Odpowiedź przez Darkness 2014-06-06 23:39:13 Darkness Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-05 Posty: 239 Odp: mój mąż mnie zdradził Według mnie to cyniczna zdrada nie zwykłe zauroczenie, zdradza bo może taki typ zrobi to drugi raz znam to z własnego doświadczenia. Dlatego moje zdanie jest następujące nie warto wybaczać bo po powtórce z historii stracisz zaufanie do każdego partnera tak jak niedawno ja Kochać to nie znaczy mieć, a mieć to nie znaczy kochać. 10 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 23:41:30 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłniunia 82 skąd bierzesz siłę bo ja mam czasami dość na prawdę dość chciała bym, aby albo wszystko wróciło do tego jak było, co jest nie możliwe albo żeby się wszystko skończyło 11 Odpowiedź przez aga333 2014-06-06 23:46:45 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: mój mąż mnie zdradziłmala82Czujesz wstyd, bo jak kazda zdradzona kobietaczujesz sie wspolwinna, zastanawiasz sie, gdzie popelnilas blad, co moglas zrobic inaczej, zeby tego uniknac. Prwda jest jednak prosta i zupelnie niebrutalna dla ciebie: TO NIE TWOJA WINA. Nawet jesli cos zaczelo uwierac twojego meza, to nie powod, zeby zaraz isc do lozka z inna, albo chociaz miec taki zamiar. Zawsze mozna porozmawiac, sprubowac cos zmienic. W koncu jestesmy az ludzmi i oprucz zmyslow mamy jeszcze rozum!!! Nie znam twojego meza, nie bede go oceniac ani stawiac werdyktow, czy tylko mial zamiar czy posunal sie znacznie dalej. Ty masz znacznie lepsze rozeznanie w tym, jakim jest on czlowiekiem i co was laczylo/laczy. Jednak musisz sobie uswiadomic - wychodzenie z traumy zajmuje duzo czasu, czase nawet lata, wiec nie martw sie chustawka nastrojow i nieusttana zmiana decyzji. Bardzo wazna jest postawa twojego meza, co mowi, jaki jest jego stosunek do ciebie. W koncu to on musi zapracowac na twoje zaufanie. Bol i zlosc w koncu mina. Jad wylewaj z siebie kiedy tylko tego potrzebujesz. Twoj maz jako lekarz zapewne ma duzo wieksza swiadomosc psychologicznych skutkow swojego wystepku. Mi dojscie do siebie po zdradzie zajelo dobre trzy lata z okladem. Zwiazek po zdradzie? Jest inny a czy lepszy czy gorszy to bedzie zalezalo tylko od was. Ja nie zaluje, ale moj maz wciaz ciezko pracuje na odbudowe zaufania. Z calego serca zycze ci zeby wszystko poukladalo sie jak najszybciej. 12 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 23:58:08 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłale ja czasami przez to że nie wiem czego chcę potrafię nieźle dokopać np. przez lata średnio nam się wiodło od niedługiego czasu jest troszkę lepiej mój mąż zawsze pamiętał o moich urodzinach czy gwiazdce , zawsze dostawałam jakiś drobiazg od pewnego czasu z takich okazji dostawałam droższe prezenty nic niesamowitego malutką zawieszkę w kształcie motyla ze złota czy złote kolczyki z kamyczkiem cyrkonii nic mega drogiego ale teraz było go na to stać i wiem że dawał mi te prezenty bo chciał , bo mógł , bo był,o nas na to stać a ja gdy dowiedziałam się o zdradzie to zapytałam go z zimną krwią czy to były jego wyrzuty sumienia i myślę że mniej by go zabolało gdyby dostał w twarz . wiem to podłe ale nie potrafię inaczej chcę a żeby cierpiał tak jak ja 13 Odpowiedź przez Gary 2014-06-07 00:26:36 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: mój mąż mnie zdradził czytaj i czytaj dużo o zdradzie na tym forum. Np. w wątku kobiety na zakręcie. Nie karm negatwynych uczuć do męża. Najlepiej zamieść wiadomość o zdradzie "pod dywan" i dalej razem żyć... co innego gdy związek jest w rozpadzie, ale wasz taki nie był jak rozumiem... "nie jest" raczej... Zdrada to nie koniec świata -- to tylko seks, pewnie przygodny. A nawet jak się zakochał, to się odkocha za pół roku i będzie dobrze. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 14 Odpowiedź przez Animus 2014-06-07 00:33:29 Ostatnio edytowany przez Animus (2014-06-07 00:51:02) Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:a może to moja wina może to ja zrobiłam coś nie takOczywiście, że zrobiłaś. Nawet to napisałaś w pierwszym napisał/a:Pół roku temu znalazłam w portfelu męża prezerwatywę i świat mi się zawalił . W jednej chwili wszystkie lata spędzone razem szlag trafił .Klasyczny przykład tej modelowej sytuacji mówi o jabłku, bo prezerwatyw w raju jeszcze nie stosowano. Pokusa zerwania zrywania prezerwatywy z drzewa wiadomości dobrego i złego i ten sam głos dzielącego DIABOLO:"Sprawdź jego portfel a przekonasz się, że nic się złego nie stanie". Zaraz się ozwą tu pewnie głosy, że to przecież niczego by nie zmieniło. Ja jednak chcę zwrócić uwagę, że brak zaufania skutkuje zawsze znalezieniem "dowodów" na potwierdzenie słuszności braku zaufania, więc potem nie ma co pisać, że "straciłam zaufanie", bo tu jest kłamstwo - nie "straciłam", ale go nie poza tym oczywiście miłość... przynajmniej ten jej strzęp, który zostaje po utracie zaufania. Dlatego polecam odpowiedź na pytanie: kto naruszył zaufanie w tej sytuacji? I oczywiście od razu się pojawia "Raport mniejszości"Aniaa34 napisał/a:chyba większość na forum przeżywali czy przeżywają to co ty. Dlaczego mąż cię zdradził? To był jednorazowy skok w bok czy romans z zaangażowaniem uczuciowym? Sama musisz podjąć decyzję. Jeśli zrobisz to tylko dla dziecka, które za jakiś czas wyfrunie z domu, jedyny powód dla którego zostałaś przestanie mądrości życiowej. "Chyba większość" ... według badań jakiej firmy i jaką metodą. A jak prezerwatywa to zdrada, to oczywiste i tylko naiwny myśli inaczej. Takie wynalazki jak "domniemanie niewinności" zostawmy rzymianom, skłonnym do wiary w bajki typu "primum non nocere".A potem ten piękny przymus: "Sama musisz podjąć decyzję". A jak sama podejmujesz decyzję, to znaczy, że już WAS nie ma. Już zostajesz sama. I zrobisz to "tylko dla dziecka", a nie dla siebie, nie dla WAS, ale dla dziecka. I jak pokazać w słowach absurd takiego myślenia? Może warto wrócić do czasu sprzed odkrycia prezerwatywy: skąd w Tobie ta chęć do odkrywania prezerwatyw w portfelu? Skąd niepokój? Co było nie tak? Co zataiłaś ze szczegółów intymnego życia małżeńskiego? BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 15 Odpowiedź przez niunia82 2014-06-07 07:59:34 niunia82 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-04 Posty: 65 Odp: mój mąż mnie zdradziłMala82 skad biore sile sama nie wiem tak naprawde jej nie mam ale postanowilam zmienic nastawienie zaczelam sobie wmawiac ze jestem silna i dam rade ze to moje cierpienie poswiece w imie naszego wiem czy sie uda ale postanowilismy zawalczyc o to co przygaslo w naszych chcesz sprobowac to musisz znalesc w sobie cos co pomoze ci udzwignac to brzemie,kazdy w spbie cos takiego ma tylko trzeba chciec. 16 Odpowiedź przez strzała 2014-06-07 08:28:52 strzała 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 4,600 Odp: mój mąż mnie zdradził Gary napisał/a:Najlepiej zamieść wiadomość o zdradzie "pod dywan" i dalej razem żyć... co innego gdy związek jest w rozpadzie, ale wasz taki nie był jak rozumiem... "nie jest" raczej... Zdrada to nie koniec świata -- to tylko seks, pewnie przygodny. A nawet jak się zakochał, to się odkocha za pół roku i będzie tutaj nie rozumiem. Bo najpierw ślubujemy sobie miłośc, wiernośc....a potem jedna z osób ''skacze sobie z kwiatka na kwiatek'' i to jest ok?Potem zamieśc wszystko pod dywan, czyli udac, że nic się nie stało. A partner będzie sobie dalej to nie są pewne przygody, niby tylko seks. Ale przecież to coś bardzo indywidualnego, intymnego co łączy ze sobą dwoje jak tu patrzec na partnera zakochanego w innej?To tak jakby dac facetowi zabawkę, a potem jeszcze kupic mu następną, bo poprzednia przecież już mu się to nie jest stworzenie bezuczuciowe. Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko... 17 Odpowiedź przez Przyszłość 2014-06-07 08:52:51 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2014-06-07 09:27:02) Przyszłość Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 1,676 Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:witam jestem 32 latką od 11 lat mężatką do tej pory szczęśliwą bardzo zakochaną w swoim mężu , mamy 11 letniego syna , fajnego chłopaka i do tej pory wszystko było ok. Pół roku temu znalazłam w portfelu męża prezerwatywę i świat mi się zawalił . W jednej chwili wszystkie lata spędzone razem szlag trafił . to nie tak że zawsze było kolorowo ale miałam poczucie że mogę na niego liczyć a teraz mam żal , gniew ,złość w sobie i nie potraf ę sobie z tym poradzić ja go nadal kocham ale wiem że już nigdy mu nie zaufam . Mąz próbuje to naprawić ale ja nie umiem tego poskładać , jest przy tym super tatą i nasz syn bardzo go kocha i tak z zewnątrz jesteśmy super rodzinką a tak naprawdę ja czuję że z dnia na dzień stajemy się coraz bardziej obcy . czy któraś z was przechodziła coś podobnego proszę o pomoc co robić dusić się czy zacząć żyć od nowaPewnie przeczytałaś już tu kilka wątków i wiesz, że podobnych do Twojej histori jest wiele, ale zakończenia są się tu znalazłaś to szukasz czas przed pewnością jeśli postanowisz dać mężowi szansę to już nie będzie ten sam związek. Tamten związek zakończył się w momencie zdrady. Jednego radzę Tobie unikać - zamiatania pod dywan, tj. udawania, że nic się nie zdaniem warto spróbować i dać mu szansę, jeśli czujesz, że jego skrucha jest prawdziwa a chęć budowania wspólnej przyszłości szczera. Ale przede wszystkim Ty sama musisz tego chcieć i twardo ustalić Twoje warto przez jakiś czas pomieszkać osobno, spojrzeć na siebie, jego, związek z ( i nie jestem w tym na tym forum odosobniona) byłam gotowa zostać z nim wtedy, kiedy byłam tak naprawdę gotowa aby od niego mi się, że Ty ani na odejście, ani na pozostanie z mężem nie jesteś jeszcze nie podejmuj jeszcze decyzji. 18 Odpowiedź przez mala82 2014-06-07 09:35:12 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłwitam w cale nie przeszukiwałam portfela ,nigdy tego nie robiłam musiałam wziąć pieniądze które dla mnie wybrał z bankomatu totalny przypadek ,nigdy nie kontrolowałam jego telefonu , portfela czy mejla , nie znam hasła do mejla ja swojego też nie podaje zawsze zostawialiśmy sobie odrobine prywatności i dlatego napisałam że świat mi się usunął z pod nóg 19 Odpowiedź przez MamaNalijki 2014-06-07 09:46:08 MamaNalijki Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-08 Posty: 605 Odp: mój mąż mnie zdradziłMoim zdaniem powinnas dowiedziec sie a w zasadzie upewnic, ze to dalej nie trwa, bo bez tego nie da sie niczego nie chcesz drazyc szczegolow to nie drąz ale od teraz twoj maz powinien miec czyste o tym w ogole szczerze? 20 Odpowiedź przez Przyszłość 2014-06-07 09:58:09 Przyszłość Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 1,676 Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:witam w cale nie przeszukiwałam portfela ,nigdy tego nie robiłam musiałam wziąć pieniądze które dla mnie wybrał z bankomatu totalny przypadek ,nigdy nie kontrolowałam jego telefonu , portfela czy mejla , nie znam hasła do mejla ja swojego też nie podaje zawsze zostawialiśmy sobie odrobine prywatności i dlatego napisałam że świat mi się usunął z pod nógMała82, nie ma znaczenia, czy i jak się dowiedziałaś. Zdrady tak czy inaczej zawsze się co się wydarzyło było niezależne od Ciebie, nie miałaś na to wpływu, nie miałaś masz świadomość wydarzeń i wpływ na to, czy i jak dalej ma wyglądać Twój związek z mężem. Skoncentruj się na sobie, na swoich odczuciach i potrzebach. 21 Odpowiedź przez Darkness 2014-06-07 12:52:45 Ostatnio edytowany przez Darkness (2014-06-07 12:55:03) Darkness Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-05 Posty: 239 Odp: mój mąż mnie zdradził Słuchaj rozumu musisz się uspokoić i wszystko przemyśleć według mnie już podjęłaś decyzję o odejściu ale szukasz potwierdzenia co nie jest słuszne. Do odejścia musisz dojrzeć. Pierwszy krok to zrozumienie swojej wartości czyli tego że jestem kimś kto zasługuje na coś lepszego, drugi filar to praktyka czyli powolne usamodzielnianie się co w przypadku mężczyzn nie jest albo jest w znacznie mniejszym stopniu konieczne. Chodzi tu o zaczęciu myślenia o sobie dla siebie która potrafi sama o siebie zadbać bez pomocy partnera na co też składa się samodzielność finansowa tj ty możesz wyżyć bez spełnisz te warunki to już masz za sobą 70% drogi potem jest coś takiego jak konsekwentność warto ją wzmacniać poprzez relaks i skupienie w jednym np medytację jogę. Kochać to nie znaczy mieć, a mieć to nie znaczy kochać. 22 Odpowiedź przez Angela24 2014-06-07 13:38:18 Angela24 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-29 Posty: 184 Wiek: 24 Odp: mój mąż mnie zdradziłzwiązek po zdradzie to już moim zdaniem jakas psychiczna pulapka. Ja uważam ze jak mezczyzna zdradzil to już koniec, nawet jeżeli by się calowal "tylko" to już koniec, ja bym nie odbudowywała niczego bo bym psychicznie wysiadla, ciagle siedzieć i myslec, a jak znow zdradzi? 23 Odpowiedź przez Szarlotkanagorąco 2014-06-07 17:35:02 Ostatnio edytowany przez Szarlotkanagorąco (2014-06-07 17:51:24) Szarlotkanagorąco Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-03 Posty: 1,422 Odp: mój mąż mnie zdradził Mala84, ja nie bardzo rozumiem na co ty właściwe fakty,jesteś żoną faceta, który:1)notorycznie cię zdradza. Noszenie prezerwatywy w portfelu świadczy, że on "nie zna ni dnia, ni godziny kiedy "to" się może zdarzyć. Nie wie dokładnie kiedy, ani z kim. Po prostu jest przygotowany na każdą to na pewno dłuższy czas, że stracił czujność i trzymał gumkę w portfelu, który generalnie jest łatwo dostępny dla osoby, z którą się żyje pod jednym dachem,albo podczas wspólnego robienia zakupów. 3)Uważa, że jesteś idiotką, której łatwo wcisnąć byle wyszła ta sytuacja, a on ci wciska jakieś godne kawałki, ze on tylko miał zamiar....No o pozory(prezenty itp), żeby uchodzić za wspaniałego męża i zmyć z siebie wyrzuty mąż to hipokryta i krętacz, który seks traktuje, tak jak sześciolatek jazdę na karuzeli. Pokręci się i pójdzie dalej. On pewnie jest z tobą w małżeństwie całkiem szczęśliwy, tylko trochę tak ma , że jak nadarza się okazja, żeby "podupczyć na boku z jakąś młodą stażystką, to jakoś tak głupio nie skorzystać". Taki facet zawsze będzie zdradzać. Jeśli wierność partnera jest dla ciebie istotną kwestią z związku,to nie pozostaje ci nic innego jak się z niego wypisać. Masz przynajmniej szczęście, że dziecko macie duże. Kochać samego siebie - to początek romansu na całe naprawdę posiada tylko to, co jest w nim. 24 Odpowiedź przez naiwna777 2014-06-07 18:49:24 Ostatnio edytowany przez naiwna777 (2014-06-07 18:57:39) naiwna777 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-27 Posty: 66 Wiek: matuzalemowy Odp: mój mąż mnie zdradził "Sprawdź jego portfel a przekonasz się, że nic się złego nie stanie". Zaraz się ozwą tu pewnie głosy, że to przecież niczego by nie zmieniło. Ja jednak chcę zwrócić uwagę, że brak zaufania skutkuje zawsze znalezieniem "dowodów" na potwierdzenie słuszności braku zaufania, więc potem nie ma co pisać, że "straciłam zaufanie", bo tu jest kłamstwo - nie "straciłam", ale go nie to "ładnie" Animus napisał. Ja nigdy w życiu nie sprawdziłam mężowi ani portfela, ani komórki i mąż mnie PO 20 LATACH NIE DOSYĆ, ŻE ZDRADZIŁ, TO JESZCZE NABRAŁ KREDYTÓW I WYJECHAŁ Z KOCHANKĄ ZA GRANICĘ. i TO Z DNIA NA DZIEŃ. Zostawił również córkę . Teraz ma już drugą z kochanką w nie mów innym, co mają robić, bo nie masz pojęcia, co może się mogła cofnąć czas, obowiązywałoby ograniczone zaufanie. Nie rób priorytetu z kogoś, dla kogo jesteś opcją czasami jedną z wielu . 25 Odpowiedź przez mala82 2014-06-07 20:31:38 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłdziś był w miarę dobry dzień pojechaliśmy na zakupy bo szykujemy się do remontu łazienki i było całkiem fajnie , trochę normalnie ,ale wszystko szlag trafił gdy wsiadłam do auta i wtedy zobaczyłam na dywaniku pasażera włos chyba kocie a my mamy psa , wł,osy były białe a masz pies jest rudy ale nie o to chodzi, gdy w końcu zapytałam co to za sierść odpowiedział że może po poprzednim właścicielu mój mąż pedant a auto mamy rok ale itak jestem z siebie dumna bo popłakałam się dopiero pod prysznicem nie dam mu tej satysfakcji i nie będę robić awantur boli mnie tylko że robi ze mnie idiotkę czyli to trwa a ona ma kora zajebiście .Szarlotkanagorąco po przeczytaniu twojego wpisu dostałam ataku paniki ,ja to wszystko wiem , nie jestem idiotką zdaje sobie sprawę że to trwa ale ja go naprawdę kocham i kocham mojego syna a on kocha swojego tatę i dlatego nie potrafę i chyba nie chcę nie jestem gotowa stanąć na własnych nogach .czuj e się jak śmieć ale co mam zrobić nie potrafię inaczej .każdego dnia wstaje i funkcjonuję na tyle mam siły nie mam siły by walczyć czy zrobić cokolwiek . przepraszam ale pisałam że nie mam komu się wygadać więc będę pisać bo to mi pomaga bo jak to napiszę i przeczytam to mam wrażenie że staje się to realne a jak do tej pory nikomu nic nie muwiłamto miałam wrażenie że nic się nie stało że może mi się wydaję 26 Odpowiedź przez moniaCo 2014-06-07 20:57:01 moniaCo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 8,924 Odp: mój mąż mnie zdradziłPrzede wszystkim nie daj sobie wtłoczyć do głowy poczucia winy. Tak jak już próbował to zrobić pewien pseudo psycholog parę postów wyżej, sugerując, że skoro śmiałaś zajrzeć do mężowskiego portfela, to Ty jesteś winna wszelkim lub planował zdradę bo chciał, to była jego świadoma decyzja. Jeśli miał jakiś problem, jakieś braki, to należało przyjść i pogadać.....ale większość zdradzaczy wybiera drogę na skróty, bo tak łatwiej i przyjemniej. 27 Odpowiedź przez Szarlotkanagorąco 2014-06-07 21:14:01 Szarlotkanagorąco Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-03 Posty: 1,422 Odp: mój mąż mnie zdradził mala82Ty może lepiej w pierwszej kolejności wybierz się terapię, bo jesteś na skraju depresji i chyba jednak przydałoby ci się profesjonalne wsparcie. Poza tym masz ewidentne objawy osoby żyjącej w toksycznym związku, jeśli nic ze sobą nie zrobisz, to za kilka miesięcy będziesz miała samoocenę tak niską, że trzeba będzie zeskrobywać cię z podłogi. Ja wiem, że ty w gruncie rzeczy wiesz jak sprawy wyglądają, ale czujesz się za słaba, by się z tym konfrontować. Poszukaj pomocy i wsparcia dla siebie. Każdy czasem go potrzebuje. Kochać samego siebie - to początek romansu na całe naprawdę posiada tylko to, co jest w nim. 28 Odpowiedź przez mala82 2014-06-07 21:35:32 Ostatnio edytowany przez Olinka (2014-06-08 01:14:54) mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłdam radę teraz czuję się jak łajno ale w gruncie silna ze mnie babka i to mnie boli najbardziej że tak mną pozamiatało ja naprawdę nie jestem taką sierotką musiałam sobie radzić w wielu sytuacjach dużo trudniejszych i mój mąż był pierwszą osobą której zaufałam i to mnie tak bardzo boli że tak to się skończyło że zamiast trzymać gardę zaufałam całkowicie i teraz jestem w rozsypce ale wiem że jeśli wyleje jad pozbieram się z parteru to dam radę . ja naprawdę czuję że pisanie mi pomaga że jeśli napiszę i przeczytam to to jest realne a nad realną rzeczą można pomyśleć zastanowić się wylać to z siebie a forum daje anonimowość więc na zewnątrz mogę być normalna ja wiem że to jest schizofreniczne ale na razie muszę tak muszę stanąć no własnych nogach to brzmi górnolotnie ale to prawda wiem że dam radę ale to fakt teraz czuję się jak wulgaryzm upokorzona nieatrakcyjna jak idiotka i są dni że nie mam siły wstać z łóżka ale chcę wierzyć że to minie że znów będzie dobrze dziś jest ten lepszy dzień mimo wszystko , mimo wulgaryzm kocich włosów w samochodzie ,, przecież on nie lubi kotów 29 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-07 23:32:31 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził małapoczytaj sobie najlepiej różne wątki kobiet zdradzonych. To kopalnia wiedzy. Każdy przypadek jest inny bo każdy z nas jest inny. Musisz sama się zastanowić czego chcesz, czy jesteś w stanie z nim być wiedząc, że bzykał się na bokach (bo nie wierz w to, ze zamierzał dopiero zdradzić). Ja powiedziała, żebyś się na początku skupiła na sobie i swoich odczuciach. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 30 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 12:44:12 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłprzeczytałam trochę historii i jestem w szoku , w co drugiej ten sam schemat , lata związku i nagle coś szlag trafia , a może tak ma być , może to jest norma bo tak naprawdę ile można jeść to samo danie nawet jeśli ulubione. nie zrozumcie mnie źle ja się tylko zastanawiam że może z facetami to już tak jest że w pewnym momencie potrzebują odmiany i bez względu na to jak się układa w związku to i tak to się stanie i tak zdradzi .takie wytłumaczenie pozwala mi myśleć że to nie była moja wina że nic nie mogłam zrobić .problem polega na tym co dalej jak to poskładać i czy w ogóle poskładać , ja wiem że mój mąż ma kogoś czuję to ale liczę że się opamięta ja go nadal kocham pomimo tego że mam tak ogromny żal i taką złość która paraliżuje mnie . i są dni kiedy mam ochotę to skończyć wywalić go ale mamy syna on go kocha jest dobrym ojcem i są dni kiedy bywa normalnie kiedy mam wrażenie że nic się nie stało a potem ...wtedy jest najgorzej bo brzydzę się sobą że tak żyję że udaję że nie mam szacunku do siebie że nie mam tyle siły aby głośno powiedzieć że tak nie chcę żyć i zasługuję na to aby mnie kochać tylko mnie... 31 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 17:08:21 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził małanie przyjmuję takiego tłumaczenia, że faceci tak mają...jeśli tak to po cholerę mi facet, to wolę być sama. Związek to chyba coś więcej niż po prostu być z kimś żeby nie być samemu. Dla mnie związek jest oparty na miłości, szacunku i zaufaniu. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 32 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 18:53:09 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłstokrotka1978 ja też myślę że związek powinien być oparty na miłości, szacunku i zaufaniu i może na początku tak jest ale w pewnym momencie przychodzi kryzys i już . może te moje wypociny to kompletna bzdura ale staram się to zrozumieć a od kiedy to napisałam to zdałam sobie sprawę że to się stało naprawdę i teraz mogę nad tym pomyśleć i nie jutro tylko teraz 33 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 19:47:48 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłwłaśnie znalazłam piosenkę która opisuje dokłabnie to co czuję to tak jak bym ja krzyczała do mojego męża takie słowa jest na you tube Say Something - A Great Big World (feat. Christina Aguilera) (Boy epic) polecam przy winku, można popłakać 34 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 20:37:52 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził małano dlaczego tak to tłumaczysz, że na początku tak, a potem już nie. To jeszcze raz się pytam, po co ta druga osoba, to lepiej być samemu bo samotność w związku jest jeszcze gorsza niż być samemu. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 35 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 21:00:54 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłstokrotka1978 ja już sama nie wiem co myśleć miotam się wiem staram się to zrozumieć dla mnie związek to świętość nigdy nie zdradziłam męża nie dlatego że nie mogłam ale dlatego że nie chciałam a różnie bywało jak to w życiu nie zawsze było kolorowo i teraz nie potrafię pojąć że człowiek którego kocham , który był przy narodzinach naszego syna ,trzymał mnie za rękę przez 12 godzin i ocierał pot z czoła , który zawsze był mogłam na niego liczyć ,że nagle stawia na szali rodzinę dom dziecko... nie rozumiem tego . a jak sobie to wytłumaczę że tak musiało się stać to zdejmuję z siebie winę , nie muszę zastanawiać się gdzie popełniłam błąd , czy mogłam coś zrobić aby do tego nie doszło ..to głupie wiem ale na dzień dzisiejszy takie myślenie pozwala mi funkcjonować może za jakiś czas znajdę siłę i powiem głośno że to jego wina nie wiem 36 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 21:03:21 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził małanie zrozumiesz tego nigdy, nie siedzisz w jego głowie, nawet nie próbuj to do niczego nie prowadzi. Teraz zastanów się bardziej nad sobą, czego ty chcesz, co jest dla Ciebie ważne, z czym jesteś w stanie żyć. Pamiętaj, nigdy, ale to nigdy nie będzie już tak jak dawniej, tego związku już nie ma, może być inny, nowy, oparty o nowe zasady, ale tego co było już nie ma. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 37 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 21:08:04 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłwiesz że to co piszesz jest brutalne ja wiem że to prawda ale może z tym nie mogę się pogodzić że tego już nie ma i nie wróci a ja chcę aby było tak jak dawniej... 38 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 21:13:12 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził maławiem, ze jesteś w szoku, i wierz mi, wiem co piszę...przechodziłam to. To jak umieranie...jakbym umierała w środku, chociaż normalnie żyłam. Czas, czas, czas...ale poczytaj forum, tu jest naprawdę kopalnia jestem prawie 2 lata po tym i dopiero niedawno wróciłam do życia... Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 39 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 21:16:32 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłidealnie to opisałaś , umieranie to jest to jak się czuję ....dwa lata ja nie mam tyle czasu ... 40 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 21:17:41 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził maładostałaś ode mnie email?A gdzie się spieszysz? Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 41 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 21:24:24 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłnie wchodziłam na pocztę zaraz sprawdzę nigdzie się nie spieszę to nie tak my mamy syna ma11 lat jest jedynakiem mocno z nami związany kochamy go oboje najmocniej na świecie , 11 lat trudny wiek zaczyna się dorastanie więc nie jest łatwo a nawet czasem zaczyna być naprawdę ciężko i do tego sytuacja w domu czyli płacząca mama albo ciche dni on rozumie że coś niedobrego się dzieje choć oboje się staramy zachowywać przy nim normalnie ale to jest nie możliwe , dlatego muszę sobie to wszystko szybko poukładać , zacząć żyć normalnie dla niego 42 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 21:30:46 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził maładziecko nie jest głupie, wyczuwa, nawet mój 2,5 letni syn wyczuwa moje nastroje. Z drugiej strony, co zrobić, życie...jak to się mówi. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 43 Odpowiedź przez niunia82 2014-06-08 23:33:04 niunia82 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-04 Posty: 65 Odp: mój mąż mnie zdradziłMala polecam uswiadamiac syna o tym ze mimo ze czasem klucisz sie z mezem to nie ma to nic wspolnego z nim ze nieraz tak jest ze sa gorsze dni ze klutnie tez sa normalne ale i tak on jest dla was najwazniejszy i to soe nigdy nie zmieni ze zawsze go bedziecie kochac. Ty znajdz w sobie spokoj np,w muzyce by pobyc sama ze soba. Nabieraj sily by zyc. Pamietaj ze silna ciezej zniszczyc. Zycze ci bys odzyla. 44 Odpowiedź przez Rutihof 2014-06-09 00:10:34 Rutihof Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-06 Posty: 43 Odp: mój mąż mnie zdradziłWłasciwie, to nie masz dowodów na zdradę męża i niedługo usłyszysz , że z Tobą jest problem. Prezerwatywa, no cóż , tak na wszelki wypadek( nie zdradzil, bo nie uzyl , gdyby to zrobil, to byś nie znalazła jej).., koci włos , nawet do Ciebie mógł się przyczepić gdzieś tam. To za mało.. Intuicja podpowiada coś innego. Masz dwa wyjścia, a może więcej: zamknąć temat zdrad- nie było ,nie ma; zacząć naprawdę dochodzić prawdy- zdradził?, zdradza nadal?; czekać na jego kolejną wpadkę i kontrolować nieustannie, nauczyć się żyć w obłudzie(jeśli zdrada) dla np. dobra syna, albo odejść dla doba syna. W tej chwili nie masz dowodów. On jest dla Ciebie dobry, miły , czuły i nawet jeśli zdradza, to zacznie się bardziej pilnować. Remont, prezenty- wszystko ok. Być może byl jakiś romansik , tylko seks, ale zakończyl to i nie będzie Ciebie informowal o swoich poczynaniach. Nie oczekuj, że mąż przyzna się do zdrady, przecież nie jest idiotą ; nie chce mieć hałasu w domu, nie chce stracić wizerunku dobrego ojca i meża(chyba, że się zakocha). Na razie Ty nie wiesz nic.. brak dowodow. 45 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:10:49 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradził Rutihof napisał/a:Własciwie, to nie masz dowodów na zdradę męża i niedługo usłyszysz , że z Tobą jest problem. Prezerwatywa, no cóż , tak na wszelki wypadek( nie zdradzil, bo nie uzyl , gdyby to zrobil, to byś nie znalazła jej).., koci włos , nawet do Ciebie mógł się przyczepić gdzieś tam. To za mało.. Intuicja podpowiada coś innego. Masz dwa wyjścia, a może więcej: zamknąć temat zdrad- nie było ,nie ma; zacząć naprawdę dochodzić prawdy- zdradził?, zdradza nadal?; czekać na jego kolejną wpadkę i kontrolować nieustannie, nauczyć się żyć w obłudzie(jeśli zdrada) dla np. dobra syna, albo odejść dla doba syna. W tej chwili nie masz dowodów. On jest dla Ciebie dobry, miły , czuły i nawet jeśli zdradza, to zacznie się bardziej pilnować. Remont, prezenty- wszystko ok. Być może byl jakiś romansik , tylko seks, ale zakończyl to i nie będzie Ciebie informowal o swoich poczynaniach. Nie oczekuj, że mąż przyzna się do zdrady, przecież nie jest idiotą ; nie chce mieć hałasu w domu, nie chce stracić wizerunku dobrego ojca i meża(chyba, że się zakocha). Na razie Ty nie wiesz nic.. brak nie do końca tak , ja wiem że on zdradził i on jest w pełni świadomy że ja wiem . To nie intuicja to pewność .My jesteśmy ze sobą 15 lat , znamy się na tyle że wiemy kiedy drugie kłamie i to nie jest nic dziwnego prawie każdy związek tak ma a przez to że się znamy mój mąż wie że gdyby się po prostu przyznał to ja w pierwszym odruchu wystawiła bym mu walizki za drzwi .Dlatego idzie w zaparte .Ja wiem że jak ktoś przeczyta moje wcześniejsze wpisy to pomyśli że jestem słabą ,rozchwianą emocjonalnie babką która sobie z niczym nie poradzi ale to nie do końca szkole graliśmy w siatkę , pomimo , że nie byłam w to najlepsza i jestem raczej niska to zawsze rzucałam się po najtrudniejsze piłki ,pewnego dnia dostałam w splot słoneczny piłką z serwisu i wtedy czas się dla mnie zatrzymał , nic nie mogłam zrobić kompletny paraliż , nie mogłam wziąć wdechu , myślałam że umrę , a w klatce piersiowej czułam taki ból , że miałam wrażenie że eksploduje i trochę tak się teraz czuję . Kompletny paraliż , ból i strach ale w pewnym momencie zaczęłam walczyć o oddech potem normalnie mogłam już oddychać i liczę na to że będzie tak samo .Dlaczego o tym piszę bowiem że gdzieś w środku nadal jestem tą osobą , która rzuca się na życie a nie przed nim ucieka i mój mąż też to wie a może to było tak jak piszesz tylko jednorazowy wybryk a gdyby się przyznał to zna mnie na tyle że wie że mogłabym go wywalić z tak na prawdę jakie to ma znaczenie raz czy kilka , dla mnie żadnego , zdradził i to jest sedno .Mam nadzieję że dziś będzie dobry dzień ,może znajdę w sobie siłę aby pój sć pobiegać , bo ja zawsze chciałam zacząć biegać ale nie mogłam się zebrać .Wiele rzeczy chciałam ale zawsze jakoś tak wychodziło że nie było czasu , kasy , były ważniejsze rzeczy do zrobienia i tak naprawdę dopiera gdy przeczytałam kilka wpisów (wczoraj siedziałam północy) to zdałam sobie sprawę że dawno nie zrobiłam nic dla siebie . Chciałam zacząć biegać , zapisać się na prawo jazdy , pojechać na konie (kiedyś bardzo dawno temu jeździłam uwielbiałam to , ale mieszkamy w małym miasteczku gdzie nie ma stadniny jest w wiosce obok gdzie kiepsko z dojazdem a ja nie chciałam aby mój mąż mnie wiózł bo jak przychodził z pracy to był zmęczony)a jak bym zrobiła prawko to mogłabym sama jeździć No właśnie chciała bym na razie tyle bo nie mam siły ,ale może uda mi się chociaż pobiegać adidasy już wczoraj wyjęłam z szafki więc może ... 46 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:12:47 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził Angela24 napisał/a:związek po zdradzie to już moim zdaniem jakas psychiczna pulapka. Ja uważam ze jak mezczyzna zdradzil to już koniec, nawet jeżeli by się calowal "tylko" to już koniec, ja bym nie odbudowywała niczego bo bym psychicznie wysiadla, ciagle siedzieć i myslec, a jak znow zdradzi?A jak kobieta zdradzi to co .Może trzeba jej pozwolić na całowanie z innym bo to nie innego to jak on się całował z wtedy perfidna Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 47 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:18:05 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłLexpar i to i to to zdrada boli tak samo 48 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:18:39 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził moniaCo napisał/a:Przede wszystkim nie daj sobie wtłoczyć do głowy poczucia winy. Tak jak już próbował to zrobić pewien pseudo psycholog parę postów wyżej, sugerując, że skoro śmiałaś zajrzeć do mężowskiego portfela, to Ty jesteś winna wszelkim lub planował zdradę bo chciał, to była jego świadoma decyzja. Jeśli miał jakiś problem, jakieś braki, to należało przyjść i pogadać.....ale większość zdradzaczy wybiera drogę na skróty, bo tak łatwiej i sama mądrość przez Ciebie szacun dla Ciebie .Takich jak Ty to tylko ze świeczką szukaćPodziwiam Ciebie Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 49 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:24:22 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził Mala spokojnie nie że ma się prezerwatywe jeszcze o niczym nie nie tolerowałem uważałem, że jak kocham to nie wiem co u Was nie tak, ale pamiętaj, że zawsze będziesz mogła kopnąć go w Ty jesteś najważniejsza i to nie Twoja wina, że on może coś chciał dla siebie. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 50 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:30:43 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2014-06-09 08:42:03) Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:Lexpar i to i to to zdrada boli tak samoMała wiesz u mnie też było licho, ba, bardzo było zdrady ( przynajmniej nic o tym nie wiem i nie chcę wiedzieć), ale udało ja brałem ślub to Ciebie jeszcze na świecie nie było .Teraz wiem, że trafiłem na świetną kobietę, którą szanuję, kocham i daj sobie trochę wszystko, porozmawiaj z Ty jesteś gooru. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 51 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:31:23 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłŁatwo powiedzieć trudniej zrobić To nie tak że mi sę wydaję ja mam pewność a wiecie z kąt bo po tym wszystkim , jak się wydarzyło mój mąż zaczął się ,,starać " to znaczy stał się jeszcze lepszy tylko że ja mam do tego podejście ,, no tak dobry pan bo się stara " ja nie wiem czy ja mam mu być wdzięczna za to że się stara , bo mnie to wkurza teraz przed nami rocznica ślubu i ja jestem przerażona 52 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:41:04 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2014-06-09 08:46:20) Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:Łatwo powiedzieć trudniej zrobić To nie tak że mi sę wydaję ja mam pewność a wiecie z kąt bo po tym wszystkim , jak się wydarzyło mój mąż zaczął się ,,starać " to znaczy stał się jeszcze lepszy tylko że ja mam do tego podejście ,, no tak dobry pan bo się stara " ja nie wiem czy ja mam mu być wdzięczna za to że się stara , bo mnie to wkurza teraz przed nami rocznica ślubu i ja jestem przerażonaMala ja nie trawię zdrady, ja jej nie nawidzę, ale Ty weź na się starać, bardzo mu zależy, owszem nie czujesz się komfortowo i ja to sprawdź go i powiedz żeby pracę zaakceptuje ten pomysł to jest zadałem pytanie swojej żony " co byś zrobiła gdybym Ciebie zdradził" i wiesz co odpowiedziała , wybaczyła bym Ci szczerze, gdyby była odwrotna sytuacja to ja jej bym nie facet inacze podchodzi do zdrady niż kobieta Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 53 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:43:45 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:Łatwo powiedzieć trudniej zrobić Dasz że emocje nie są dobrym doradzcą. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 54 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:49:27 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradził Kiedyś zadałem pytanie swojej żony " co byś zrobiła gdybym Ciebie zdradził" i wiesz co odpowiedziała wybaczyła bym Ci szczerze, gdyby była odwrotna sytuacja to ja jej bym nie facet inacze podchodzi do zdrady niż kobietaTo ja chyba jestem facetem bo ja odpowiedziałam mojemu mężowi że nie wybaczyła bym i on o tym wie dlatego idzie w zaparte A co do pracy to ma tak ścisłą specjalizacę że zmiana jest raczej niemożliwa chyba że do szpitala w innym mieście ale to nie wchodzi w grę mamy mieszkanie na kredyt , dziecko chodzi tu do szkoły ma kolegów to nie takie proste.. 55 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:53:45 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2014-06-09 08:57:20) Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:Kiedyś zadałem pytanie swojej żony " co byś zrobiła gdybym Ciebie zdradził" i wiesz co odpowiedziała wybaczyła bym Ci szczerze, gdyby była odwrotna sytuacja to ja jej bym nie facet inacze podchodzi do zdrady niż kobietaTo ja chyba jestem facetem bo ja odpowiedziałam mojemu mężowi że nie wybaczyła bym i on o tym wie dlatego idzie w zaparte A co do pracy to ma tak ścisłą specjalizacę że zmiana jest raczej niemożliwa chyba że do szpitala w innym mieście ale to nie wchodzi w grę mamy mieszkanie na kredyt , dziecko chodzi tu do szkoły ma kolegów to nie takie proste..Mała ale mozesz go facetem nie jesteś .Jesteś normalną kobietą, matką i żoną, ktöra bardzo ochłoń i niech Twój mąż się dlaczego się stara?Bo wie co może stracić Ciebie i mi ta świadomość dobija. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 56 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:55:21 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłA jak mam to zrobić jak mam go sprawdzić 57 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:59:55 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2014-06-09 09:00:34) Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził Nie sprawdzaj go, to nie ma prędzej czy później wyjdzie na tylko musi wiedzieć, że Ty tego nie będziesz tolerować i jak zdradzi to pożegna się z Tobą i jeżeli Was kocha to się ogarnie. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 58 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 09:00:34 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłto też nie jest proste dziś wieczorem wraca z 36 godzinnego dyżuru i co on tam robił zwłaszcza w nocy to ja nie mam możliwości sprawdzić bo czy był w pracy to wiem na pewno bo mogę zadzwonić na dyżurkę i sprawdzić ale co robił w nocy to nie za bardzo . Do tej pory nasz związek opierał się głównie na zaufaniu Ma własny pokój , wersalkę pielęgniarki 59 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 09:05:12 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził Mala ja Ciebie dobrze, bardzo dobrze że mu nie ufasz i wcalę się nie do tego teraz musisz się mu szansę lub wyjścia nie życie w takiej sytuacji to się męczyć Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 60 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 09:18:42 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradził Lexpar napisał/a:Mala ja Ciebie dobrze, bardzo dobrze że mu nie ufasz i wcalę się nie do tego teraz musisz się mu szansę lub wyjścia nie życie w takiej sytuacji to się męczyć nie chcę się męczyć a się męczę bo go kocham naprawdę kocham ale na dzień dzisiejszy mam ochotę udusić gada Ja mam do niego ogromny żal i czekam na moment gdy sama odpuszczę , ponoć to przyjdzie z czasem , ja to wszystko wiem ale co innego mieć wiedzę a co innego ją stosować .Dlatego zaczęłam tu pisać bo do tej pory nikomu nic nie mówiłam a od kiedy to wylałam z siebie to jest mi łatwiej . Jest jeszcze coś , wiem to straszne co napiszę ale pomogło mi to ,że jest tyle kobiet w takiej samej sytuacji .I to nie tak że cieszę się że ktoś też ma źle tylko przeszła mi my sl po głowie że może nie jestem tak do dupy skoro inne babki też się z tym borykają .Nie możemy wszystkie mieć defektu=)
mąż mnie zdradził forum