mój mąż nie jest mną zainteresowany

Na moim mężu nie mogę nigdy polegać gdy mam problem nie mogę mu się wyżalić bo potem mi to wykrzyczy przy sprzeczce.Nie jest także opiekuńczy, jak nie czuję się najlepiej on wtedy najchętniej daje noge i zajmuję się swoimi sprawamii. Nigdzie mnie nie zabiera,nie wychodzi my razem nigdzie. moj mąż wie, ze ja wiem, że wszyscy niemal faceci tak robią, a że ja swojego uważam za 100% faceta to nie dziwi mnie, że sobie ogląda i nie mam nic przeciwko. Może dzięki temu, że ja to akceptuję nie robi tego jakoś niesamowicie często, a jesli Ty robisz z tego zakazany owoc to nie dziw się, że Twojego męża to jeszcze bardziej Nie mogłam zrozumieć, dlaczego oszukuje nie tyle mnie, co własne dzieci. – On tak na to nie patrzy – mówiła Oksana przy kieliszku wina. Okazało się, że sama ma za sobą kilka nieudanych związków, nie tylko na Ukrainie, ale i w Polsce. – Jak ja się rozwodziłam, to mój nawet sugerował, że Alosza nie jest jego. Dziękuję, nie jestem zainteresowana/y. Może być też tak, że druga osoba wcale nie jest zainteresowana naszymi staraniami. Czasem nie łatwo jest odróżnić kurtuazyjną rozmowę „bo wypada”, z rzeczywistym zaciekawieniem drugiej osoby. Podobnie jak w przypadku zainteresowania, jego brak również okazywany jest przez wyraźne sygnały: On mówił, że on również nie jest zainteresowany niczym więcej – mówi Wiankowski. Zarzuty. 35-latek, który wysyłał smsy do pana Adama usłyszał już zarzuty. - Prokurator zastosował też dozór policyjny połączony z nakazem powstrzymania się kontaktowania z pokrzywdzonym i zakazem zbliżania się do niego na odległość nomor luar negeri gratis untuk whatsapp 2022. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-11-27 16:14:14 Vanessa750 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-27 Posty: 8 Temat: Czy on jest mną zainteresowany? Witajcie, postanowiłam zarejestrować się na tym forum ponieważ czytam je dosyć często i zauważyłam, że znajdują się tutaj osoby kompetentne, udzielające rzeczowych i trafnych problem pewnie wyda się Wam nieco dziecinny, ale dla mnie jest to ważna sprawa i potrzebuję obiektywnych 2 miesiące temu nudząc się na facebooku zauważyłam w propozycjach do znajomych profil mężczyzny, który z wyglądu był dokładnie w moim typie. Przyznam, że pierwszy raz ktoś tak bardzo mi się spodobał. Przejrzałam jego profil, a gdy nie znalazłam wzmianki o związkach/ żonie oraz zdjęć z kobietami postanowiłam go zaprosić do znajomych. On przyjął moje zaproszenie, a ja rozpoczęłam rozmowę. Napisałam mu, że miło mi go poznać on odpisał że jemu również i poprowadził rozmowę. Pisaliśmy jakiś czas dopóki on nie napisał, że musi kończyć bo idzie do pracy. Minęło kilka dni i znowu do niego zagadałam życząc mu miłego dnia a on ponownie poprowadził rozmowę. Pytał mnie gdzie pracuję, czym się interesuję itp. Na końcu rozmowy zaproponowałam mu spotkanie, gdy przyjedzie kiedyś do miasta w którym mieszkam( on mieszka w mieście na drugim końcu kraju). Odpisał, że bardzo chętnie się spotka poza tym ma wielu przyjaciół w moim mieście i bywa tutaj dość często oraz się umówimy jak przyjedzie. Od czasu tamtej rozmowy minął miesiąc, niestety nie było z jego strony żadnej inicjatywy zagadania do mnie na Facebooku. Dwa razy w odstępie 2 tygodni życzyłam mu miłego dnia on odpisał ,,dziękuję Tobie również, buziaki'' i na tym koniec. Wszystko wskazuje, że raczej nie jest mną zainteresowany. Niemniej jednak, gdy dodam jakieś nowe zdjęcie, albo jakiegoś posta to on praktycznie za każdym daje mi polubienie. Jest to dojrzały mężczyzna ma 36 lat, a ja 24. Dodam jeszcze, że moja koleżanka również zaprosiła go do znajomych( też jej się spodobał), ale jej nie przyjął. Czyli mogę wnioskować, że przyjął moje zaproszenie bo mu się spodobałam. Co powinnam dalej zrobić? Zagadać go jeszcze o coś po jakimś czasie, czy raczej nie? Pozdrawiam. 2 Odpowiedź przez Ismena1976 2014-11-27 16:26:13 Ismena1976 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-03 Posty: 1,381 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? nie powinnas tak tego wszystkiego na nic o nim nie wiesz,moze miec zone i dzieci ,a do tego mnostwo kochanek?Moze jest sam,bo ma charakter do d...?Nie wiemy do tego podejsc z dystansem-coz z tego,ze on ci sie podoba a byc moze i ty jemu?Przeciez nie musicie od razu byc sieci jest pelno facetow ,ktorzy niby sa "wolni" lub "w trakcie rozwodu"(o takich tez nie brak).Poza tym ,faceci to mu sie podobac,ale to nie oznacza,ze zaraz do ciebie z drugiego konca Polski 3 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-11-27 16:29:36 LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Vanessa750 napisał/a:Witajcie, postanowiłam zarejestrować się na tym forum ponieważ czytam je dosyć często i zauważyłam, że znajdują się tutaj osoby kompetentne, udzielające rzeczowych i trafnych problem pewnie wyda się Wam nieco dziecinny, ale dla mnie jest to ważna sprawa i potrzebuję obiektywnych 2 miesiące temu nudząc się na facebooku zauważyłam w propozycjach do znajomych profil mężczyzny, który z wyglądu był dokładnie w moim typie. Przyznam, że pierwszy raz ktoś tak bardzo mi się spodobał. Przejrzałam jego profil, a gdy nie znalazłam wzmianki o związkach/ żonie oraz zdjęć z kobietami postanowiłam go zaprosić do znajomych. On przyjął moje zaproszenie, a ja rozpoczęłam rozmowę. Napisałam mu, że miło mi go poznać on odpisał że jemu również i poprowadził rozmowę. Pisaliśmy jakiś czas dopóki on nie napisał, że musi kończyć bo idzie do pracy. Minęło kilka dni i znowu do niego zagadałam życząc mu miłego dnia a on ponownie poprowadził rozmowę. Pytał mnie gdzie pracuję, czym się interesuję itp. Na końcu rozmowy zaproponowałam mu spotkanie, gdy przyjedzie kiedyś do miasta w którym mieszkam( on mieszka w mieście na drugim końcu kraju). Odpisał, że bardzo chętnie się spotka poza tym ma wielu przyjaciół w moim mieście i bywa tutaj dość często oraz się umówimy jak przyjedzie. Od czasu tamtej rozmowy minął miesiąc, niestety nie było z jego strony żadnej inicjatywy zagadania do mnie na Facebooku. Dwa razy w odstępie 2 tygodni życzyłam mu miłego dnia on odpisał ,,dziękuję Tobie również, buziaki'' i na tym koniec. Wszystko wskazuje, że raczej nie jest mną zainteresowany. Niemniej jednak, gdy dodam jakieś nowe zdjęcie, albo jakiegoś posta to on praktycznie za każdym daje mi polubienie. Jest to dojrzały mężczyzna ma 36 lat, a ja 24. Dodam jeszcze, że moja koleżanka również zaprosiła go do znajomych( też jej się spodobał), ale jej nie przyjął. Czyli mogę wnioskować, że przyjął moje zaproszenie bo mu się spodobałam. Co powinnam dalej zrobić? Zagadać go jeszcze o coś po jakimś czasie, czy raczej nie? jejku.....dziewczyno czy ty uwazasz ze 36 letni facet będzie szukam znajomości na szajsbuku?tzn dojrzaly emocjonalnie facet , w dodatku mieszkający od ciebie z 600km,po drugie facet zbliza sie do 40 to co myslisz ze nikogo nie ma ?zakladam ze jest przystojny,bo to cię zauroczylo chyba...masz 24 lata ,facet z raz ci z grzecznosci odpowiedzial,to ze nie rwie dupeczek na fejsie to raczej plus,parę razy go nsgabywalas,olał cię i co nic ci nie dalo do myślenia.....????boszzz 4 Odpowiedź przez Vanessa750 2014-11-27 16:55:01 Vanessa750 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-27 Posty: 8 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?Czyli nie pisać już do niego więcej? Naprawdę chciałabym go poznać może to głupie, ale wyjątkowo mi się spodobał. Ja również jestem uważana za bardzo atrakcyjną kobietę i jak dotąd nie miałam problemów z facetami. 5 Odpowiedź przez Nektarynka53 2014-11-27 16:57:12 Ostatnio edytowany przez Nektarynka53 (2014-11-27 16:57:46) Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Vanessa750 napisał/a:Czyli nie pisać już do niego więcej? Naprawdę chciałabym go poznać może to głupie, ale wyjątkowo mi się spodobał. Ja również jestem uważana za bardzo atrakcyjną kobietę i jak dotąd nie miałam problemów z chyba tutaj bardziej Twoje ego zabolało . Lekcja życia. 6 Odpowiedź przez Ismena1976 2014-11-27 17:01:11 Ismena1976 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-03 Posty: 1,381 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Nektarynka53 napisał/a:Vanessa750 napisał/a:Czyli nie pisać już do niego więcej? Naprawdę chciałabym go poznać może to głupie, ale wyjątkowo mi się spodobał. Ja również jestem uważana za bardzo atrakcyjną kobietę i jak dotąd nie miałam problemów z chyba tutaj bardziej Twoje ego zabolało . Lekcja troche sie zachowuje na zasadzie"fajny pluszaczek...musze go miec!Co nie chcesz mnie ?Ja tez jestem ladna".Tak jakby sobie kogos ubzdurala ,a on musialby byc koniecznie zyciu rzadko sie tak 7 Odpowiedź przez Poziomka79 2014-11-27 17:06:32 Poziomka79 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-14 Posty: 62 Wiek: 42 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Moja Droga. Jak facet jest zainteresowany kobietą to nie poprzestaje na "polubianiu" jej zdjęć na FB tylko działa. Nie jesteś przecież smarkatą dziewczynką i powinnaś takie rzeczy wiedzieć. Wrzuć na luz i nie rób sobie zbyt wielkich nadziei bo koleś przyjął Ciebie do grona znajomych a koleżankę nie. I still haven't found what I'm looking for... 8 Odpowiedź przez Ismena1976 2014-11-27 17:12:49 Ismena1976 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-03 Posty: 1,381 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Poziomka79 napisał/a:Moja Droga. Jak facet jest zainteresowany kobietą to nie poprzestaje na "polubianiu" jej zdjęć na FB tylko działa. Nie jesteś przecież smarkatą dziewczynką i powinnaś takie rzeczy wiedzieć. Wrzuć na luz i nie rób sobie zbyt wielkich nadziei bo koleś przyjął Ciebie do grona znajomych a koleżankę tym,szkoda zwyczajnie czasu i energii na cos,czego tak naprawde nie 9 Odpowiedź przez Vanessa750 2014-11-27 17:18:04 Vanessa750 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-27 Posty: 8 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?Macie racje może trochę mi odbiło na jego punkcie, ale naprawdę jeszcze nigdy mi się żaden facet aż tak nie spodobał. To nie jest tak, że uważam że muszę się wszystkim podobać. Wiem, że są różne gusta. Napisałam tylko, że jak dotąd nie miałam problemów z facetami to oni wykazywali inicjatywę, starali się, itp. A tutaj zonk. Chodź z drugiej strony mógł mi napisać, że nie spotka się ze mną bo to zły pomysł, albo po prostu nie odpisać na propozycję spotkania. A on zareagował z entuzjazmem dlatego jeszcze bardziej wkręciłam się w tą znajomość :-( 10 Odpowiedź przez Ismena1976 2014-11-27 17:23:26 Ismena1976 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-03 Posty: 1,381 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?Vanessa,mnie jedno niepokoi ciagle w twoich wpisach-ciagle piszesz o wygladzie,o podobaniu komus z oprocz wygladu isnieje dla ciebie jescze jakas wartosc? 11 Odpowiedź przez IsaBella77 2014-11-27 17:25:22 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Ale widziałaś tylko jego zdjęcia tak ?Nie spotkaliście się w realu ?Skąd zatem wiesz, czy on Ci się podoba, czy to co widziałaś to naprawdę jego zdjęcia ?Nie wkręcaj się w coś, co nie istnieje ... The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 12 Odpowiedź przez Olinka 2014-11-27 17:28:07 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Czegoś tu nie rozumiem. Przecież nawet jeśli odpisuje, nawet jeśli ostatecznie się spotkacie, to jeszcze nie musi o niczym świadczyć. Poprowadził korespondencję, bo być może właśnie wtedy miał trochę wolnego czasu, być może zwyczajnie mu się nudziło, zareagował entuzjastycznie na propozycję spotkania, bo może lubi poznawać nowe osoby. Nic więcej. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 13 Odpowiedź przez Vanessa750 2014-11-27 17:59:15 Vanessa750 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-27 Posty: 8 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Dziękuję Wam za odpowiedzi. Wiem, że podeszłam do tej znajomości bardzo niedojrzale i naiwnie, że za dużo sobie wyobraziłam. Zdaję sobie z tego sprawę i wręcz jestem zaskoczona tym, że ktoś nieznajomy wywarł na mnie takie wrażenie. Oczywiście, że nie zwracam tylko uwagi na wygląd. Dodałabym nawet, że często mężczyźni których uważam za atrakcyjnych nie podobają się moim koleżankom :-). Ważne są inne zalety: charakter, zainteresowania, itp. Jednak w przypadku ludzi poznanych przez Facebooka/ portali randkowych, itp., których widzimy tylko na zdjęciach to jednak wygląd wysuwa się na pierwszy plan i decyduje o tym, czy ktoś jest dla nas atrakcyjny czy do niego to chciałabym się z nim spotkać i zobaczyć kim jest, ale nie chcę mu się już więcej narzucać. Mam koleżankę, która pochodzi z jego miasta. Od dawna rozmawiamy, abym do niej pojechała i już 3 miesiące temu ustaliłyśmy nasze spotkanie na styczeń. Chciałabym podczas tego wyjazdu spotkać się z nim. Jednak nie chcę mu proponować spotkania wprost, bo to już mógłby odebrać jako narzucanie. Planuję zapytać go o jakieś zabytki/ miejsca które warto zwiedzić w tym mieście. Wtedy jeżeli będzie chciał to mnie gdzieś zaprosi, a jeżeli nie to sprawa to dobry pomysł, aby go zapytać? 14 Odpowiedź przez Ismena1976 2014-11-27 18:07:50 Ismena1976 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-03 Posty: 1,381 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Vanessa750 napisał/a:Dziękuję Wam za odpowiedzi. Wiem, że podeszłam do tej znajomości bardzo niedojrzale i naiwnie, że za dużo sobie wyobraziłam. Zdaję sobie z tego sprawę i wręcz jestem zaskoczona tym, że ktoś nieznajomy wywarł na mnie takie wrażenie. Oczywiście, że nie zwracam tylko uwagi na wygląd. Dodałabym nawet, że często mężczyźni których uważam za atrakcyjnych nie podobają się moim koleżankom :-). Ważne są inne zalety: charakter, zainteresowania, itp. Jednak w przypadku ludzi poznanych przez Facebooka/ portali randkowych, itp., których widzimy tylko na zdjęciach to jednak wygląd wysuwa się na pierwszy plan i decyduje o tym, czy ktoś jest dla nas atrakcyjny czy do niego to chciałabym się z nim spotkać i zobaczyć kim jest, ale nie chcę mu się już więcej narzucać. Mam koleżankę, która pochodzi z jego miasta. Od dawna rozmawiamy, abym do niej pojechała i już 3 miesiące temu ustaliłyśmy nasze spotkanie na styczeń. Chciałabym podczas tego wyjazdu spotkać się z nim. Jednak nie chcę mu proponować spotkania wprost, bo to już mógłby odebrać jako narzucanie. Planuję zapytać go o jakieś zabytki/ miejsca które warto zwiedzić w tym mieście. Wtedy jeżeli będzie chciał to mnie gdzieś zaprosi, a jeżeli nie to sprawa to dobry pomysł, aby go zapytać?Nie,to nie jest dobry pomysl aby go zaczepiac-dalej bedziesz sie nakrecala i wyobraznia bedzie tu przeciez nie ma powwodu do nakrecania-ot,facet jak sie go tu nie ma tez,ze to jest ponizajace zebys do niego pisala-przeciez on tego nie Ty masz to robic?I caly czas nie rozumiem dlaczego sie go uczepilas?Przeciez to nie jest pluszowy mis,ktorego mozna sobie on ma sie toba interesowac,bo Ty tak nad swoja 15 Odpowiedź przez Olinka 2014-11-27 18:25:37 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Czy on jest mną zainteresowany? A ja uważam wręcz przeciwnie - luźne pytanie nie zaszkodzi. Ważne, aby nie było w tym żadnego narzucania się ani podtekstów. Jeśli będzie miał ochotę, to istotnie sam zaproponuje spotkanie. Ważne, abyś Ty sama na nic się nie nastawiała, nie układała sobie w głowie żadnych scenariuszy, być moze to będzie tylko kawa. Jeśli coś zaiskrzy, to świetnie, jeśli jednak nie, to przynajmniej nie poczujesz się rozczarowana. Prawda jest taka, że szczęściu czasem trzeba trochę dopomóc, ale przy tym warto zachować odrobinę realizmu i zdrowego dystansu. Dasz radę? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 16 Odpowiedź przez Vanessa750 2014-11-27 18:53:09 Vanessa750 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-27 Posty: 8 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Olinka napisał/a:A ja uważam wręcz przeciwnie - luźne pytanie nie zaszkodzi. Ważne, aby nie było w tym żadnego narzucania się ani podtekstów. Jeśli będzie miał ochotę, to istotnie sam zaproponuje spotkanie. Ważne, abyś Ty sama na nic się nie nastawiała, nie układała sobie w głowie żadnych scenariuszy, być moze to będzie tylko kawa. Jeśli coś zaiskrzy, to świetnie, jeśli jednak nie, to przynajmniej nie poczujesz się rozczarowana. Prawda jest taka, że szczęściu czasem trzeba trochę dopomóc, ale przy tym warto zachować odrobinę realizmu i zdrowego dystansu. Dasz radę? Dziękuję Olinko za optymistyczną odpowiedź :-) Tak, zachowam realizm i zdrowy dystans, który będzie polegał na tym, że jeżeli nie zaproponuje mi spotkania to już więcej się nie odezwę i postaram się go jak najszybciej wyrzucić z głowy . Czy Twoim zdaniem powinnam zapytać go już teraz, czy lepiej odczekać jakiś czas biorąc pod uwagę, że podróż ma się odbyć na początku stycznia? 17 Odpowiedź przez Olinka 2014-11-27 19:33:04 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Vanesso, gdybym była na Twoim miejscu, to jednak trochę odczekałabym i pozwoliła sprawie (czytaj: znajomości) toczyć się swoim biegiem. Być może do tego czasu (a masz go całkiem sporo) coś się jeszcze zmieni, być może sama uznasz, że nie warto albo przeciwnie - to on wykaże się jakąś inicjatywą. Pośpiech, a tym bardziej nacisk, na pewno nie jest w tej komfortowej sytuacji, że w zasadzie nie masz NIC do stracenia. W najgorszym wypadku do spotkania nie dojdzie, ale Ty pozostaniesz ze świadomością, że przynajmniej spróbowałaś. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 18 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-11-27 20:04:04 Ostatnio edytowany przez LUSILJU (2014-11-27 20:11:13) LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Vanessa750 napisał/a:Macie racje może trochę mi odbiło na jego punkcie, ale naprawdę jeszcze nigdy mi się żaden facet aż tak nie spodobał. To nie jest tak, że uważam że muszę się wszystkim podobać. Wiem, że są różne gusta. Napisałam tylko, że jak dotąd nie miałam problemów z facetami to oni wykazywali inicjatywę, starali się, itp. A tutaj zonk. Chodź z drugiej strony mógł mi napisać, że nie spotka się ze mną bo to zły pomysł, albo po prostu nie odpisać na propozycję spotkania. A on zareagował z entuzjazmem dlatego jeszcze bardziej wkręciłam się w tą znajomość :-(mam brata 37 lat,opluł klawiaturę jak mu to przeczytałam..........tzn ?ty się ciesz ze jednak nie przyjechal,napisalabys ,,facet z internetu mnie wykorzystal,co robic teraz się nie odzywa?,,ciesza mnie takie fejsowe pseudoznajomosci ,a jednocześnie smieszy mnie naiwność młodych dziewczyn które WYKŁADAJA SIE NA TACY facetom,wiem wiem jestem niedzisiejsza.....zapytam-GDZIE TE CZASY GDZIE ZDOBYWALO SIE KOBIETY,BYLY KWIATKI ,RANDKI ZACZEPIASZ GO ,DOBIJASZ SIE DO NIEGO on nie odpowiada ,zerowy kontakt,nic nie inicjuje,byc może wystarczylo mu 2 razy z toba popisac by wyciagnac wnioski, NIE ZAINTERESOWALAS GO -NAPRAWDE TEGO NIE ROZUMIESZ,czy tylko ja to widze ,a tak na marginesie ,kiedyś się mowilo---KTO WYWAZA OTWARTE DRZWI?? wlasnie w takich przypadkach,gdy dziewczyna się narzucala 19 Odpowiedź przez Ismena1976 2014-11-27 20:07:19 Ismena1976 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-03 Posty: 1,381 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? LUSILJU napisał/a:Vanessa750 napisał/a:Macie racje może trochę mi odbiło na jego punkcie, ale naprawdę jeszcze nigdy mi się żaden facet aż tak nie spodobał. To nie jest tak, że uważam że muszę się wszystkim podobać. Wiem, że są różne gusta. Napisałam tylko, że jak dotąd nie miałam problemów z facetami to oni wykazywali inicjatywę, starali się, itp. A tutaj zonk. Chodź z drugiej strony mógł mi napisać, że nie spotka się ze mną bo to zły pomysł, albo po prostu nie odpisać na propozycję spotkania. A on zareagował z entuzjazmem dlatego jeszcze bardziej wkręciłam się w tą znajomość :-(mam brata 37 lat,opluł klawiaturę jak mu to przeczytałam..........tzn ?ty się ciesz ze jednak nie przyjechal,napisalabys ,,facet z internetu mnie wykorzystal,co robic teraz się nie odzywa?,,ciesza mnie takie fejsowe pseudoznajomosci ,a jednocześnie smieszy mnie naiwność młodych dziewczyn które WYKŁADAJA SIE NA TACY facetom,wiem wiem jestem niedzisiejsza.....zapytam-GDZIE TE CZASY GDZIE ZDOBYWALO SIE KOBIETY,BYLY KWIATKI ,RANDKI ZACZEPIASZ GO ,DOBIJASZ SIE DO NIEGO on nie odpowiada ,zerowy kontakt,nic nie inicjuje,byc może wystarczylo mu 2 razy z toba popisac by wyciagnac wnioski, NIE ZAINTERESOWALAS GO -NAPRAWDE TEGO NIE ROZUMIESZ,czy tylko ja to widze ,a tak na marginesie ,kiedyś się mowilo---KTO WYWARZA OTWARTE DRZWI?? wlasnie w takich przypadkach,gdy dziewczyna się narzucalaZgadzam sie ,absolutnie z wrecz wymyslila sobie tak naprawde nie moze Vanessa chce miec problem?Przeciez nie ma najmniejszych podstaw do brniecia w cos,czego tak naprawde nie 20 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-11-27 20:15:02 LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?teraz się trochę ,,porypaly ,,role.....kiedyś kobiety były zdobywane,facet się musial postarać,pochodzic ,pocudaczyc ,teraz to podaja się na tacy,nagabuja,narzucaja się,,facet nic,, ta dalej,az do skutku,nie wiem czy nie zauwaza ze się ośmiesza,okey zaczepila go popisali ,raz zaczepila drugi raz popisali ,i co?? i nico......facet ma zerowe zainteresowanie,widocznie nic nie zaiskrzylo,on nie szuka kontaktu,juz kilka tygodni,co robi dziewczyna ?? dalej liczy na ??? na co?? na wode po ogorkach?? 21 Odpowiedź przez Ismena1976 2014-11-27 20:28:36 Ismena1976 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-03 Posty: 1,381 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? LUSILJU napisał/a:teraz się trochę ,,porypaly ,,role.....kiedyś kobiety były zdobywane,facet się musial postarać,pochodzic ,pocudaczyc ,teraz to podaja się na tacy,nagabuja,narzucaja się,,facet nic,, ta dalej,az do skutku,nie wiem czy nie zauwaza ze się ośmiesza,okey zaczepila go popisali ,raz zaczepila drugi raz popisali ,i co?? i nico......facet ma zerowe zainteresowanie,widocznie nic nie zaiskrzylo,on nie szuka kontaktu,juz kilka tygodni,co robi dziewczyna ?? dalej liczy na ??? na co?? na wode po ogorkach??Dlatego uwazam,ze powinnysmy jej wybic go z tak jakby marzyla o Bradzie troche zachowuje sie tak jakby chciala,abysmy zlapaly w sidla tego pan i go pod nogi jej milosc boska!Przeciez czlowiek to nir jest danie,ktore sie zamawia!To nie jest tak...pzdr. 22 Odpowiedź przez Olinka 2014-11-27 21:57:52 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Ale po co od razu tak ostro? I czy Wy się przypadkiem za bardzo nie nakręcacie? To już nie te czasy, kiedy kobieta musi biernie czekać, bo w przeciwnym razie jej reputacja zostaje mocno nadszarpnięta. Jasne, że fajnie jest być zdobywaną i jasne, że Vanessa prawdopodobnie za bardzo wybiegła w przyszłość, ale kiedy nam na czymś bardzo zależy, to czasem psychika lubi płatać takie figle. I tak naprawdę co tak strasznego się stało, że dwa razy życzyła mu miłego dnia? Nie popadajmy w przesadę. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 23 Odpowiedź przez Vanessa750 2014-11-27 22:12:33 Vanessa750 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-27 Posty: 8 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Owszem macie rację- to facet powinien wykazywać inicjatywę, a przynajmniej jej większą część. Tylko, że nie zawsze tak jest czasami trzeba pomóc szczęściu oczywiście z zachowaniem umiaru, tak aby nie wyjść na desperatkę bo to chyba najgorsze co może być- zdesperowana dziewczyna biegająca za moim własnym otoczeniu mam 2 przypadki, w których to kobieta zainicjowała, rozwinęła znajomość i udało się. Pierwszy przypadek koleżanka- wpadł jej w oko przystojny aptekarz. Chodziła do tej apteki chyba raz w tygodniu w końcu zaproponowała mu spotkanie. Zgodził się i dzisiaj są szczęśliwym małżeństwem. Drugi przypadek kuzynka- dała swój numer telefonu kelnerowi w dyskotece, oddzwonił, umówili się. Po spotkaniu ona znowu wyszła z inicjatywą, spotkali się drugi raz. Później zostali parą. Dzisiaj już nie są razem, ale to inna są tylko dwie historie, a takich historii są tysiące. Gdyby nie inicjatywa kobiety to nie byłoby żadnych związków. W moim przypadku zawsze było jak już wspomniałam ,,standardowo''- to facet zabiegał, zapraszał, pisał pierwszy. Tutaj jest inaczej i rzeczywiście przychylam się do Waszej opinii, że nie jest zainteresowany lub nie interesuję go wystarczająco, aby zagadać Ale być może jakimś cudem, np. nie lubi pisać z nieznajomymi na Fb, może woli się spotkać na żywo Różnie może być. Myślę, że zapytanie go o zabytki warte zobaczenia w jego mieście to też nie jakieś wielkie 24 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-11-27 22:33:40 Ostatnio edytowany przez LUSILJU (2014-11-27 22:36:10) LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Vanessa750 napisał/a:Owszem macie rację- to facet powinien wykazywać inicjatywę, a przynajmniej jej większą część. Tylko, że nie zawsze tak jest czasami trzeba pomóc szczęściu oczywiście z zachowaniem umiaru, tak aby nie wyjść na desperatkę bo to chyba najgorsze co może być- zdesperowana dziewczyna biegająca za moim własnym otoczeniu mam 2 przypadki, w których to kobieta zainicjowała, rozwinęła znajomość i udało się. Pierwszy przypadek koleżanka- wpadł jej w oko przystojny aptekarz. Chodziła do tej apteki chyba raz w tygodniu w końcu zaproponowała mu spotkanie. Zgodził się i dzisiaj są szczęśliwym małżeństwem. Drugi przypadek kuzynka- dała swój numer telefonu kelnerowi w dyskotece, oddzwonił, umówili się. Po spotkaniu ona znowu wyszła z inicjatywą, spotkali się drugi raz. Później zostali parą. Dzisiaj już nie są razem, ale to inna są tylko dwie historie, a takich historii są tysiące. Gdyby nie inicjatywa kobiety to nie byłoby żadnych związków. W moim przypadku zawsze było jak już wspomniałam ,,standardowo''- to facet zabiegał, zapraszał, pisał pierwszy. Tutaj jest inaczej i rzeczywiście przychylam się do Waszej opinii, że nie jest zainteresowany lub nie interesuję go wystarczająco, aby zagadać Ale być może jakimś cudem, np. nie lubi pisać z nieznajomymi na Fb, może woli się spotkać na żywo Różnie może być. Myślę, że zapytanie go o zabytki warte zobaczenia w jego mieście to też nie jakieś wielkie ,narzucaj się dalej,widzisz sama siebie usprawiedliwiasz,wiesz co jest kolejnym stopniem po narucaniu się?nachalnosc36 letni facet na bank ci odpisze jakie sa zabytki w jego miescie..pisz koniecznie.........wydaje mi się ze masz z 16 lat i co nieco sobie dodalas do wieku,bo to nie może dziac się naprawde 25 Odpowiedź przez kasia2303 2014-11-27 23:46:48 kasia2303 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-19 Posty: 985 Wiek: 24 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?no prosze cie, ewidentnie cie olal a to ze pisal na poczatku? moze z nudow, teraz moze poznal kogos i juz nie ma czasu na nic nie znączace znajomosci na portalu spolecznosciowym a to ze nie przyjol zaproszenia od twojej kolezanki kompletnie o niczym nie swiadczy, radze dac sobie spokoj po co ma myslec o tobie "natretna malolata"? 26 Odpowiedź przez Vanessa750 2014-11-28 00:53:54 Vanessa750 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-27 Posty: 8 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Postanowiłam jednak zaryzykować i dzisiaj wieczorem napisałam do niego, że jestem w trakcie planowania podróży do jego miasta oraz, czy byłby tak uprzejmy i mógłby mi coś polecić do zwiedzania. Po czym podziękowałam i się wylogowałam będąc pewna, że nie odpisze. Nie minęło nawet 5 minut, gdy dostałam powiadomienie na telefon o wiadomości od niego. Odpisał, że jest tam bardzo dużo rzeczy do zwiedzania oraz zapytał w jakich dniach będę w jego mieście. Napisałam mu datę, a on napisał że chciałby mi osobiście pokazać miasto i że weźmie dzień wolny w tym celu :-) Odpisałam, że bardzo dziękuję, a on że nie ma za co i że to dla niego że jestem zaskoczona tak pozytywnym obrotem sprawy :-) Nie chcę się zbytnio nakręcać, ale jednak czasami warto się trochę ,,ponarzucać'' i mile się rozczarować. Nie każdy przypadek, ani nie każdy facet jest taki 27 Odpowiedź przez takasobiemamuśka 2014-11-28 09:56:29 takasobiemamuśka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-13 Posty: 2,188 Wiek: 42 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?oj dziewczyno...no nic...tyle kobiet Ci podpowiada...a Ty dalej swoje..więc zdobywaj doświadczenie i na własnym się ucz...pewnie musisz to "przerobić" sama... Twoje decyzje...Twoje konsekwencje...jak mawiali Indianie 28 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-11-28 10:11:38 Ostatnio edytowany przez LUSILJU (2014-11-28 10:17:53) LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? AVanessa750 napisał/a:Postanowiłam jednak zaryzykować i dzisiaj wieczorem napisałam do niego, że jestem w trakcie planowania podróży do jego miasta oraz, czy byłby tak uprzejmy i mógłby mi coś polecić do zwiedzania. Po czym podziękowałam i się wylogowałam będąc pewna, że nie odpisze. Nie minęło nawet 5 minut, gdy dostałam powiadomienie na telefon o wiadomości od niego. Odpisał, że jest tam bardzo dużo rzeczy do zwiedzania oraz zapytał w jakich dniach będę w jego mieście. Napisałam mu datę, a on napisał że chciałby mi osobiście pokazać miasto i że weźmie dzień wolny w tym celu :-) Odpisałam, że bardzo dziękuję, a on że nie ma za co i że to dla niego że jestem zaskoczona tak pozytywnym obrotem sprawy :-) Nie chcę się zbytnio nakręcać, ale jednak czasami warto się trochę ,,ponarzucać'' i mile się rozczarować. Nie każdy przypadek, ani nie każdy facet jest taki pchasz mu się w łapy??? znasz takiego który by nie skorzystał??jeszcze do tego nic nie musi,nawe tracic paliwa nie musi na jazde do ciebie ,dobre dobre.....facet ma fart ,mloda podaje mu się na tacy,jedzie przez cala Polske by zwiedzić zabytki,,,,,,,,,,,,o jaciez pierd...ei uprzedze twoje kolejne pytanie-TAK FACET LICZY NA DARMOWE BZYKANKO Z NIUNIA Z INTERNETU,NAPALONA NA NIEGO 29 Odpowiedź przez NoMeDigas 2014-11-28 10:21:48 NoMeDigas Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-20 Posty: 27 Wiek: 26 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Nadal uważam, że trochę przesadzasz... Kilka lat temu też pisałam z pewnym mężczyzną przez fb (to było akurat z jego inicjatywy) i nakręciłam się podobnie jak Ty. Ostatecznie nawet się nie Twoim przypadku obawiam się co będzie jeżeli rzeczywiście się spotkacie, jeżeli takie emocje wywołują w Tobie jego zdjęcia, 5 wiadomości i kilka pewna, że po spotkaniu w cztery oczy nie popadniesz w obsesję? 30 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-11-28 10:40:03 LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?ja dotad myślałam ze to 14-latki miewają obsikane kolana na widok foty jakiegoś faceta.....teraz wiem ze mało jeszcze widzilam 31 Odpowiedź przez NoMeDigas 2014-11-28 10:48:45 NoMeDigas Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-20 Posty: 27 Wiek: 26 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? LUSILJU napisał/a:ja dotad myślałam ze to 14-latki miewają obsikane kolana na widok foty jakiegoś faceta.....teraz wiem ze mało jeszcze widzilamW sumie nie mamy pewności ile lat ma Vanessa Też takie zachowanie uznaję za niedojrzałe i dziwne. To tak jak nastolatki wzdychające do zdjęć charakterze nie wie kompletnie nic. Facet odpisał na kilka wiadomości. Na fb nie wszyscy mają zazaczone, że są w związku, albo Cię całkowicie LUSILJU.. to zakrawa na paranoję 32 Odpowiedź przez kasia2303 2014-11-28 13:38:04 kasia2303 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-19 Posty: 985 Wiek: 24 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?po co ty tak naprawde jestes na tym forum skoro i tak robisz po swojemu? jestes jeszcze dzieckiem i co do tego nie ma zadnych watpliwosci a jesli facet jest jakims zbokiem i cos ci zrobi? myslalas o tym? nawet go nie znasz a to co o sobie pisze niekoniecznie jest prawda ale to twoj wybor 33 Odpowiedź przez LUSILJU 2014-11-28 14:32:36 Ostatnio edytowany przez LUSILJU (2014-11-28 14:40:25) LUSILJU Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 1,384 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?Bo to jest tak samo jak z rozkapryszonym dzieckiemmeczy ,marudzi bo zobaczyli zdjęcie zabawki,nic o niej nie wie,jak sie ja obsluguje itpale wyje ,tupie i ,ja kcemm tooo,, 34 Odpowiedź przez Vanessa750 2014-11-28 14:59:17 Vanessa750 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-27 Posty: 8 Odp: Czy on jest mną zainteresowany? Już wyjaśniam: po pierwsze- nie jadę tam specjalnie do niego, tylko do koleżanki z którą rozmawiałam o moim przyjeździe na długo wcześniej zanim go poznałam. Po drugie- mam 24 lata, skończyłam studia i pracuję więc jestem dorosła i odpowiedzialna Po trzecie- nie jestem typem rozkapryszonej dziewczynki, która musi mieć wszystko co chce. Wiem, że może to tak wyglądać ale naprawdę nie obiecuję sobie po tej znajomości wielkiej miłości zakończonej ślubem. Bardziej nastawiam się na miłe spotkanie połączone ze zwiedzaniem miasta- nic napisałam tutaj, bo chciałam poznać opinię innych osób na tą sprawę. Sprawdziłam go w Internecie i jest tą osobą za którą się podaje( ma swój profil na Linked oraz stronę jego firmy). Spotkam się z nim w miejscu publicznym i będę ostrożna. 35 Odpowiedź przez nawtiros 2014-11-28 17:21:40 nawtiros O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: strugacz patykow Zarejestrowany: 2012-07-15 Posty: 63 Wiek: 30 Odp: Czy on jest mną zainteresowany?Vanessa, przeczytalem wszystko, dobrze ze zrobilas to po swojemu. Powodzenia, daj znac jak sprawy sie potocza bo to ciekawa historia. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź W dzisiejszym artykule dowiesz się Jak sprawdzić, czy mój mąż jest zainteresowany kimś innym, w naszym obszernym zauważasz, że coś się zmieniło w twoim związku? Podejrzewasz, że coś jest nie tak z twoim chłopakiem?Może on cię poznaje inna osoba i tak jest z tobą w inny sposób, ale może też być tak, że po prostu ma trudności i jest świadomy twoich spraw, nie zwracając na ciebie większej każdym razie najważniejsze jest, aby móc komunikować się ze swoim partnerem, ale jeśli próbowałeś i nadal jest tak samo, może być coś, co przed tobą sprawdzić, czy mój mąż jest zainteresowany kimś innymNa pewno chcesz wypatrywać tych znaków, wiesz co? skąd mam wiedzieć, czy mój mąż jest zainteresowany inna osoba, ponieważ powiedzą ci, czy twój facet jest tylko dobrymi przyjaciółmi z dziewczyną, czy też naprawdę się w niej jak się dowiedzieć, czy mój mąż są zainteresowani kimś innym:# 1 Zwraca zbyt dużą uwagę na inną kobietę. To jeden z najbardziej oczywistych znaków. Jeśli widzisz, jak często rozmawia z Susan, atrakcyjną i wysportowaną sąsiadką, z pewnością może to oznaczać, że jest nią ile nie ma bezpośredniego powodu, dla którego twój chłopak regularnie rozmawia z tą samą gorącą kobietą, prawdopodobnie celowo poświęca czas na rozmowę z nią.# 2 Nie chce, żebyś widział jego telefon. Nie chcąc, żebyś widziała jego telefon, może łatwo oznaczać, że ma pikantne rzeczy, które też nie że się do atrakcyjnej dziewczyny, którą poznał na siłowni, dzwoniąc do starego kochanka? Kto wie? Zdecydowanie nie ty, bo nigdy nie pozwoli ci zbliżyć się do swojego telefonu, stąd uzasadnienie podejrzeń.# 3 Jest zbyt zdenerwowany. Może się w kimś podkochuje i jest zdenerwowany, bo się dowiesz. To z pewnością mogłoby go jeśli skacze jak meksykańska skacząca fasola za każdym razem, gdy wspomnisz o czymś, nawet zdalnie powiązanym z twoją sympatią, są szanse, że ukrywa pewne emocje, które ma dla kobiety w swoim życiu, która nie jest tobą.# 4 Nawiązuje z tobą mniejszy kontakt wzrokowy. Jeśli ma uczucia do kogoś innego, może czuć się winny. To poczucie winy może uniemożliwiać mu nawiązanie z tobą właściwego kontaktu takich okolicznościach prawdopodobnie nie chce, abyś zagłębił się głęboko w jego duszę swoimi oczami i oczyścił jego informacje. Jeśli zacznie nosić więcej okularów przeciwsłonecznych w twojej obecności, może to być większy wysiłek, choć głupi, aby uniknąć kontaktu wzrokowego.# 5 Przyłapujesz go na oglądaniu tej samej dziewczyny w kółko. Może to być wasza dwójka wspólnego przyjaciela, ładna baristka, a może nawet niezależnie od przypadku, jeśli widzisz, jak często na nią patrzy, osobiście lub w mediach społecznościowych, z pewnością może to być coś więcej niż niewinne spojrzenie w jej kierunku.# 6 Wydaje się mniej zainteresowany tobą. Ten znak może przedstawiać ogólne wrażenie, że po prostu nie jest tak zafascynowany tobą jak wcześniej. Możesz nie być w stanie przypisać go do żadnej konkretnej rozmowy lub możesz poczuć, że jego romantyczna energia po prostu nie idzie ci tak bardzo, jak z pewnością może oznaczać, że wybierasz się gdzie indziej. Uwaga na marginesie, może nadszedł czas, aby spakować kilka skandalicznych strojów, aby zwrócić uwagę z powrotem w twoją stronę!# 7 Jest zbyt defensywny. Jeśli twój chłopak ma wahania nastroju, które przypominają męski okres, może to być spowodowane tym, że jest emocjonalnie sfrustrowany lubieniem kogoś tej sytuacji musi nie tylko stłumić swoje pragnienie, ale także ukryć je przed tobą. Wszystkie te emocjonalne zaparcia mogą zebrać swoje żniwo i mogą prowadzić do przypadkowych ataków świszczącego jego frustrację, szok lub poczucie winy oraz napięcie związane z ukrywaniem swojego zauroczenia przed tobą, a otrzymasz kompletny przepis na faceta, który może nagle wybuchnąć w najdrobniejszych rzeczach.# 8 W kółko daje lekkie oznaki fizycznego przywiązania do tej samej dziewczyny. Przykładem może być położenie dłoni na jej plecach, gdy przepuszczasz ją przez drzwi, lub używanie jakiejkolwiek wymówki, by jej podkreślić punkt rozmowy delikatnym dotknięciem zauważysz, że robi to więcej dziewczynie niż jakiejkolwiek innej dziewczynie, a nawet tobie, to z pewnością może to być znak wskazówka – to może być idealny moment, aby połączyć tę kobietę ze swoim przyjacielem Johnem, przystojnym bankierem, który szuka nowej jej z przyjacielem może zrobić dwie rzeczy: po pierwsze, twój facet może stracić zainteresowanie nią, ponieważ jest zainteresowany kimś innym. A po drugie, może to dać mu wskazówkę, że go ścigasz.# 9 Dokonuje odkrywczych poślizgów Freuda. Jeśli podejrzewasz, że twój mężczyzna podkochuje się w twojej przyjaciółce Sarze i przypadkowo pyta cię, czy miałeś „bułeczki”?Z Sarą, kiedy byłeś z nią, a nie „dobrze się bawiłeś” ?? z nią może być po prostu nie da się właściwie ocenzurować całej wypowiedzi. Możesz wykorzystać ten fakt, aby uzyskać wgląd.# 10 Po prostu podejrzewasz, że coraz bardziej interesuje się kimś innym. Czasami nasza intuicja może wychwycić rzeczy, których nasz racjonalny mózg nie jeśli z jakiegoś powodu nagle zaczynasz podejrzewać, że rozwija uczucia do kogoś innego, możesz mieć jednak ostrożny podchodząc do tego, ponieważ jeśli nie masz żadnych dowodów i oskarżysz go o zakochanie się w kimś innym, może się to źle może być trudno stwierdzić, czy twój chłopak lub mąż podkochuje się w kimś innym. Jest też duża różnica między zauroczeniem a prostym przekonaniem, że uważa, że ​​dana kobieta jest końcu jest prawdopodobnie wielu mężczyzn, których uważasz za atrakcyjnych. To niekoniecznie oznacza, że ​​się w nich oznacza, że ​​ktoś naprawdę lubi kogoś innego i może być zainteresowany randkowaniem z nim. fot. Adobe Stock – Spakuj się i odejdź. Jesteś jeszcze młoda, ułożysz sobie życie na nowo – słowa siostry brzmią mi w uszach, gdy obsługuję kolejnych klientów. „Bułka, dwa rogale, jagodzianka” – podsumowuję machinalnie towar w koszykach. Praca w piekarni to mój sposób na oderwanie się od ponurej rzeczywistości. Czasami któryś klient uśmiechnie się miło, zagada, a nawet zaprosi na kawę. Zawsze ucinam takie flirty w zarodku. – Jestem mężatką – wyjaśniam z surowym wyrazem twarzy i to z reguły stanowi wystarczające wyjaśnienie. Moje małżeństwo to fiasko Nikt nie drąży tematu. I nikt nie zwraca uwagi na to, że nie dodałam obowiązkowego: „szczęśliwą”. Bo tak naprawdę wcale w swoim małżeństwie szczęśliwa nie jestem. I taki stan rzeczy trwa już bardzo długo. Stanowczo za długo. Lecz o tym, jak się sprawy mają, do tej pory z nikim nie rozmawiałam. To dla mnie zbyt krępujące. Wyszłam za mąż bardzo wcześnie, zwłaszcza jak na dzisiejsze czasy, bo zaraz po skończeniu ogólniaka. Mojego męża poznałam na ognisku z okazji zakończenia szkoły. Nie wpadł mi od razu w oko. Nic z tych rzeczy, to nie ten jest ode mnie starszy prawie 12 lat. Na tamtym pamiętnym ognisku pojawił się w roli sponsora naszej szkoły. Dyrektorka dopieszczała go, jak tylko mogła. W końcu sfinansował wyposażenie dwóch sal lekcyjnych, nie wykluczał także zakupienia w przyszłości drogiego sprzętu elektronicznego. Pamiętam, że patrzyłam wówczas na Witolda z mieszaniną podziwu i zdumienia. Nie wyglądał jak odnoszący sukcesy biznesmen, którym przecież był. Ciężki, zwalisty, sprawiał wrażenie jeszcze starszego niż w rzeczywistości, źle ubrany, o kwadratowej szczęce, którą przywodził na myśl raczej walczącego na ringu boksera niż lokalnego krezusa… Nie mógł mi również umknąć fakt, że ten człowiek, mimo braku jakiejkolwiek zachęty z mojej strony, cały wieczór przypatrywał się właśnie mnie. Jestem kobietą i od razu wyczuwam takie rzeczy. Rzucałam się w oczy, nie powiem. Młoda, ładna, roześmiana. Poza tym dobrze się uczyłam, więc zostałam wybrana do reprezentowania naszej szkoły z ramienia samorządu uczniowskiego. Witold miał aż nadto okazji, żeby zrobić ten pierwszy krok. Ale mnie nie mieściło się w głowie, że mogłabym spotykać się z tym, jak go określiłam w myślach, „starszym panem”. Tym bardziej że przecież miałam wtedy chłopaka, lokalnego gwiazdora piłki nożnej, wesołego Tomka, w którym, jak wówczas sądziłam, byłam szaleńczo zakochana. Los jednak lubi płatać kilka dni po tym ognisku spotkałam „pana Witka” po raz kolejny. Szukałam pracy na wakacje i dziwnym trafem pierwszym miejscem, do którego trafiłam, była jego firma. A tam, jeszcze dziwniejszym zbiegiem okoliczności – na podwórzu, wśród przygotowywanych do odjazdu ciężarówek i autokarów… spotkałam samego właściciela, który momentalnie mnie poznał i na mój widok zaczerwienił się niczym nastolatek! Trudno mi było tego zmieszania nie zauważyć i, nie powiem, mile połechtało moją próżność, że na takim człowieku robię wrażenie. Pracę oczywiście dostałam od ręki, choć dopiero po latach dowiedziałam się, że tak naprawdę był to podstęp, bo od dawna nie przyjmowali stażystów. Wtedy jednak nie miałam o tym pojęcia. Tak bardzo się starał W firmie spedycyjnej Witolda spędziłam całe wakacje. Siłą rzeczy, zaczęłam go często widywać. Pracowałam w niewielkim biurze. Byłam takim „przynieś, wynieś, pozamiataj” dla sekretarki. Witold do biura zachodził kilka razy dziennie. Początkowo chyba rzeczywiście miał jakieś sprawy, ale później… Wpadał tylko po to, by ze mną porozmawiać. A ja, jak typowa niedoświadczona trzpiotka, opowiadałam temu starszemu mężczyźnie o swoim życiu, o pierwszych rozczarowaniach, między innymi o moim ówczesnym chłopaku, który nawet nie próbował myśleć o życiu poważnie. Witold słuchał tego wszystkiego z życzliwym zainteresowaniem. Wkrótce stał się moim prawdziwym przyjacielem i powiernikiem. Kiedy we wrześniu zaprosił mnie „na ciasto swojej mamy”, propozycja nie wydawała mi się ani trochę dziwna. I tak to się zaczęło. Niestety, nie mogę powiedzieć, żebym kiedykolwiek była w swoim mężu naprawdę zakochana. Nasz związek od samego początku był oparty raczej na podziwie, szacunku z mojej strony. A także pewnej dozie wyrachowania. Jakkolwiek źle to zabrzmi, szybko zdałam sobie sprawę, że przy Witku nie zginę. Był zdolnym biznesmenem, odnosił sukcesy zawodowe w każdej dziedzinie, której się tknął. Wiążąc się z nim, zapewniałam sobie godziwy start w dorosłe życie. Nie było się nad czym zastanawiać. Kiedy więc po zaledwie sześciu miesiącach znajomości Witold poprosił mnie o rękę, nie wahałam się ani chwili. Nie wiem, co sobie wyobrażałam, na pewno jednak nie to, co czekało mnie w tym związku. Witek, choć szybko się we mnie zakochał, nigdy nie był specjalnie aktywny w sprawach intymnych. Początkowo mi to nie przeszkadzało. Zaczęłam studia, budowaliśmy dom, miałam na głowie sto ważniejszych spraw. Jeszcze przed ślubem oznajmił mi, że nie planuje dzieci. Wówczas to również było mi na rękę. Przecież miałam dopiero dwadzieścia lat i też nie chciałam zagrzebać się w pieluchach od razu po wypowiedzeniu ślubnej przysięgi! A potem… Cóż, jak każda kobieta, liczyłam naiwnie na to, że potem mu się odmieni. Myślałam, że mnie zdradza Czas jednak mijał, a sytuacja między nami była coraz dziwniejsza. Z boku wszystko wyglądało na oczywiste: dziewczyna i dużo starszy od niej mężczyzna, który uległ jej urokowi i nie może się jej oprzeć. A tymczasem… Witek w ogóle nie był zainteresowany moimi wdziękami. Zaczęłam podejrzewać, że ożenił się ze mną tylko po to, żeby móc chwalić się mną przed kolegami biznesmenami. Dopiero po pewnym czasie zaczęło mi to przeszkadzać. W życiu codziennym bowiem dobrze się dogadywaliśmy, byliśmy zgodnym małżeństwem, tyle że ja chciałam tę naszą harmonię przenieść do sypialni. Po prostu dlatego, że zaczęłam potrzebować także fizycznej bliskości mojego męża… I co? Nic z tego. Witek wracał późno z pracy i najczęściej szedł od razu do siebie, wymawiając się zmęczeniem. Sypialnie mieliśmy, oczywiście, przyszło mi do głowy, że mnie zdradza. Ale w tak krótkim czasie po ślubie? Nie było to zbyt prawdopodobne, choć przecież i nieprawdopodobne rzeczy zdarzają się między ludźmi. Odkładając więc na bok wstyd, po namyśle poszłam do miejscowego biura detektywistycznego, które odkryłam w internecie. – Podejrzewam, że mąż mnie zdradza, choć nie minął jeszcze nawet rok od naszego ślubu – wyjąkałam od drzwi, przygryzając ze zdenerwowania przyjęli moje zlecenie z powagą. Przez następne dwa tygodnie śledzili Witolda. Rezultaty mnie zdumiały. – Nie stwierdziliśmy obecności żadnej innej kobiety w życiu pani męża – usłyszałam. – Jeśli mają państwo problemy, może warto poszukać pomocy u specjalisty. Podziękowałam za tę poradę, jednak na razie postanowiłam wykorzystać babskie sposoby na wzbudzenie zainteresowania własnego małżonka. Zwłaszcza kiedy wiedziałam już, że nie ma innej kobiety. Pewnego dnia zaczęłam więc przeglądać w internecie strony z gadżetami urozmaicającymi pożycie intymne. Czego to ludzie nie wymyślą! W końcu zamówiłam fikuśną bieliznę. Dzięki niej, jak głosiła reklama, żaden mężczyzna mi się nie oprze. Tamtego wieczoru na początku czerwca Witek wrócił z pracy po dwudziestej drugiej. W lodówce chłodziła się sałatka z jego ulubionym grillowanym kurczakiem, w zamrażalniku czekał szampan, a w szafie – moje nowe seksowne wdzianko. – Jestem zmęczony, kochanie, idę do siebie – mąż tylko przelotnie pocałował mnie przy drzwiach w policzek i już, swoim zwyczajem, chciał się wycofać do sypialni, ale ja nie mogłam na to pozwolić. – Nie dzisiaj, Wituś. Mam dla ciebie coś specjalnego – szepnęłam kuszącym głosem. – Zaczekaj tylko minutkę… Bardzo dokładnie sobie wszystko zaplanowałam. W sypialni szybko przebrałam się w ową kuszącą bieliznę, zapaliłam świece, nastawiłam muzykę. Nie udało mi się przewidzieć tylko jednego… Mąż spojrzał na mnie zdumiony i spytał: – A co to za maskarada? Dziewczyno, ja wszystko rozumiem – jesteś młoda i chcesz się bawić, ale ja naprawdę nie mam dziś na to siły! Gdybyś mnie uprzedziła, nie siedziałbym tak długo w pracy i może coś by z tego wyszło, ale tak… Prawda jest gorsza niż zdrada Poczułam się tak, jakby uderzył mnie w twarz. Dawno nikt mnie tak nie upokorzył! Z wściekłością zaczęłam zdzierać z siebie bieliznę, po twarzy ciekły mi łzy:– Ale dlaczego ty mnie nie chcesz?! – krzyknęłam. – Robiłeś wszystko, żeby mnie zdobyć, a teraz co?! Myślisz, że kupiłeś sobie lalkę?! Ja też mam potrzeby! Potrzebuję odrobiny uczucia… Jestem twoją cholerną żoną, nie pracownicą!Liczyłam na to, że mój wybuch szczerości skłoni męża do jakiegoś wyznania. Może powie mi w końcu, co go dręczy. Ma kompleksy po poprzednim, nieudanym związku? Może jest na coś chory?! Witold jednak najwyraźniej nie zamierzał mi niczego wyjaśniać. Po prostu na mnie patrzył, choć sądzę, że raczej udawał opanowanie, a gdy się uspokoiłam, wziął mnie za rękę i westchnął ciężko. – Może to i dobrze, że w końcu doszło do takiej rozmowy. Od dawna zbieram się, żeby ci coś powiedzieć – oznajmił mi. Poczułam, że moje ciało napina się w oczekiwaniu. Co usłyszę? Jest gejem? Ma kogoś? Przeszedł chorobę, która… – Ja po prostu nie przepadam za seksem – powiedział, a ja wytrzeszczyłam oczy ze zdumienia. – Taka bliskość nie jest mi w zasadzie w ogóle potrzebna. Wiem, powinienem był ci to powiedzieć przed ślubem, ale uznałem, że samo się to jakoś rozwiąże. Ty jesteś młoda, a ja już starszawy i niezbyt atrakcyjny dziad… Przecież nie byłaś we mnie szaleńczo zakochana, gdy się pobieraliśmy, prawda?Głos uwiązł mi w gardle. Owszem, miał rację. Tylko co z tego? – Uznałem, że ślub to dobre rozwiązanie – ciągnął Witold. – Uszczęśliwię młodą, sympatyczną kobietę…„Sympatyczną?! Więc dla mojego męża byłam tylko sympatyczna?!” – przebiegło mi natychmiast przez głowę. – … zamknę usta plotkarzom, a zwłaszcza mojej rodzinie – Witek uśmiechnął się gorzko, a ja aż nazbyt dobrze rozumiałam, o czym mówi. – Ale nie zamierzam dla ciebie zmieniać moich przyzwyczajeń. Nie jestem na nic chory, nic mi nie jest. Po prostu mnie to nie bawi. Czy jesteś w stanie to zaakceptować? – mieściło mi się to w głowie… Dorosły, zdrowy mężczyzna dobrowolnie rezygnuje ze swojej młodej żony?! To musi być jakaś choroba, tylko on o niej nie wie! A co będzie ze mną, gdzie tu jestem ja?! Jakby w odpowiedzi usłyszałam:- Wiem, że masz swoje potrzeby. Zrozumiem, jeżeli sobie kogoś znajdziesz na boku. Ale nie chcę, żeby ludzie gadali. Więc nikt nie może was widzieć. Oniemiałam. Własny mąż zezwala mi na kochanków?! To przecież chore! Czyli on kompletnie nic do mnie nie czuje… Może nigdy nie czuł… Jego zaloty to była czysta kalkulacja. Wykorzystał mnie… Nie chciałam tego dłużej słuchać. Zakryłam uszy rękami i uciekłam z pokoju. Potem już o tym nie rozmawialiśmy. Nic się nie zmieniło. Czuję się fatalnie. Ostatnio zwierzyłam się mojej kuzynce. Była przerażona. W kółko powtarzała: „Uciekaj. On cię traktuje jak zabawkę!”. A jednak… waham się. Dostrzegam też plusy tej sytuacji. Niczego poza bliskością fizyczną mi nie brakuje. Mąż jest opiekuńczy, uprzejmy, kulturalny… I ma pieniądze. Może więc da się tak żyć? A może jeszcze go zmienię? Więcej listów do redakcji:„Adoptowaliśmy chłopca. Po 7 latach postanowiłam, że oddamy go z powrotem do domu dziecka”„Nie mieszkam z mężem, bo ciągle się kłócimy. Spotykamy się 2 razy w tygodniu i w weekendy”„Mąż miał na moim punkcie obsesję. Nie chciał się mną z nikim dzielić. To doprowadziło do tragedii” zapytał(a) o 19:24 Czy On jest mną zainteresowany, czy jednak nie? Z góry przepraszam, że tyle i że tak chaotycznie. W tym roku poszłam do liceum, wiadomo, nowa klasa i ludzie. Jednak moją uwagę przykuła jedna osoba, Marcin mianowicie, którego znam jeszcze z gimnazjum, jednak tylko z widzenia. Jest wyjątkowy. Świetnie się uczy, jednak jest raczej nieśmiały z tego, co widzę. Prawie każdą wolną chwilę poświęca na słuchanie muzyki, mało rozmawia z osobami z naszej klasy [24 dziewczyny, 7 chłopaków], zadaje się prawie tylko ze starymi kumplami, chociaż odpowiada chętnie na zadawane pytania. Więc rozwinę teraz temat. Może mi się wydaje, ale często na mnie spogląda, chociaż nie są to takie długi spojrzenia, jednak kiedy i ja na Niego popatrzę, odwraca wzrok. Gdy się do Niego uśmiechnę w tej krótkiej chwili, odpowie równie krótkim uśmiechem i to nie zawsze. Czasem jednak, gdy zauważyłam, że patrzy na mnie, On jednak nie zauważył mojego spojrzenia, uśmiechał się, jakby mój widok sprawiał Mu radość. I codziennie mówi mi rano cześć, gdy wychodzimy też. Przygotowywaliśmy jasełka, w których ja byłam Maryją, a On Józefem i podczas jednej z prób, gdy siedzieliśmy i gadaliśmy sobie luźno z kilkoma jeszcze osobami, powiedział, że chce nasze numery. Dał swój tel. [żebyśmy wpisały numery] mojej przyjaciółce, potem mi i schował. A zostały jeszcze 3 osoby .. Szłam z kumplem na i rzucałam papierek do kosza, jednak nie wpadł, a Marcin szedł za nami i zaproponował ( co dla mnie było wielkim zdziwieniem, bo normalnie serio się tak nie zachowuje) że go podniesie. Uśmiechnęłam się i podziękowałam. Do tego spytał mnie, czy może mieć ze mną szafkę, bo Jego koledzy już mają kupione. (ja też miałam, i ci Jego kumple mają sami te szafki, wiem to), a na pytanie, dlaczego akurat mnie pyta, powiedział, że jego koledzy już mają kupione. I tyle. Wczoraj na angielskim pan poprosił mnie i kilka osób, żebyśmy zostali na chwilę odnośnie konkursu. Usiadłam więc na ławce za mną, a że ławki są tam ustawione nietypowo, bo w dwóch rzędach, musieliśmy się w miarę ścisnąć. Marcin rzucił się na miejsce obok mnie, prawie przy tym wywrócił krzesło. Nawet Pan zaśmiał się i powiedział, żeby się tak nie spieszył. Zapytałam go o coś na przerwie, nie był wstanie mi od razu odpowiedzieć, więc ja to olałam, bo nie było to nic ważnego, jednak po chwili On do mnie przybiegł z książką i pokazał co i jak. Tak bardzo też się nie angażuje w te odpowiedzi. I wczoraj, jak gadałam z innym kolegą[Adam], zauważyłam, że mnie kontroluje w pewien sposób, bo staliśmy przy tej samej ścianie, Marcin jednak kawałek dalej od nas, a ja jakby 'chowałam się' za plecami Adama, stojąc jednak do Marcina przodem. Co kilka chwil wychylał się i spoglądał w moją stronę. Kiedy jednak próbuję zagadać do Niego, jakoś .. Dziwnie to wygląda, bo nie potrafię się z Nim, jako jedynym z klasy, rozgadać. Kiedy On sam zacznie rozmowę, wygląda to całkiem inaczej, bo się rozkręca nawet. Albo kiedy stoję w paczce i gadamy, to gdy pyta nas o coś, cały czas patrzy na mnie, a przecież są jeszcze inni obok mnie. Próbowałam z Nim raz popisać przez tel jednak nie wyszło, bo Jego odpowiedzi były strasznie krótkie i zwięzłe, przez co chyba się wygłupiłam. Nie rozumiem Jego zachowania. On, gdy ze mną rozmawia patrzy mi tylko w oczy, bo niektórzy mają zwyczaj kierowania wzroku na biust, a płaska wcale nie jestem. Sama już nie wiem, co robić. Potrafię doradzić każdemu, jednak nie sobie. Bardzo mi się podoba i myślę, że dogadalibyśmy się, jednak nie mam pojęcia jak to zrobić, jak zacząć. Jakiś pomysł, propozycje byłby bardzo pomocne. Znajdzie się ktoś, kto pomoże zagubionej duszyczce? : )I jeszcze jedno - wysłać Mu walentynkę, jeśli będzie poczta walentynkowa w szkole? I jak się podpisać? Imienia nie podam, od razu się zorientuje .. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-01-26 19:31:28 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Czy on się interesuje ? Co robi mężczyzna, gdy jest zainteresowany kobietą ?Konstrukcja mężczyznyNie bój się być prawdziwaCo robi mężczyzna, gdy jest zainteresowany kobietą ?Każda kobieta chce usłyszeć te dwa magiczne słowa ”kocham Cię”. Co więcej, chce w nie wierzyć bezgranicznie i ufać mężczyźnie, który je wypowiedział. Nie ma żadnych powodów, żeby nie mówić sobie dobrych słów. Jeśli na początku relacji miłość to za duże określenie tego co Was łączy, to na pewno wolno i trzeba powiedzieć choćby ”dobrze mi z Tobą” czy ”mówisz ciekawie”. Takie rozmowy zbliżają ludzi i w rezultacie prowadzą do tego najważniejszego wyznania. Tylko najpierw musisz spotkać tego właściwego mężczyznyPanowie, co do zasady, są zdobywcami i opiekunami. On będzie się starał, wychodził z inicjatywą, aby Cię zdobyć a potem pokazać całemu męskiemu światu, że jesteś dla nich niedostępna. Taki mężczyzna nie ma problemów z okazywaniem czułości przy innych i nie pozwoli Cię obrazić, zawsze stając w Twojej obronie. Jest dumny kiedy może Ci pomóc, wyręczyć w trudnych czy niebezpiecznych czynnościach. Jeśli masz problem ten mężczyzn będzie chciał Ci doradzić, rozwiązać problem a Ty powinnaś pomoc przyjąć i go docenić. On poczuje się wtedy spełniony i męski. Jak poznać czy mężczyźnie na Tobie zależy? Obserwuj jego zachowanie. Oto kilka sygnałów ostrzegawczych:nie znasz jego rodziny i przyjaciół – jeśli spotykacie się kilka miesięcy a nadal nie poznał Cię ze swoim bliskimi i znajomymi to prawdopodobnie nie jest szczerze Tobą zainteresowany. W momencie, gdy wreszcie jesteś w jego otoczeniu a on przedstawia Cię po imieniu albo co gorsza jako koleżankę lub przyjaciółkę a na imprezie nie rozmawia z Tobą, więcej czasu spędzając z innymi ludźmi to poważnie się nad tym zastanów,nie wiesz, kiedy znowu go zobaczysz – jeśli spotyka się tylko wtedy kiedy jemu pasuje, spóźnia się na randkę, często wymawia się pracą lub innymi obowiązkami – nie usprawiedliwiaj go, bo prawda jest taka, że on powinien chcieć się z Tobą zobaczyć i jeśli mu zależy zrobi wszystko, żeby Cię znów spotkać,nie odzywa się lub tylko pisze, kiedy się nie widzicie – jeśli on ciągle nie może rozmawiać albo oddzwania po długim czasie albo przy Tobie nie odbiera telefonu to na pewno coś ukrywa. Zastanów się, czy Ty zachowujesz się w ten sposób? Jeśli jesteś wolna i bez żadnych zobowiązań nie masz chyba problemu, żeby do niego zadzwonić albo odebrać telefon i rozmówcy wyjaśnić, że właśnie jesteś na randce i nie możesz rozmawiać. Jego zachowanie powinno skłonić Cię do zastanowienia się nad tą ciągle o ex – pomyśl, na trzeźwo, ile razy on wspomniał przy Tobie o byłej partnerce? W jaki sposób się o niej wypowiada? Nieustanne nawiązywanie do przeszłości może świadczyć o tym, że ten mężczyzna nie zamknął jeszcze problem z zapłaceniem rachunku w restauracji – mężczyzna zaangażowany jest zadowolony, że może zapewnić Ci dobrobyt, że o Ciebie dba i chce to robić. Nie bój się być prawdziwaOtwarcie się na nowe, na bliskość fizyczną i psychiczną oraz zamknięcie przeszłości to podstawa budowania zdrowej relacji. Nie bój się być sobą, pokaż jakie masz oczekiwania i własne standardy. Wymagaj od drugiej osoby tego, co sama możesz dać. Dziewczyna musi mieć zasady i ich się trzymać. Musisz mieć poczucie własnej wartości. Mężczyzna musi wiedzieć co musi spełnić i w jakim czasie, żeby doszło do bliskości fizycznej. Jego reakcja na Twoje kanony zachowania w tym zakresie będzie świadczyła o tym czego on szuka. Jeśli on ma problem z tym, że musi czekać, ponieważ potrzebujesz czasu aby go poznać to nie jest ktoś dla Ciebie. Pamiętaj, nie szukaj nikogo na siłę, bo wcześniej czy później ten związek i tak się rozpadnie. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ co robi mężczyzna, gdy jest zainteresowany kobietą, nieświadome oznaki zainteresowania, jak pisze zainteresowany facet, jak facet ukrywa zainteresowanie, nie wiem czy on jest mną zainteresowany, czy chłopak jest mną zainteresowany,

mój mąż nie jest mną zainteresowany